Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pewna_kobieta24

Zagubiłam się już...

Polecane posty

Gość pewna_kobieta24

Mam 24 lata, mężą i dwoje dzieci, wyszłam za mąż majac lat 17, zaszłam w ciążę, mąż jest starszy ode mnie o 12 lat, ostatnio pewien chłopak zaczął robić do mnie podchody, na początku go olewałam, ale potem zaczęło mi się podobać, zaczęliśmy pisać na gg, rozmawiało nam się zajebiście, jakbyśmy się znali od zawsze,problem jest w tym że on ma 19 lat:( Nie mam siły żeby to zakończyć, nie potrafię przestać o nim myśleć, nie spotkaliśmy sie w realu bo on twierdzi, że nie to za duże ryzyko, znam go z widzenia, ,ieszkamy w jednej miejscowości, on mówi, że zrobi wszystko aby nikt się nie dowiedział o naszych spotakaniach na gg, że gotów jest się dla mnie poświęcić, piszxemy już drugi miesiuąc a on ani razu nie nalegał na spotkanie, jest bardzo poważnym i dobrze ułożoym młodym człowiekiem, ale jednak mam obawy, że pewnego dnia się wszystko wyda, a le ja nie potrafię nie usiąść przed kompem i nie napisać do niego chociaż jednego słowa. Pomocy!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten od rodzynow
jebnij sie w mozg - masz meza to sie go trzymaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna_kobieta24
tak, tylko to był slub z rozsadku, nigdy nie pokochałam mężą, zresztą on sam na to zasłużył, traktując mnie jak służąca, nie dajac pieniadzy na swoje potrzeby ni pozwqalajac wychodzic z domu i co najgorsze wyzywajac od szmat,m dziwek i kurew, to boli:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna_kobieta24
nie jestem z wiochy he, majac 17 lat nie wiedzialam nic na te tematy, nikt ze mna nie rozmawial, nie to co teraz wszedzie o tym pisza, juz 10 latki wiedza wiecej niz ja wtedy, spotykajac sie z obecnym mezem, ufalam mu ze nie zrobi mi krzywdy, ale on tak jakby wymusil na mnie stosunek, mowiac ze nikt mnie nie zechce, ze jestemn taka ze owaka, ze powinnam mu dziekowac ze sie mna zainteresowal, a ja glupia mu wierzylam, on byl bardzo statecznym czlowiekiem, wszyscy go szanowali, a jak zaczal sie ze mna spotykac kazdy patrzyl z zazdroscia, ale rzeczywistosc okazala sie inna:( po slubie oswiadczyl wszem i wobec ze on sobie to wszytsko zaplanowal, zrobil mi brzuch bo wiedzial ze predzej czy pozniej moge go zostawic a tak zabezpieczyl sie:( Wzial sobie mloda zeby mu uslugiwala, prala sprzatala i siedziala cicho:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten od rodzynow
nigdy nie pokochałam mężą - to po co sie z nim ... skoro to byl seks bez milosci to kto tak robi? nie pozwqalajac wychodzic z domu- to on normalny tez nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten od rodzynow
Dobra o co z dziecmi??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To trzeba było się wcześniej zebrać w sobie i odejść. Zresztą nic straconego, pakuj się, dzieci i wróć do rodziców a ojciec niech płaci alimenty i poszuka sobie innej głupiej gąski. Nie użalaj się nad sobą tylko zrób coś z własnym życiem, bo jak tak dalej pójdzie to będziesz kolejną kobietą po 40 która stwierdzi, że przegrała życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna_kobieta24
napisałam że wymusił to na mnie, nie mam kolezanek w ogole, ostatnio zaczelam sotykac sie z jedna dziewczyna, zblizylysmy sie ale oczywiscie jemu to nie pasuje i juz awantury:( Pracuje od 15 do 19 i jak 5 po 19 nie ma mnie w domu dzwoni i opierdala wyzywa od dziwek i szmat, ze sie gdzies szlajam i puszczam a ja zawsze siedzialam jak mys zpod miotla, teraz troche zaczelam mu sie stawiac, ale co ja moge ehhh a ten chlopak jest dla mnie taki mily ze poprostu uleglam jego slowom, wiem ze to zle, ale ja tez potzrebuje troche milosci i zrozumienia, a nie na kazdym kroku kontrola, czyta smsy, sprawdza polaczenia, poczte, wszystko musi widziec, nie mam sily juz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten od rodzynow
No to jak mozesz to zdupiaj od niego bo to jakis swirus jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna_kobieta24
probowalam,ale on ma wladze nic nie moge zrobic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama sobie na to zapracowałaś, trzeba było dbać wcześniej o swoją prywatność. Nie możesz się wyprowadzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna_kobieta24
ja to wszytko wiem, ale teraz jak on niedajboze dowiedzialby sie ze ja pisze z kims na gg toby mnie zabil chyba, ajak aksuje archiwum i wogole swoje gg to czy jest szansa jakos odczytac te rozmowy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tobym sie na zlosc mezulkow
i zabawila sie z tym 19 latkiem a co:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwariowana pomarańcza
wiele kobiet jest w podobnej sytuacji,wiele jest związków z rozsądku i jakoś świat się nie wali...odpuść sobie tego młodego chłopaka i postaraj się dogadać z mężem,czasem próbując poznać to co nowe i zakazane,tracimy coś bardzo ważnego;przecież jeśli nawet z rozsądku wybierałaś męża-coś tobą kierowało,nie niszcz tego dla durnej miłostki bo nie warto.pomyśl głową a nie czymś innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten od rodzynow
mozesz to rownie dobrze zrobic ze mna jakby co :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna_kobieta24
chodzi o to,że ja w ogóle kasuje całe swoje gg bo znam swój numer na pamięć i hasło, córka ma swoje gg wiec wchodzę stwórz profil i się loguję, a potem wszystko usuwam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna_kobieta24
tak w ogole to nawet nie pomyslalam zebym mogla sie z tym mlokosem przespac, poprostu spodobalo mie sie to, ze ktos sie mna zainteresowal, prawil komplementy, juz dwa miesiace piszemy a on nawet nie wspomnial ze chce sie spotakac albo ze chce czegos wiecej niz tylko pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się wciąż pytam czy Ty masz gdzie iść gdybyś się wyprowadziła?? zamiast myśleć o tym to panikujesz czy czasem nie przeczyta rozmowy na gg... wykasujesz archiwum to logiczne że nie przeczyta:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna_kobieta24
wlasnie nie mam za bardzo gdzie pojsc ehhh moja mama nic nie wie o moich problemach ale wiem ze czegos sie domysla, nie chce jej martwic, pol roku temu zmarl moj tato i ona strasznie to przezywa, wiec nie moge jej sie teraz zwalic na glowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tym bardziej powinnaś przy niej być:/ może Ty, dzieci pomogłyby jej zapomnieć:/ Nie rób z siebie kolejnej męczennicy, która nie wie co ma zrobić, która boi się męża:/ chcesz tak trwać przez kolejne 30-40 lat? jesteś młoda, masz szansę poznać innego a Ty kurczowo trzymasz się męża:/ Zresztą po co ja to pisze... i tak zostaniesz, będziesz się męczyć, beczeć w poduszkę, i zastanawiać, marzyć jakby to było z innym... powodzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×