Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mull

narzeczony pije?

Polecane posty

Gość mull

Dziewczyny mam problem z narzeczonym. Jesteśmy razem od 6 lat, od czasu kiedy się zaręczyliśmy wyostrzyły mi się zmysły i zaczęłam zauważać pewne niepokojące objawy. Mam wrażenie, że od za dużo pije. Może nie codziennie, ale jak już jesteśmy gdzieś razem to z trudem przychodzi mu przestać. Już parę awantur o to mieliśmy. On twierdzi ze się czepiam. Co mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzuć go
bedziesz miała z nim same problemy...uciekaj póki możesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andaKeli
popieram- zadna, nawet najwieksza milosc nie wytrzyma próby zycia z alkoholikiem (a z tego co piszesz facet ma zadatki). Zwijaj zagle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże święty rzucaj go dziewczyno JA jak byłam młoda i inaiwan myslałam że on przestanie że tylko od czasu do czasu .Po dwudziestu latach odeszłam i mam z tego związku troje dzieci.Musze sama sobie radzić więc jesli jakos ta moja historia Cie przekona to będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozstać się
Jeżeli coś zaczyna Ci nie pasować, to znaczy, że masz rację. ZAWSZE tak jest w przypadku alkoholizmu. Jeśli bliscy zaczynają podejrzewać, że ta osoba za dużo pije, to znaczy, że tak JEST. A to, że początkujący alkoholik zaprzecza, to norma. Ma trudność z zaprzestaniem picia po jego rozpoczęciu? Cóż, to jeden z osiowych objawów (utrata kontroli) Zespołu Zależności Alkoholowej wg. międzynarodowej klasyfikacji chorób i przyczyn zgonów ICD 10. Proponuję poszerzyć swoją wiedzę. Można potem o narzeczonego powalczyć. Ale ja bym nie ryzykowała. Szkoda zmarnowanego życia. Łatwiej wycofać się teraz, niż później obarczona dziećmi i złamanym życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mull
powoli dorastam do tej decyzji, tylko cały czas mysle, że może ja wszystko wyolbrzymiam? on się tłumaczy ze raz na jakis czas. Ale o to chodzi że co z tego skoro na imprezie/ przy znajomych nie potrafi wychamowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mull
wyhamować raczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozstać się
Jeśli nie umie się pohamować przy znajomych, dla narzeczonej itp., to znaczy, że wóda jest silniejsza. To jest właśnie utrata kontroli. Poszukaj reszty objawów alkoholizmu w necie, poczytaj o tym szerzej. Stwierdzenie tylko 3 z nich utrzymujących się regularnie, daje podstawy do zdiagnozowania alkoholizmu! I nie daj sobie wmówić, że przesadzasz. Obserwuj też dobrze, bo on może zacząć ukrywać przed Tobą pewne rzeczy związane z piciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozstać się
I jeszcze raz powtórzę: jeśli w Twojej głowie w ogóle powstało pytanie "czy mój narzeczony pije", to znaczy że odpowiedź brzmi TAK. Przykro mi, ale tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mull
te inne objawy nie występują poza urwanym filmem. Jego argument jest taki: nie porównuj mnie do kuzyna. On jest alkoholikiem cała jego rodzina o tym wie. na szczeście ten kuzym mieszka w innym miescie wiec wlasciwie kontaktu nie mają . Poza tym twierdzi że się zachowuje tak jak jego wszyscy koledzy. A mnie przecież nie obchodzą oni. Ja wiem tylko ze jak jestesmy wsród wspolnych znajomych to moze oni tez duzo pija ale dla narzony rozkreca bez umiaru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikna
no tak... macie racje ale w prawdzie na imprezy chodzi sie po to aby sie napic.jezeli jest to notoryczne to pojawia sie problem i jezeli w wolnych chwilach zazwyczaj w domu tez pipija to juz nie jest zabawne ty sam musisz wiedziec i przeciez tylko ty go znasz wiec czy jest to tylko chwilowe czy ciagnie sie tojuz dluzej a moze naprawde wyolbrzymiasz cala sytuacje.kazdy ma prawo sie napic po to to jest.ale nie dla kazdego... usiadz i zastanow sie zadaj sobie pare pytan na ktore tak szczeze musisz odpowiedziec popija w domu..? jak czesto pije? kiedy pije?z kim pije?ma konkretny powod siegajac po alkohol? dla nie ktorych takie male pytania nie maja znaczenia ale nikt nie zdaje sobie sprawy co moze byc jezeli wczesniej nie uswiadomimy sobie jaki sa odpowiedzi na nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mull
zdarza mu sie wypic po pracy, piwo lub pól bo zasypiam w miedzy czasie no i w piatek z kolegami z pracy, bo to integracja, nie czepialabym sie o piwo z kuplami bez przesady, ale wiem ze on jak juz jedno piwo wypije to sie "rozkręca" i wraca juz chwiejnym krokiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozstać się
W początkowych fazach alkoholizmu wcale nie musi jeszcze nagminnie popijać w domu. Tu alkoholik sprawuje jeszcze kontrolę na miejscem i czasem picia. Ale już nie umie odstawić, jak zacznie pić. Ja bym się bardzo martwiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mull
dzięki za wszystkie odpowiedzi... wiem ze decyzja i tak nalezy do mnie, wiadomo ze jesli sie rozstac to teraz, bo potem bedzie gorzej. tylko mam jeszcze nadzieje. i to jest najgorsze, bo zawsze myslalam ze jestem silna i stanowcza. A okazuje sie ze to nie takie łatwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość równonoc
Martwić się to ona będzie za niedługo, jeżeli natychmiast nie urwie się od faceta-pijaka . chce przechlapać sobie życie? A myślałam, że już nie ma takich głupich z cyklu: "miłość go zmieni"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mull
tak myslam o takich dziewczynach, tym bardziej boli mnie ze zapetlilam sie w taki banał. No cóz do silnych nie naleze. Iteraz rozumiem jakie to jest ciezkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on nie widzi problemu
bo alkoholikowi bardzo trudno sie do tego przyzańac . Ludziom długie lata zajmuje nim powiedza : tak jestem alkoholikiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikna
mulku ..tak jak bym widziala siebie ale nie rozumisz ty dopiero zrozumisz jak bedziesz bezradna.i teraz masz najlepszy moment albo staniesz na zesach i to zmienisz albo zostaw wszystko i zobaczysz jak sie sytuacja rozwinie jezeli mu bedzie zalezalo to to zmieni a jezeli mi to trodno jestes mloda osoba wiec zycie przed toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×