Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Co ja zrobiłam...

Jak mam ją przeprosić??

Polecane posty

Gość Co ja zrobiłam...

Wczoraj zrobiłam coś okropnego(przypomniałam człowiekowi ktory jest dla mnie jak siostra o czymś o czym nie powinnam w ogole mówić)!! Potem zadzwoniła do mnie jej siostra, że koleżanka cały czas płacze i po co ja w ogóle do niej dzwoniłam!!! Nie wiem co sobie myślałam, na pewno nie chciałam zrobić jej krzywdy ale patrząc na to z innej strony sama nie wiem jak mogłam!!! Nie wiem co chciałam zdziałać chciałam ja podnieść na duchu a przecież ona wcale tego nie potrzebowała dobrze sie bawiła a ja wszystko zepsułam!!! Nie myślcie sobie, że pisze teraz do was jakaś gówniara, która posprzeczała sie z kolezanka o bzdurę a teraz robi z tego tragedie ja mam juz troche lat i niepotrzebnie przypominałam koleżance o traumie jaką przeżyła...Jak mam ja przeprosić?? Bardzo mi na niej zależy i bardzo żałuję tego co zrobiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyle juz gram
na pewno nie chciałam zrobić jej krzywdy ale patrząc na to z innej strony sama nie wiem jak mogłam--powiedz jej ze mialas inne intencje ze to z glupoty zrobilas (z glupoty w sensie ze nie pomyslalas ze to moze ja skrzywdzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co ja zrobiłam...
A też myślałam o geście np różyczka czy to nie wypada jako podarek przeprosinowy koleżanki dla koleżanki!!! ...tak mi źle bo wiem, że i jej źle...poprostu potrezbuje rozmowy a nie mam z kim o tym pogadac bo mam świadomość, że źle zrobiłam i nie zniosłabym chyba bo osobiście siekomuś z tego zwierzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznać się do błędu i przeprosić, przełamać wstyd i lęk jest niekiedy bardzo trudno. Poproś ją o rozmowę w cztery oczy, wyjaśnij jak Ci źle ze świadomością że ją skrzywdziłaś, że przepraszasz itp. Gdy ona przyjmie przeprosiny i atmosfera zrobi się nieco luźniejsza mozesz z torebki wyciągnąć np. jakieś czekoladki, dać jej na osłodzenie łez. No chyba że masz dużą torbę to i kwiatka możesz tam schować. Ale z wiechciem od razu nie przestępuj progu jej domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyle lat gram
Najwazniejsze sa slowa a kwidtki czy czekoladki to jakies dodatki tylko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi w ogóle wszelkie prezenty na przeprosiny kojarzą się z próbą przekupienia mnie, więc ja tego nie lubię. Ale tą koleżankę znasz nie od dziś i chyba wiesz jaki ona ma stosunek do wszelkich podarunków. Jeśli lubi prezenty czy kwiatki, to owszem, daj jej. Jeśli jednak się wahasz, to w ramach przeprosin zaproś ją gdzieś na kawę i ciastko ---> Ty stawiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co ja zrobiłam...
No bardzo dziekuje za rade gorzej jak mi nie wybaczy i kwiatek sie zmarnuje ... Wydaje mi sie ze jestesmy na tyle zrzyte ze wybaczy ale ciekawe jak dlugo bedzie nosiła uraze w sercu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno te słowa zachwiały nieco zaufaniem, którym Cię obdarzała. Ale to już Twoja głowa, żeby więcej nie ranić jej. A to wszystko pokaże jej tylko czas. Zresztą niekiedy po takiej gafie i szczerej wyjaśniającej rozmowie jest od razu dobrze, bo niektórzy ludzie bardzo cenią sobie słowo "przepraszam".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co ja zrobiłam...
Sama nie wiem czy kwiatek bylby dobrym pomyslem moze lepiej czekoladki a moze najlepiej kawka nie mam pojecia ... Wogole od wczoraj mam taki roztrój zoładka, że boje sie ze z nerwow za dlugo sobie nie pogadamy...Pierwszy raz tak sie czyms przejelam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co ja zrobiłam...
Ja dla niej robie bardzo wiele odkąd świat jej sie zawalil staram jej sie pomagac jak tylko moge i wczoraj tym swoim pomaganiem przesadzilam wyszlo calkiem na odwrót nie mialo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, nawet jeśli z nerwów przy niej się rozpłaczesz to co z tego? Ona jest kobietą, nie raz sama ryczała z nerwów, więc pretensji mieć nie będzie. A płacz oczyszcza nie tylko kanaliki łzowe. Podaruj sobie może te kwiatki i czekoladki i po wspólnym płakaniu zabierz ją na kawę. Zobaczysz że będzie lepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co ja zrobiłam...
Nieraz powaznie sie zastanawiam czy ja oby jestem dokonca normalna bo nieraz popelniam takie gały, że najwiekszy idiota by mi pozazdrościł:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co ja zrobiłam...
Nie boję sie łez ... mam tylko nadzieje ze mi wybaczy i choc sprobuje zapomniec... ja sobie na pewno dlugo tego nie wybacze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to wytłumacz jej to wszystko tak, jak nam tutaj napisałaś. To są dobre słowa, szczere i wyjaśniające. Powiedz jej wszystko prosto, bez kombinowania i wymyślania jakichś pseudopsychologicznych powodów. Powiedz, że chciałaś dobrze a wyszło nie tak itd. Jakieś tam wielkie zakręcone tłumaczenia już na odległość śmierdzą fałszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co ja zrobiłam...
Spubóje jak naj lepiej jej to wyjasnic i na pewno napisze jak wyszlo ale tak siee boje tak bardzo boje sie ze wszystko na co pracowalam przez ten rok straci jakikolwiek sens ze juz nie bedzie tak jak bylo ze wszystko popsulam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jej właśnie to powiedz!! Grunt to szczerość. Ona i tak będzie widziała Twój strach. Przecież musisz ją przeprosić, nie zostawisz tej sprawy tak jak jest. Czasu nie cofniesz, a co ma być to i tak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co ja zrobiłam...
Dzięki odezwę się jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co ja zrobiłam...
Wybaczyła mi obie płakałyśmy teraz jeszcze wstyd mi przed jej siostrą i oczywiście przed sobą samą:O Ale jest dobrze najważniejsze, że moja przyjaciółka zrozumiała i nie miała mi niczego za złe...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Max90
ehhhhh ja mam coś takiego . pare dni temu puściłem na gg plote apropo mojej koleżanki zresztą bardzo lubianej przez zemnie że chodzi z moim kumplem i ta plote wysłałem jej koleżance na gg . za nim plota ujrzała światło dzienne mineły 3 dni potem miałem niezłą wojne w szkole z jej strony a teraz już dwa tygodnie się na mnie obraża i nie odzywa się do mnie i dodała że to co było z naszą przyjaznią już skończone ;( dodam tylko że w moim przypadku nie chodzi tu tylko o przyjazń także chodzi o miłość bo daże ja uczuciem którego boje się wyznać ;( 2 sprawa jest taka . była ona świadkiem samobójstwa na osiedlu (jakiś gostek wyskoczył z 8 piętra śmierć na miejscu ) bardzo to przeżyła doam ze to dział się 5 dni temu bardzo to przeżywa bo jej koleżanki i koledzy mi mówili .Do mnie się nie odzywa Błagam pomóżcie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zanim cokolwiek robi czlowiek rozumny, winien sie zastanowic. Popelniliscie ogromny nietakt wobec osob, ktore lubicie, kochacie. To,co dla Ciebie wydaje sie zartem, dla kogos innego nim nie jest, a to z tej przyczyny, ze nie ma dwu identycznie myslacych osob [przypadek Maxa90]. Co zas sie tyczy kol.o pseudo ->co ja zroibilam - tez sie zastanow, czy warto Ci zaufac ? Na miejscu tej kolezanki nie bylabym tak mila. Niezli z was intryganci, jednym slowem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Max90
Max90 to moje pseudo Tak bardzo chce to ponaprawiać, ten katastrofalny idiotyczny żart który zasługuje tylko na potępienie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×