Biegunka - poważne pytanie.

To antybiotyk rano i wieczorem, a osłonowy np. w południe. Lek osłonowy to też bakterie, tylko korzystne dla nas, a antybiotyk działa przeciwbakteryjnie-zabija bakterie- więc branie ich na raz nie ma rzadnego sensu. Ta osłona wtedy nie działa. Musi upłynąć minimum 2godziny od wzięcia antybiotyku, żebyś mogłą wziąsc osłone, i przed antybiotykiem to samo-min 2godź

Wiem, że to bakterie, ale nie wiedziałam, że trzeba czekać... No nic, dziś już wzięłam, to nie będę więcej ładować...

To prawda, że antybiotyk się gorzej wchłania przy biegunce, bo żeby się wchłonął to musi chwile pobyć w przewodzie pokarmowym, żeby się wchłonął; a jak ty go od razu wydalisz to co się wchłonie?

No ja to czaję. Ale dlaczego w takim razie nic o tym nie napiszą??

Jakby chcieli pisać o wszystkim w ulotkach, to musieliby napisać książkę. Ale przypuszczam, że jest napisane, że w razie wystąpienia działań niepożądanych należy się zgłosić do lekarza, lekarz wtedy wie, co z tym robić.

dziwie sie ze Twoja lekarka nie wypisala Ci enterolu przy antybiotyku to lek ktory sie bierze wlasnie po to by"nie sikac tylkiem" bo wiekszosc antybiotyk powoduje biegunki:o u mnie to sie zle skonczylo niestety

bralam remoclav i to ponad 8 dni nie bylo poprawy( zdiagnozowano krztusiec) mowilam lekarce ze po 3 dobie nie ma poprawy po 5 nie ma a ona mi tylko tabletki przedluzala i mowila ze to normalne ze mam biegunke:o skonczylam u innej lekarki na 1500mg dozylnego zinacefu:o zostalo mi jeszcze 5 zastrzykow:o wiec uwazaj na to kto Cie leczy i nie lekcewaz biegunki duzo zdrowia

Ale ja nie mówię o pisaniu książki, tylko właśnie coś w stylu "w przypadku działań niepożądanych przerwać stosowanie leku i zasięgnąć porady lekarza" albo "w przypadku wystąpienia biegunki należy skonsultować się z lekarzem w celu zmiany sposobu leczenie, gdyż lek się nie wchłania" czy coś w tym stylu. A tam tylko, że może wystąpić biegunka i nic na to nie brać.

desire jeszcze trzeba miec szczescie na w miare madrego lekarza trafic bo ja trafilam na durna krowe i wyladowalam jak widzisz

Ja właśnie zmieniłam lekarza... Ale wydaje się być ok ta babka, przynajmniej potraktowała mnie serio, a nie jak poprzedni lekarz "nic pani nie jest". A okazało się, że jednak jest, i to bardzo poważnie.

zglos sie jutro do swojej lekarki powinna wypisac ci wlasne enterol lub zmienic antybiotyk ktory i tak sie nie wchlania prawidlowo niestety nie ma innej rady bo jeszcze moze nie daj Boze lekoodpornosc bakterii wystapic jak za mala dawka leku sie bedzie wchlaniac

no ja wlasnie w pierwszym rzucie tez trafilam na taka co to sprawe olala a pozniej niestety bylo juz za pozno i wyladowalam na zastrzykach:o

No ja jak w czwartek poszłam do tej nowej, to mi z miejsca końską dawkę dożylnie zaaplikowała i do szpitala chciała wysłać...

a to Ty tez na zastrzykach?:o bo u mnie bylo dokladnie podobnie,ze jak do pon mi nie minie tzn nie poczuje sie chociaz troche lepiej.. to na interne skierowanie dostaje

Nie, dostałam tylko na wejściu, żeby szybka reakcja była. A potem receptę i cały worek leków. A do szpitala nie ma mowy, żebym się teraz położyła. Zresztą ze mną to długa historia...

ja tez sie nie chce klasc..ale jak bedzie trzeba to grom:o

U mnie nie wchodzi w grę taka opcja... Mam nadzieję, że jednak ten antybiotyk pomoże i się wygrzebię z tego gówna. Chociaż tak naprawdę to nie wygrzebię się nigdy.

a dlaczego nie wchodzi w gre"ta opcja" boisz sie szpitala? i dlaczego masz sie nie wygrzebac? mozesz napisac?

Trochę się boję, bo nigdy nie byłam. Ale głównie chodzi o to, że po 4 miesiącach poszukiwania pracy chyba coś w końcu znalazłam, więc nie mogę pójść do szpitala i tego zostawić, bo dużo nerwów mnie kosztowało wysyłanie cv, rozmowy itd... A nie wygrzebię się, bo ogólnie to choruję na astmę. A teraz po przeziębieniu jeszcze jakaś infekcja oskrzeli się przybłąkała, więc na antybiotyku jadę...

ee nie boj sie w szpitalu jest ok ja bylam kilka razy i da sie przezyc a co do pracy...ja sie 1 wrzesnia przyjelam i od 16.09 jestem an zwolnieniu...wiec sobie wyobraz:)

No, ale ja nie podpisałam umowy jeszcze. I nie mam zamiaru się kłaść do żadnego szpitala. Tym bardziej, że nie czuję się jakoś specjalnie źle. Tylko ta sraczka teraz ;)

a ja mam umowe na okres probny, wiec tak czy siak wyleciec moge z hukiem..ale kicham to zdrowie najwazniejsze a sraczka sie nie martw jak masz jakas apteke w poblizu calodobowa to idz wez kup stoperan albo loperamid i po sraczce:)

No właśnie na ulotce od antybiotyku napisane jest, żeby nic takiego nie brać. Jakoś do jutra wytrzymam. I z prostego pytania o biegunkę rozwinął się poważny temat...

to wegiel zjedz wegiel na bank nie zaszkodzi

No węgla też nie można. Nic z tych rzeczy. Nic nie będę brać, do jutra przeżyję, najwyżej jutro dostanę kolejną super receptę i stówkę w plecy...

nawet nie pytaj ile ja juz wywalilam na te cholerne leki:o ale dziwie sie ze na ulotce jest napisane ze nic takiego nie mozna brac co to za antybiotyk? pierwszy raz spotykam sie z czyms takim a juz swoje tony lekow w zyciu zezarlam nawet w szpitalu jak lezalam podawali leki hamujace biegunke dziwne to jakis nowy lek? jak sie nazywa?

http://www.doz.pl/leki/p367-Bioracef Napisane przy możliwych skutkach ubocznych.

hmmm to jakis nowy lek z nowej grupy pwoiem Ci ze zaskoczona na maxa jestem

A ja proponuję dietę, taką jak w szpitalach dla sraczkujących dzieci. Czyli: zupa jarzynowa z ryżem risotto z warzywami i gotowanym kurczakiem ryż zapiekany z jabłkami jabłka pieczone albo chociaż blanszowane banany lekka herbata sucharki pszenne Skoro nic nie można brać, to chyba tylko to zostaje. Może trochę ulży.

desire...kurcze poczytałam topik i powiem Ci ze bede trzymac kciuki za Ciebie, za pracę przede wszystkim...ja od jutra też zaczynam nową, wiem ile zachodu kosztuje zeby znaleźć coś dobrego...powodzenia i nie daj się choróbsku...Pozdrawiam:)