Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dyrdymał

A jakie jest Twoje świadectwo na udział Boga w Twoim życiu?

Polecane posty

Gość dyrdymał

Opowiem o sobie. Pochodzę z religijnej rodziny. Odkąd pamiętam, nie było niedzieli, której nie spędzałam w kościele. Mama troskliwie składała mi ręce, uczyła znaku krzyża, modliła się z nami wieczorem. Stało się to rytuałem, a z biegnącymi latami rutyną. dybyś mnie wtedy zapytał, o czym \było kazanie? Nie wiem, a przecież byłam tam. Aż do tego felernego dnia. Było zimno, dżdżysto, jak to w marcu. Nieostrożnie zamykałam szafkę i... spadło. Rozbiło się na kawałki. 7 lat nieszczęścia- pomyślałam, owijając bandażem zraniony palec. I wróciłam do lektury mojej ulubionej książki. Dopiero dźwięk dzwonka do drzwi wyrwał mnie z zaczytania. Tak bladego sąsiada nigdy nie widziałam. "Twój tata..." i dalej jak zły sen. Miał wypadek, właśnie w chwili, gdy ja stłukłam to głupie lusterko. Gdy się ocknęłam, mama chodziła nerwowym krokiem od okna do regału i z powrotem. Pamiętam tą ciszę, która godziła prosto w serce. Chciałam krzyczeć, tupać, bić, byle ktoś mi powiedział, co z nim. To były koszmarne trzy godziny! I nagle stuknięcie drzwi. Stanął w nich, Przemoczony, przemarznięty, przerażony. Spojrzałam w jego oczy i stanęłam jak wryta. Łzy same waliły z oczu jak grochy. JEST, ŻYJE! Tak bardzo się o to modliłam, tak bardzo tego chciałam! Samochód zwinięty w harmonijkę, a jemu nic się nie stało! Jedynie łuk brwiowy lekko raniony. Ale czym jest mała rana wobec tej, której bym nie przeżyła gdyby,,, NIE TO żE BóG JEST PRZY MNIE ZAWSZE I POMIMO WSZYSTKO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm............
Jak jesteś religijna to nie wierz że zbite lustro to 7 lat nieszczęścia :) A a propos tematu Ja też byłam kiedyś cudownie ocalona, ale nie chcę się o tym rozpisywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyrdymał
Nie wierzę, ale zwracam na to jednak uwagę. Hm... podziel się proszę, po to jest ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ nie ma boga nigdy nie był przy mnie i z biegiem czasu to tylko ludzka naiwnosc ze w cos trzeba wierzyc a ze jestesmy narodem katolickim to mamy Pana Boga tylko co zrobił dla nas polakow silnie wierzacych dla nas osobiscie? nic kazdy w zyciu jakos musi dac rade bez wzgledu czy wierzy czy nie ale zalezy od charakteru i nastawienia do zycia jedni mowia ze bog im pomogl *tylko w jaki sposob* a reszta ze sami dali sobie rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyrdymał
Życie to nie koncert życzeń, które Bóg ma spełnić. My dostaliśmy od niego dar, tchnął w nas właśnie to życie, a my pracujemy na swoje świadectwo. O nagrodach to można ponegocjować być może ewentualnie po tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xzxzzx
Wierzenie w zabobony typu rozbite lustro , czarny kot , przechodzenie pod drabina jest grzechem , mowie powaznie , bylo o tym na kazaniu :D .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ nie ma boga nigdy nie był przy mnie i z biegiem czasu to tylko ludzka naiwnosc ze w cos trzeba wierzyc a ze jestesmy narodem katolickim to mamy Pana Boga tylko co zrobił dla nas polakow silnie wierzacych dla nas osobiscie? nic kazdy w zyciu jakos musi dac rade bez wzgledu czy wierzy czy nie ale zalezy od charakteru i nastawienia do zycia jedni mowia ze bog im pomogl *tylko w jaki sposob* a reszta ze sami dali sobie rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Całe lata walczyłam
o dziecko po wiekich bojach w końcu sie udało mam wspaniałą córke ale zakochałam sie nieszcześiwie życie jest przekorne niestety:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyrdymał
Cały czas grzeszę, odwracam się od Boga, odchodzę i wracam, ale zawsze wierzę. Wiem, że grzeszę. Nie zrozumcie mnie źle, ja wtedy skojarzyłam to lustro z wypadkiem i w wyniku tylu dziwnych splotów pomyślałam, że to może to. Ale to dziwny zbieg okoliczności tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
wierzenie w zabobony jest sprzeczne z nauką Kościoła :o ja jeszcze się nie przekonałam... ale staram się wierzyć, że nic się nie dzieje przez przypadek, np oblałam egzamin i musiałam przerwać studia w innym mieście, na uczelni na której się dość ostro bierze pod uwagę obecność (np mój brat po tym jak przyjechał na pogrzeb babci, to robił ksero aktu zgonu aby nie mieć problemów ;/) jesienią tamtego roku zachorowałam na poważną chorobę, pod koniec września. prawie 3 miesiące chodziłam po lekarzach, co chwilę miałam zwolnienia lekarskie z zajęć (a studiowałam już w rodzinnym mieście), oczywiście wizyty lekarskie w różne dni o różnych godzinach, masa badań, usg, załatwiane wizyty po znajomości, potem wylądowałam w szpitalu na 3 tygodnie plus zwolnienie do końca miesiąca i tak miałam cały grudzień z głowy. i tak sobie myślałam - gdybym pozostała na tamtych studiach, to nie miałabym jak i kiedy robić tych wszystkich badań, pewnie chodziłabym niezdiagnozowana, może by kiedyś "minęło" i np za kilka lat mogłabym dostać etapu II albo co gorsza III choroby, kiedy już jest śmiertelna :o chodzi o boreliozę więc ostatecznie dobrze się stało, przynajmniej z tego powodu, że oblałam egzamin, a wtedy wydawało się, że to koniec świata. a czy Bóg ma coś z tym wspólnego? może i tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może to jednak koncert życzen. Bóg wie czego nam potrzeba tylko musimy Go o to prosić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śnił mi się Jezus jak była mała dziewczynką:) nie do opisania uczucie, to mi wystarczy:) jeszcze kiedyś uniknęłam wypadku... pusta ulica, zakręt, obróciło samochodem, popchnęło na pobocze, samochód nie trafił ani w słup ani w drzewo, no i nic nie jechało. wierzę, że Bóg dopomógł i mój Anioł Stróż czuwał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ok prosiłam nie raz przez 33 lata non stop w kosciele i co porazka to tylko wizja ze cos ze jest bóg i ci pomoze w cos trzeba wierzyc bo taka jest mentalnosc - ale czy tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybak_nazareński
Oszołomy :( ... ręce opadają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
"a to dlatego, że bardzo się z niej cieszyłam i będąc w ciąży nie chodziłam na mszę, bo bolały mnie nogi od stania " kobieto weź się nie wpędzaj w poczucie winy :o po pierwsze to mogłaś przychodzić wcześniej i siedzieć :P i nie klęczeć i nie wstawać w odpowiednich momentach - nikt tego nie wymaga np od osób które mają problemy z kolanami czy kręgosłupem a tak na serio, to uważasz, że Twoje dziecko by żyło, gdybyś chodziła do kościoła? :o przecież dzieci umierają również tym, którzy regularnie uczęszczają. poza tym obrażasz Boga myśląc, że skazuje on na śmierć dzieci tylko dlatego, że ich rodzicom nie chciało się uczęszczać na mszę świętą :o jeśli się mienisz chrześcijanką, to po prostu mi wstyd. wiara to nie jest handel "ja będę codziennie odmawiać różaniec, a w zamian mam być zdrowa i szczęśliwa" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przemienił moje życie, przemienił mnie, mój charakter, moją emocjonalność, moją wrażliwość, moje współczucie. Dał mi \"nowe zycie\" wyposażone w moc, abym żyła tak jak On by chciał bym żyła. Kiedyś bez Boga moje życie nie było tak dobre i cudowne. DAł mi spokój, radość, łagodność, miłość. Dał mi dziecko- nie mogłam zajść w ciążę, pierwszą poroniłam. Uzdrowił mnie z choroby - z astmy oskrzelowej, od 4 lat nie biore leków, które jak każdy astmatyk wie, potrzebowałam wdychać 2 razy dziennie. Jezus wysłuchuje wielu moich modlitw:) to są czasami takie drobne sprawy, czasami takie sploty wydarzeń i okoliczności, że tylko on mógł w to zaingerować swoją doskonałością. Wiem, że Bóg dał mi życie wieczne:) Ze moje grzechy, winy są mi przebaczone.Tylko On moze dać takie przekonanie i pewność. Jezus żyje:) we śnie widziałm jego przepełnione miłością oczy i wyciągnięte ramiona. Bóg jest doskonałą miłością, którą obdarza mnie codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staram się tolerować wszystkich ludzi. Szanuję tylko ludzi inteligentnych. Ale gdy widzę te wypociny, to wybaczcie mi, ale delikatnie mówiąc chuj mnie strzela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem tego samego zdania" 27.09.2008] 21:41 dyrdymał Życie to nie koncert życzeń, które Bóg ma spełnić. My dostaliśmy od niego dar, tchnął w nas właśnie to życie, a my pracujemy na swoje świadectwo. O nagrodach to można ponegocjować być może ewentualnie po tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dleczego niby Bog ma byc
dobry tylko dla wybranych? Nie opiekuje sie dziecmi na wojnach chocby? Ratuje ciebie, a innego nie? w czym jestes lepsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafaello rocznik 1987 ........
ooo jeden z moich ulubionychg tematów :D Gdy papież Jan Paweł II umierał o godz 21:37 , punktualnie o tej samej godzinie następnego dnia stanął w oknie jego duch u mojego dziadka. Dziadek jest z tego samego roku co ŚP Jan Paweł II :) Mi Bóg uratował dwa razy życie ale nie tylko dlatego wiem że istnieje. A tak swoją drogą dodając to uważam że ci którzy nie wierzą w Boga tak naprawdę nie wierzą go albo oczekują nie wiadomo czego ( cudów ) albo poprostu są leniwi i nie stac ich na to aby porozmyślać, wyrzec się szczęścia itd. Niektórzy myślą że jak sie pomodlą do Boga przed sprawdzianem to odrazu będzie piątka. To chore ! Albo się modlisz cały czas i Mu ufasz albo modlisz się od czasu do czasu i nie oczekuj niczego ! Dlaczego Wy wyciągacie łapy tylko wtedy gdy jesteście w potrzebie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Jania -----> no to przecież ty miałaś żal do Boga, że ci zabrał dziecko. więc o co kaman

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna taka sobie forumka
Rafaello, czyli zapewne Rafał, tak? Opowiedz proszę o tym, a jaki sposób uratował Ci życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjh
gdy zmarl papiez moja sasiadka postanowila pojechac na pogrzeb.zabrala ze soba 3 letnie dziecko.jechala zupelnie w ciemno.bez gwarancji noclegu itp.po powrocie zapytalam czy to bylo rozsadne.daleko ,male dziecko,tlumy ,kolejki.odpowiedziala-wiedzialam ,ze Bog mi pomoze!pomyslalam -oszolom jakis...... tak jej sie podroz ulozyla ,ze szok.zadnych problemow!!! teraz przyglądajac sie jej zyciu wyraznie widze jaka radosc panuje w jej domu,jak potrafi cieszyc sie z wszystkiego,jak spelniaja sie jej marzenia,ale nabardziej uderza mnie to ,ze ona niczego sie nie boi!nie analizuje,nie dzieli wlosa na czworo tylko zyje!! trudna mi to opisac to trzeba zobaczyc.naprawde. rodzice pewnej dziewczynki z klasy mojej corki sa bardzo wierzacy.ale nie tak DEMONSTRACYJNIE na niby... oni zyja z Bogiem o czym przekonalam sie obserwujac ich zapal przy przygotowaniach do IKomuni sw.te ich slowa ,pytania -dziwaki -mysle... teraz juz nie !od tych ludzi emanuje spokoj i milosc i cos zadziwiajacego jest w nich samych.dobrze sie czuje w ich towarzystwie. tu chyba nie chodzi tylko o wiare w Boga ale zycie z Bogiem. sama nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chętnie poczytam
No, czy w waszym życiu nie ma Boga? Piszcie, bo mało osób napisało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasteczko deserowe
a którego boga ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co, was niby bog kocha bardziej niz tych co przypadkowo gina w glupich wypadkach? te gwalcone bite dzieci? itd? bzdury mnie tez wychowano bardzo religijnie, ba, ja 5 lat na oaze chodzilam :D teraz czasem z przyzwyczajenia jak mam problem to sobie mysle "panie boze spraw zeby cos tam" i jeszcze w momencie kiedy wypowiadam to zdanie to sobie juz mysle "wiem przeciez ze i tak wszystko zalezy ode mnie, boga nie ma" juz inaczej nie umiem i ciesze sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba zboczylyscie z tematu
Ja mialam chwile zwatpienia ,wstyd mi za to :( Mowilam ze boga nie ma ,ze ware wymyslono kiedys po to by opanowac ludzi. Dzis juz tak nie mysle. Wierze w BOGA!!!!!Kocham go miloscia ogromna. Kocham Jezusa i Maryje . Zmienilo mi swiatopoglad wiele rzeczy niewytlumaczalnych....a zaistnialych... Kocham tez mojego ,pieknego Aniola Stroza... Bedziecie sie smiac ja wiem . Smiejcie sie , swoje wiem ..... Teraz tez bardzo potrzebuje opieki Boskiej i moze ja dostane .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
przeczytajcie sobie książke pt: "Bóg podaje rękę potrzebującym" sątam swiadectwa roznych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×