Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość głupia matka

pytanie do matek

Polecane posty

Gość głupia matka

kto wazniejszy dla was- mąż czy dziecko? od zawsze staje po stronie syna (18 lat) , a tak naprawde jestem rozdarta pomiędzy nimi i serce mi peknie niebawem. Mąz to dobry człowiek ale z zasadami , Syn wrażliwy ,grzeczny ale leniwy do granic możliwości . Szkoła - na miernych , sprzatanie w swoim pokoju - co widać ..itd. A ja chciałabym abysmy byli szczęsliwą rodziną bez kłótni , bez tekstów - dopóki u mnie mieszkasz..... mam tylko ich ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jesteś Głupia
ja inną miłością kocham męża a inną dziecko.U mnie nigdy nie było takiego problemu po czyjej stronie mam stanąć.Pewnie całe życie wyręczałaś syna ze wszystkiego i teraz masz problem bo i mąż i syn się buntują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia matka
może za bardzo ich kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frejz
Masz racje, jestes glupia matka, jesli nie wymagasz niczego od syna w imie jego wrazliwosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia matka
alez wymagam. sprzatanie , zmywanie , zakupy ciezkie , taka normalna pomoć i robi to ale np. szkoła - byle jak bo po co , buty nie wyczyszczone bo może jutro będzie padac i takie sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia matka
wrazliwy - miałam na mysli że np. widze jak ma łzy w oczach jak jest awantura w domu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 12234it5yjhklmgrfed
kochać nie znaczy wyręczać. Wymagać a i owszem. Wiesz, ja mam 33 lata i w schedzie po niewymagającej mamie niby partnera. Nawet nei jest moim mężem, a mam z nim dziecko. Dlatego, że matka i ojciec pozwalali mu na wszsytko, wszsytko miał zanim zdążył zamarzyć, prywatna szkoła itd. facet jest skończonym egoistą, z nikim się nei liczy, nawet z rodzicami. Taki efekt wyręczjących rodzców. A mamusia zawsze mówiła...że ma artystyczny bałagan w pokoju. Zakląć mi się chce, bo neistety za to jakim jest człoweikeim winię jego rodziców. Ale jak dziecko ma 18 lat, to już teraz trudnow wychowywać. Ale jeszcze można zmienic zasady w domu. Nie jestęs w końcu koniem pociągowym, a synuś jak posprząta to mu korona z głowy nie spadnie. Za kilka lat Ty się pozbędziesz problemu, natomaist wściekać się beze jego przyszła żona lub dziewczyna. A Ty powiesz tlkyo...wiesz...naprawwdę mi przykro, zę żyjesz draniem...ale on już jest dorosły i janic nie mogę zrobić...wiesz jakei to przykre?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia matka
podszywaczom już dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjjgg
nie ma za co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia matka
nie chodzi o to że go wyręczam bo tak nie jest . Poprostu syn nie ma motywacji do niczego , nic mu sie nie chce , wszystko na minimum , zero ambicji . a z drugiej strony ogólniak przerwany - zamiana na technikum bo tu nie trzeba sie uczyc , ale zupełnie nie odnalazł sie w tym klasowym srodowisku - twierdzi że ci ludzie nic soba nie reprezentują . Pytam co w takim razie on osiągnie mając taki stosunek do nauki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamiko1975
witam- może zaraz usłysze - że co się wymądrzam- bo moja latorośl ma dopiero 11 latek- aleee... wyczytałam kiedyś że od wieków- TAK OD WIEKÓW- stare mądrości jeszcze z czasów Piastów - było wiadomo: Dziecko do siódmego roku życia pod opieką mamy, potem od własnie 7-8 lat męscy potomkowie wchodzą w świat męski (POSTRZYŻYNY) i choć mama nadal potrzebna- to juz ojciec jest największym autorytetem, a- po 14-16 roku życia- niestety trudno zarówno mamie jak i tacie na cokolwiek jeszcze u dzieciaka wpłynąc- całkowiecie ukształtowana jednostka. No i tu duzo prawdy jest. Psychologowie nazywają to dzisiaj inaczej- najpierw dziecko jest w energiach matki, potem w energiach ojca (wiekowo mniej więcej się to zgadza z tym powyżej podziałem) , no i około właśnie 15-stki staje się ogólnospołeczne czyli wtedy rodzice nieumiejący sobie dać rady z dziecięciem nazywają to buntem nastoletnim. No i ciekawie jak to u mnie i u mojego syna sie potoczy- zobaczymy :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia matka
wszystkie awantury dotyczą szkoły . a mnie to tak strasznie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamiko1975
no i wydaje mi się że albo on czerpie sobie wzorzec z protoplasty rodu, albo jest już w takim wieku - że nawet wizerunek ojca na nic tu nie wpływa- co tu duzo mówić- 18-nastolatek jest uznawany w tym kraju za osobe dorosłą. Ma dowód, może decydowac o swoim życiu, pracowac , żenić się i na nic nie potrzebuje zgody rodziców. MA WIĘC PRAWA- może tylko warto mu udowodnić - że DOROSŁOŚC_ to rozszerzenie nie tylko PRAW ale co za tym idzie i OBOWIAZKÓW I ODPOWIEDZIALNOŚCI - bo niestety każdy kij ma dwa końce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 12234it5yjhklmgrfed
a czy wymagaaś keidyś od niego odrabiania lekcji i sumienności w szole? poza tym warto się zastanowić jak to było w przypadku Twoim i meża jak byliście uczniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stajesz po stronie syna
nawet gdy nie ma racji?! czemu? tak dla zasady????!!!!!!:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia matka
tak naprawde to ja nie chce awantur w domu , ja poprostu wychowałam sie w domu w którym nikt na nikogo nie krzyczał i nie rozumiem jak mozna tak sie kłócić - najbliżsi sobie ludzie . I powtarzam meżowi ze powiniem byc mądrzejszy , miec na niego sposób .... to skomplikowane jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno być dobrą matką
Mój syn codziennie mi mówi, że mnie nie kocha (a potem się stary koń przytula) :classic_cool: Ma swoje obowiązki i o to jest na mnie zły, bo nikt z jego kumpli nie musi tego robić. Dzisiaj rano puściły mi nerwy i chwyciłam go za klapy, potrząsnęłam porządnie i powiedziałam, że dostanie w ten wyżelowany łeb :O Poszło o porządki. Niby banalna sprawa, ale ... Rozumiem Cię i współczuję Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 12234it5yjhklmgrfed
na niewychowanego 18 latka juz nie mozna miec sposobu. Popelniliscie błąd gdzieś tam dawniej, a teraz za to płacicie. Przepraszam za bolesność wypowiediz, ale takiego gościa dostałam w schedzie. Ojca neinawidzi, bo był jedynym który mu kazałą i zabraniał,a le tez zapewnei w weiku 18 lat dopeiro, a wczesniej rodziece głaskali synka i niczego od neigo nei wymagali. Efekt opisałąm wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamiko1975
A to że się boisz o to co w zyciu osiągnie- bardzo słuszne. Moja siostra jest rozwiedziona właśnie z takich człowiekiem, który nie widział żadnych motywacji do czegokolwiek w życiu. Najpierw nie skończył jednej szkoły średniej bo się nauczyciele na niego uwzięli, w drugiej - było podobnie, a do tego beznadziejne towarzystwo, eksterne też przewrwał- przyczyn nie poznałam bo o tym że gościu ma podstawówke- jego wtedy jeszcze żona dowiedziała się po 3 latach jego rzekomego zakończenia średniego (wychodził z domu - ale nie do szkoły, a w oszustwie uczestniczyli jego rodzice). Dzisiaj ten ORZEŁ ma 31 lat- w życiu pracował może z półtorej roku, w tym rok na czarno, siedzi na garnuszku sześćdziesięcioletnich rodziców , ostatnio chyba nawet poszedł coś przyrobić na budowie- ale idzie zima i pewnie zaraz się wycofa. Rodzina mu sie sypnęła , bo siostra od niego odeszła, alimentów nie płaci,na widzeniach dziecka to mu zależy jak go jego mama do tego zmusi- ogólnie DEGRENGOLADA. Ale Ty nie godzisz sie na to wszystko więc może u Was bedzie inny przebieg- nie głaskasz go pogłowie TAK SYNUSIU NIC NIE RÓB. A jego matka - sama sie podsumowała kiedyś- że tak robiła i ooo taki los zgotowała sobie i jemu też. Więc myślę że jak określisz zasady- To jest DOM w którym każdy albo pracuje, albo się uczy, nie ma siedzenia- to osiagniesz cel- czyli zrobisz wszystko by go dobrze wychowac. A co z niego wyrośnie?? Niestety - nie wszysstko zależy od Ciebie- powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia matka
trudno byc matką to prawda czasem chciałabym byc tak twarda jak mąż ostatnio stwierdził że jesli syn nie chce sie uczyć to do pracy i szukac mieszkania syn jest bardzo " honorowy" i jesli usłyszy od meża że nie bedzie go utzrymywał to faktycznie przerwie szkołę , pójdzie to pracy i cóz zmarnuje życie , bo jak mozna funkconowac bez wykształcenia .... jaka praca - pomocnik murarza? zaraz sie porycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 12234it5yjhklmgrfed
a może przestań w końcu slepo trzmać stronę syna. Mąż ma rację jak się nie chce uczyć to jego problem, ale nie ma siedzenia w domu i zbijania bąków. Niech chłpak zobaczy jak ciężko jest a chleb pracować i może wtedy głupota mu przejdzie. Głupi wiek cały czas, choć 18 lat to powinien już być spokój. W której klasie jest Twoj syn teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 12234it5yjhklmgrfed
wiesz, mnie to jest trudno zrozumieć, żę się czegoś nei chce robić, bo u nas w domu to było naturalne, że kończym szkołe podstawową i idziemy do liceum, a poem na studia. I tak też się stało. Ale nie odpoweidziałaś mi na pytanie jak to było z "sercem do nauki" u CIebie i Twojego męza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
typowe niańczenie, do nauki syna nie zmusisz, jeżeli nie chcę, to jego ból, niech idzie do pracy i szuka sobie lokum, przecież całe życie nie będziesz za nim podążać krok w krok i prostować jego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia matka
2 klasa . zawalił rok w liceum , tzn przerwał po półroczu . Cholera zrozumieć nie mogę jak mozna byc tak olewająco nastawionym do życia . ale w starciu z mezem zawsze mi go żal , niestety nie jestem twarda - stąd moje stwierdzenie że głupia matka ze mnie. oprocz szkoły tak naprawde nie mamy problemów z synem - zero narkotyków, żadnych dyskotek - twierdzi że to nie jego klimaty , martwi mnie ze żadnych dziewczyn ale może jeszcze nie czas dużo wagaruje - ale w specyficzny sposób - poprostu nie wychodzi z domu - jak do pracy on spi dalej , Po powrocie do domu mówi mi że dzisiaj nie byłem w szkole , zaspałem no poprosty rece mi opadaja w szkole ogólnie opinia dobra - bardzo miły , kulturalny , grzeczny i chyba tylko z tych przyczyn nie wyleciał za opuszczone godziny w tamtym roku. marze żeby juz skończył tą szkołe i żeby nastał spokój ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia matka
a propos wykształcenia mąż technikum , ja studia - ale to nie ma znaczenia raczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 12234it5yjhklmgrfed
am o tyle znaczenie co do powinowactwa do nauki:) Bardzo dobrze, że jesteś twarda i nie odpuszczasz. A pytałaś go co planuje robić jeśli nei chce chodzić do szkoły...oststeczeni ekubica też ma tlyko szkołe podstawową skończoną....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia matka
on wychodzi z załozenia ze jakoś to bedzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia matka
a najbardziej wkurza mnie np. taka sytuacja dobrze funkcjonuje w angielskim , pisze czesto na forum angielskojezycznym , a w szkole z angielskiego ledwie 3 , i oczywiście jego stwierdzenie że stopnie nie są odpowiednikiem wiedzy , Może i tak ale o czyms swiadcza i cholera mnie bierze jak widze kartkę z wywiadówki od góry do dołu mierny lub co najwyżej 3 . i wychowawczyni mi mówi ze to taki miły kulturalny człowiek i dlaczego nie przychodzi do szkoły , a nawet jeśli jest to sprawia wrażenie jakby to za kare było i generalnie daje do zrozumienia że nie jest zainteresowany ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia matka
dzięki za wypowiedzi. troche z siebie wyrzuciłam , wiem że nie tu szukac rozwiązania , ale żle mi dzisiaj i choć takim pisaniem rozładowałam troszkę swoje mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze usiadzcie wspolnie
i pogadajcie ;) Przeciez w zyciu liczy sie cos wiecej niz szkola i porzadek na polkach ;) Czy warto sobie przykrosci sprawiac z powodu malego bajzelku i slabych ocen? ;) Moze na studiach sie rozbuja... Moze jest leniwy ale zdolny. Nie warto sie klocic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×