Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość inna babka

szef zaprosil mnie na drinka ja sie zachowac?

Polecane posty

Gość ddo..klaudia 27
Zawsze uważałam Cię za świetną i mądrą osobę ..jednak chyba nigdy nie byłaś w sytuacji autorki ...Niestety ja tak i czasem bywają osoby , które słowa Nie po prostu nie przyjmują do wiadomości . W moim przypadku zmuszona byłam zmienić prace , chodź pracowałam w tej firmie ponad 4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty..........
Sissy taka glupia jestes czy taka udajesz?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty..........
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sialala uuu sialalala
wezcie przestancie fakt czasem sie moze tak zdazyc ze trzeba zmienic prace ale w wiekszosci 99,9% to kobiety ktore nie potrafia odmowic a pozniej jest płacz nie chciałam ale musiałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ddo..klaudia 27, owszem, miałam do czynienia z nachalnymi facetami (zresztą która z nas nie miała), więc wiem, że nia zawsze jest łatwo, ale naprawdę w 90% sytuacji jest tak, że kobieta źle rozwiązuje problem - w takich sytuacjach nie ma już co patrzeć na to, że sie kogoś urazi, bo grzaczną można być pierwszy, drugi raz, ale kiedy granica zostaje przekroczona, należy być stanowczym. Dokąd sprawa toczy się teoretycznie (zaproszenia, rozmowy itp.) to uważam, że naprawde można sobie poradzić. Kiedy natomiast szef zaczyna być natarczywy i wyciagac łapy, sytuacja staje się poważniejsza - wówczas jestem w stanie zrozumieć, że nie jest się z tym w stanie nic zrobić i pozostają tylko definitywne pociągnięcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, czasem niestety kobiety są zmuszone zmienić pracę i jest to niesprawiedliwe, ale jest mnóstwo niesprawiedliwości na świecie... To tylko praca, to jest tylko szef...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddo..klaudia 27
Klaudia ..co innego jest zaproszenie na kawe , mylisz pojęcia . Czytając wypowiedz autorki sadze iż niestety ma do czynienia z podobnym typem do mojego . Moja odmowa nie jednokrotna i bardzo stanowcza( byłam uważana w pracy za osobe niezmiernie zasadniczą! ) nigdy do niego nie docierała . Byłam na tyle stanowcza , że rozmawiałam a raczej wydzierałam się na jego szefa ...było robione nawet dochodzenie w pracy czy aby nie zmyślam , nie przesadzam , bo przecież pewnie prowokowałam go itd... Przesłuchiwano margania telefoniczne (niedwuznaczne z jego strony , przeglądano kasety z nagraniami , przesłuchiwano świadków . Przechodziłam piekło , byłam na skraju wyczerpania nerwowego ...kazano mu mnie przeprosić i CO Z TEGO ! Myślisz , że to coś dało ????? Klaudia nie pisze o zwykłym umówisz się na kawe i odmawiasz kolesiowi , bo faktycznie chyba każda miała taką sytuacje . Tu mowa o osobie do której odmowa NIE nie dociera !!! TAKI TYP - przykre i prawdziwe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sialala uuu sialalala
w takim razie rada jest jedna zmienic prace :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ddo..klaudia 27, z tego, co piszesz to u Ciebie była to już forma raczej jakiegoś znęcania się psychicznego, skoro sprawy posunęły się aż tak daleko. Z wypowiedzi autorki raczej nie wydaje mi sie, żeby az tak to wyglądało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddo..klaudia 27
Masz racje była ,to forma mobbingu w całej tego słowa rozciągłości - w końcu nie dostał tego co chciał . Natomiast to już po jego "przeprosinach " i aferze na samym szczycie u Dyrektora, początkowo było to molestowanie w pracy . Mam nadzije , że w przypadku autorki się myle , bardzo bym tego chciała . Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×