Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kasiasta

Rzucamy palenie - po raz drugi!!!!!!!!!!

Polecane posty

Hej :) tak jak w temacie napisalam chodzi mi o to czy ktos ma taki problem .. palilam 4 lata i rzucilam.. po dwuch latach znowu przez wlasna glupote i nieodpowiedzialnosc zaczelam palic!!! pale juz dwa miesiace ale juz czuje znowu jakies uzalenienie .. napewnoo duzo mniejsze niz kiedys ale jednak jest.. pale duzo mniej i potrafie bez nerwow nie palic np 4 do 5 godzin ale jednak nie ciezko mi jest znowu calkowicie nie palic .. ale jednak chce rzucic bo nie chce poglebiac tego uzaleznienia.. czy sadzicie ze teraz bedzie lattwiej?? czy jak raz sie udalo to i uda sie drugi raz?? co o tym sadzicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bluepoint
podobno najlepszy sposob to wydluzanie czasu na pierwszego papierosa np palisz od 12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie u mnie jest teraz z tym inaczej ze kiedys jak sie budzilam to pierwsze co myslalam o fajce a teraz najpierw zjem sniadanie ubiore sie i wtedy ta ochota nadciaga .. ehh chyba znow bedzie trzeba sie mocno zaprzec .. myslalam o tym zeby palic tylko przy alkoholu bo jednak lubie palenie ale nie nawidze byc od kogos lub czegos uzalezniona .. lubie czuc sie wolna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amantis - pewnie teraz kazdy powie nie wciagaj sie w to nie pal .. ale glupia natura czlowiekajest taka ze wydaje sie nam ze jestesmy najmadrzejsi i sami w sumie stwarzamy sobie problemy .. ja zaluje ze zaczelam znowu palic ale wierze ze jak raz rzucilam to i teraz rzuce tymbardziej ze nie jestem jeszcze tak bardzo uzalezniona ;/ ale jednak znow czuje te newy bez fajki ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro raz Ci się udalo, to za drugim razem nie będzie problemu, fakt. Tylko wytrzymaj w tym postanowieniu. Ja w sumie nie wiem dlaczego zaczęlam palić, ale zdarza mi się to rzadko. Od teraz będzie coraz rzadziej ;) 3mam za Ciebie kciuki, abyś poradzila sobie z nalogiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja za ciebie tez :) najwazniejsze jest okresli konkretny dzien od kiedy nie palimy i nie przekladac tego ..ja postanawiam od poniedzialku .. bede cale dopoludnia na praktykach wiec latwiej bedzie nie myslec potem znajde sobie jakies zajecie i mysle ze dam rade .. ale na imprezach nie chce rezygnowac z przyjemnosci zapalenia:) takie moje postanowienie :) mysle ze dam rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe :D Ale musisz zmienić tok myślenia - od poniedzialku (lepiej byloby od dzisiaj:D) - palenie to nie jest przyjemność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze w poniedzialek bedzie duzo mniej okazji do palenia wiec i latwiej dla mnie a poczatek weekend to by bylo naprawde porywanie sie na slonce z motyka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co prawda to prawda. W moim przypadku nie ma najodpowiedniejszego momentu - zawsze znajdzie się okazja, by wyjść na papieroska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jednak wczoraj nie udalo mi sie rrzucic .. nie palilam 8 godz ale jednak wymieklam .. dzisj jest juz lepiej bo nie pale ale bardzo mnie to meczy i zastanawiam sie czy nie skoczyc do sklepu po paczke.. masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala ksieziczka
Witam wszystkich, Ja tez walczylam z tym nalogiemm, nie palilam juz 8 m-cy i znowu zaczelam ale moze razem damy rade znowu rzucic! Musimy sie wspierac, w grupie zawsze latwej. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja po 2 latach wrocilam ale mam zamiar znowu rzucic :) dzis juz calutki dzien nie pale mimo wielu okazji i juz psychicznie sie lepiej czuje aczkolwiek mam ochote zapalic postaram sie zwalczyc to ;) czy sadzicie ze jesli rzuce i juz nie bede odczuwac checi zapalenia to jesli na imprezie do alkoholu zapale to na drugi dzien nalog mnie nie dopadnie?? znam ludzi ktorzy tak pala i tez bym tak chciala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiata, mysle, ze bedze ciezko . Tak wlasnie ja chcalam zrobic i co ....przepadlam z kretesem, czego teraz zaluje, bo nie moge sobie odmowc papierosa nawet przy kawie. Znowu wrocil papierosowy kaszel . Powiedzcie czy to musi byc silniejsze ode mnie. Dajcie jakies rady na rzucenie! pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz ta godz a ja nadal nie pale .. jestem dumna z siebie ale i zdenerwowana ze nie moge sobie zapalic .. masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz jak juz mowilam raz rzucilam po 4 latach palenia i w sumie najlepsza teraz dla mnie motywacja jest to ze to przygnebienie, nerwy, zlosc ze juz nie bedziesz mial przyjemnosci z zapalenia sa chwilowe.. potem juz jest odwrotnie.. nie potrzebujesz tego zeby zapalic i cieszysz sie ze nie palisz ..to ze ja zaczelam palic to w sumie jednak troche sie stesknilam za tym i dlatego przy alko chce palic bo to lubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja caly dzien nic nie pale i daje rade :) postaraj sie bo im dluzej bedziesz palic to tym gorzej ci sie bedzie odzwyczaic .. no ja mysle ze da sie do alko ale trzeba miec silna wole zeby w dzien sie nie kusic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dzis kolejny dzien jak nic nie pale - to juz czwarty :D i co najwazniejsze nawet mi sie nie chce .. jutro ide na impre i mam zamiar tam zapalic bo ciekawa jestem jak moj organizm zareaguje na to .. ale wiem ze i tak nie bede palila bo umiem nad soba panowac naszczescie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani z kiosku obok Ciebie
Ja rzucilam palenie niedawno,bo poczulam ze pali mnie gardlo i tchawica,po wypaleniu tego dnia zbyt duzej ilosci. Przestalam z dnia na dzien i jak tylko naciagala ochota na fajke to szybko przypominalam sobie jak mnie palilo w tej tchawicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w soboty tydzien temu po 4 dni nie palenia wypalilam ok 5 papierosow na imprezie w niedziele nic nie palilam w poniedzialek 2 papierosy do piwa we wtorek nic w srode 2 papierosy do piwa czwartek 2 papierosy do piwa i jeden wieczorem dzis 2 do piwa i jeden niedawno uwazacie ze duzo pale?? mam wrazenie ze umie nad soba panowac ze pale kiedy ja chce ale to nie oznacza ze mnie jakos ciagnie.co o tym sadzicie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaa85
ja nie pale prawie 2 tygodnie.. a jak bardzo chce mi sie palic.. biore kilka wdechow mocniejszych i mi pomaga.. ale to juz naprawde jak czuje ze chce mi sie na maksa palic.. tak to staram sie o tym az tak nie myslec.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szklana
ja po 7 razie zaprzestałam rzucania, ale życzę powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja wczesnie 4 lata palilam bardzo duzo ;/ ale chce teraz palic wlasnie przy okazj nie na codzien :) nie chce clalkiem rzucic bo zbyt lubie palic ale ograniczam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szklana
noooooooooooo ja też lubię palić, ale sporo w sumie pale ;/ szkoda, ze szkodza fajki ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wychodze z zalozenia ze wszystko jest dla ludzi ale madrze trzea z tego korzystac i nie zachlannie.. dlatego tez pale ale malo ..no szkoda ze szkodza i ze sa tak drogie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szklana
a ja nie mogę, mało ciągnie mnie na uczelniach same nerwy a to jedyna przyjemnosc ;) ale oze kiedys sie uda ja bede juz po 20 pln to pomysle hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×