Polki są skąpe. Taka prawda!

pieniądze są ich tlenem bez którego żyć nie mogą, pracują tylko na swoje przyjemności ( na życie oczywiście ma zarabiać jeleń facet)....Do tego leniwe w każdej dziedzinie dlatego nigdy nie będą zarabiać tyle co faceci !

jak ja uwielbiam te uogólnienia :o

wódki mu!

Zgadzam się :D Wolę jak facet płaci:D

Zły tytuł. Powinno być "Polki to materialistki". Skąpe nie wydaja pieniędzy, tylko chorobliwie je oszczedzają. Polki chrobliwie wyciągają szmal od swoich facetów

rozumiem odpowiedź na jeden topic ?:Dlatego najlepiej jak ludzie wiążą się o podobnych dochodach i wspólne konto...

w zyciu spotkalam sie ze skapymi panami, jedna z waszych wrodzonych cech to skapstwo

nie jestem skapa :) ale nie wydaje jak leci bo po chuj niby?:-O

Polki chrobliwie wyciągają szmal od swoich facetów przykro mi ze na takie tylko trafiales, widocznie nie miales im nic innego do zaoferowania poza portfelem :D

>>latego najlepiej jak ludzie wiążą się o podobnych dochodach i wspólne konto... I najlepiej jak 10% z tego konta wydaje facet, a reszta jest w dyspozycji kobiety

wyszlo szydlo z worka kto tu jest skapy:P

>> przykro mi ze na takie tylko trafiales, widocznie nie miales im nic innego do zaoferowania poza portfelem Ja jestem biedny jak mysz pod miotłą. Z kuroniówki ledwo na net i fajki mi wystarcza :) Ode mnie nie ma czego wyciągać ;)

ale topic o kosztach faceta to potwierdza. Wy macie taką mentalność, że kasa faceta jest wspólną kasą a wasza kasa jest tylko do waszej dyspozycji. Jedyne wasze wydatki na faceta to pierdoły na urodziny, gwiazdkę itd:)

to ja chyba nie w Polcse żyję, bo utrzymywałam darmozjada 15 lat, a on wydawał swoją kasę tylko na hobby.

nie przesadzaj chociaz prawda jest taka ze moj ojciec prawie cala pensje oddawal mojej mamie ale to dlatego ze ona zajmowala sie oplacaniem rachunkow i innymi bzdurami a on mial to w nosie

Ja jestem biedny jak mysz pod miotłą. Z kuroniówki ledwo na net i fajki mi wystarcza bidoku to co podbierały Ci papierosy? :D

to tylko ja więcej kasy wydaję na faceta niz on na mnie? gdziekolwiek byśmy nei poszli ? :/ nie uważam zebym była materialistką.

>> bidoku to co podbierały Ci papierosy? Pale walety, żadna sie na taki sport extremalny nie chciała skusić

Kurczę 40 mam to samo

mówimy o młodszym pokoleniu a nie naszych rodziców :) Tak sobie próbuje przypomnieć, czy znam jakąś dziewczyne co zaprosiła chłopaka na wakacje, kupiło coś drogiego itd..i jakoś pustka...za to w drugą stronę znam pełno....Dziwne bo koszty utrzymania są takie same..

Pale walety, żadna sie na taki sport extremalny nie chciała skusić to by wyjasniało dlaczego jestes sam, nawet papierocha od ciebie dostac nie mozna

>> Tak sobie próbuje przypomnieć, czy znam jakąś dziewczyne co zaprosiła chłopaka na wakacje, kupiło coś drogiego Równie dobrze mozesz rozważac moralne i etyczne aspekty filozofii Fryderyjka Nitschego. Taka sama fantasmagoria jak dziewczyna fundująca wakacje swojemu chłopakowi :)

>>> to by wyjasniało dlaczego jestes sam, nawet papierocha od ciebie dostac nie mozna Skąd wiesz, ze jestem sam? :) Zastanowiło mnie coś - to dziewczyny lecą też na marke papierosów? Podpowiedz mi, bo mam dojścia do ruskich malborasów, to moze cos uda mi sie wyrwać, jak w barze zaczne szpanować paczką oryginalnych radzieckich fajek P:D

Taka sama fantasmagoria jak dziewczyna fundująca wakacje swojemu chłopakowi błądzisz chłopcze

Zastanowiło mnie coś - to dziewczyny lecą też na marke papierosów oczywicie, tylko musisz tez miec firmowa zapalniczke, inaczej nie da rady

Ano ja już nie mam, może to nie była miłość, bo jak mi zeszły klapki z oczu do dostał solidnego kopa w jaja i wystawiłam walizeczki za drzw. Dobrze, że gada nie zameldowałam u siebie, mógł spokojnie wrócić do mamusi. Ale byłam głupią, ślepą pindą, przejrzałam na oczy gdy zadzwoniła do gnojka jakaś laska, a ja odebrałam komórę , bo się kąpał.

najlepiej niech kazdy placi za siebie a jak mieszkaja razem niech dziela koszty na pol mniej wiecej i tyle

Yasssmina slyszałaś kiedyś o tym , że dziewczyny stawiają wakacje ? Bo w czerwcu masa topiców z pretensjami, że facet nie chce mi płacić za wakacje...

>> najlepiej niech kazdy placi za siebie a jak mieszkaja razem niech dziela koszty na pol mniej wiecej i tyle Jak już razem zamieszkamy, to tak własnie będziemy robili :)

wyszłam za mąż i urodziłam dziecko facetowi, który wkrótce po jego przyjściu na świat zaczął szantażować moich rodziców że nas zostawi jak mu nie będą się dokładać... nie obchodziło go nic ze swojej strony na siebie i dziecko rzucał mi na stół 300 zł, reszta go nie obchodziła... jak mi się skończyła kasa na koncie (byłam na macierzyńskim więc szybko) stwierdził, że skoro mnie nie stać na męża to on poszuka sobie cieplejszej babki... jak mały miał 2,5 roku wzięliśmy rozwód, uważam, że wykazałam wystarczająco dużo cierpliwości... teraz jestem żoną kogoś skrajnie innego. dbamy o siebie nawzajem, a kasa dla żadnego z nas nie jest problemem... jak widzę że zbyt często płaci sam, a mi zabrania, idę na zakupy i dostaje np. kilka nowych koszul, sweter, albo coś w tym stylu.. a najzabawniejsze że jeszcze się o to później spieram, bo on ma mi za złe że na niego kasę przepuszczam...