Tak jak Kobieta chce, byś...

Wielbiciel... okej, ale te ideały pozostają w głowie. W zderzeniu z rzeczywistością naginamy pewne wyobrażenia do tego co powstało w głowie a więc to nie tylko frazes. -->Davelight {a trzeci jeszcze z innej bajki.} Otóż to. Tyle że to nadal bajka.. co nie ? A rzeczywistość ? :D Sorry.. puk,puk... ;)

Azaliż w większości tak...:P A ten jeden, który byłby inny, ktróy wiem, ze jest inny, wyjechał...:( ale to dłuższa historia i zbyt tkliwa dla kafe :P

Myrevin - "z innej bajki" to takie sformułowanie. Idiom, rozumiesz? :P

--> GEJSZA88 A tam.. nigdy nie widziałem na własne oczy zorzy polarnej czy Ewerestu .. istnieją ?

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3864592 No i jak tu nie tracić wiary w facetów? :( :P

--> Davelight Zakładając że nie wiem co idiom? ;)

Taa... obciągarek_84... :o

Azaliż znalazlas sobie przyklad faceta nie ma co :O

Nawet jak nie wiesz, to sprawisz w drugim oknie na googlach :P Więc mogę spokojnie zakładać, że wiesz :P

Myrevin.....ale nie kazdemu jest dane "zobaczyc" ten everest czy zorze..... Ja wiem "zem" mlode dziewcze :P Ale naprawde nie moge z nikim normalnym sie zwiazac.....dlaczego? Dlaczego wlasnie takich "ruchaczy" napotykam albo ofermy(sorry) ale nie moge inaczej nazwac...

Azaliż jam nieco starsza, ale doświadczenia niewiele różne :( Jedziemy na jednym wózku, Gejszo :P

-->GEJSZA88 Okej. Ale ja jestem ostatnią osobą, tak myślę, która ci powinna rad udzielać. Po prostu ja spotykam tak różnych ludzi że nie chce mi się wierzyć w to co ty piszesz. I tyle. I nie twierdzę że cię to nie spotyka. Być może coś takiego jak pech istnieje.. :)

Kabel!!!!!! Widzę pierwszy pozytywny komentarz na tej głupiej stronie o mojej osobie (no, jeszcze Ksenia, ale ona twierdzi, że nie ona to napisała, więc się nie liczy :P) Azaliż dziękuję Ci serdecznie! Bo nawet Myrevin mi tam pojechał :P

Davelight hehe albo sie wykoleimy na tym wozku albo zajedziemy daleko :D Ja Ci powiem ze faceta ktory naprawde byl KIMS bo byl :madry,inteligentny,spokojny,ulozony,zaradny,przystojny olalam,zostawilam go bo mi sie wydawal nudny,chcialam sobie poszalec a nie pakowac sie w cos powaznego ...potem on wyjechal,ja w tym czasie wplatalam sie w jakies beznadziejne romanse.... .Teraz on wrocil i sie zareczyl........A mnie serce boli......(zawał) :P :-(

Ech... ja też takiego spotkałam, jak już wyżej pisłam. I też jego wyjazd wszytko zepsuł :( Cóż, życie...

Bo nawet Myrevin mi tam pojechał } Jeszcze jeden przyczynek do tego by się zdystansować do sieci.

Myrevin mi sie samej w to nie chce wierzyc bo widze naokolo szczesliwe zwiazki :-) Ale wlasnie ten PECH spotyka jedna na milion czyli mnie Zrszta ur sie 13 , w peselu mam dwie 13stki i nie po raz pierwszy twierdze ze mam pecha.............

:)przyjemnosc po mojej stronie ....nie mam problemow z wyrazaniem tego co mysle :)

Myr, czytałeś inne komentarze jakie dostałam od naszych szanownych kafeteriuszy? Jakbym nie miała dystansu, to już dawno bym musiała skoczyć... :P

--> GEJSZA88 13 brałem ślub, 15 lat byłem z nią, szczęście czy pech ? I od razu napiszę... a któż to wie ? ;)

--> Davelight Czytałaś na mój temat ? Wiesz mnie w sieci może "pojechać"(jak o określiłaś) prawie nikt. Z pięć osób. A ile ich przebywa w sieci ? :P

Ta strona to ogólnie żenada, wszyscy mają takie komenatrze... :P -> Myrevin Ogólnie wiem, ze masz do tego miejsca duży dystans, ale zawsze zastanawia mnie, czemu dajesz tym wszystkich oszołomom tyle rzeczy o swoim prawdziwym życiu... no bo przyznasz, że mówisz dużo i można Cię bez trudnu znaleźć, jakby poskladać w całość to, co sam o o sobie powiedziałeś.

Myrevin oj tam.....Ty masz juz "bagaz "doswiadczen za soba :-) i madrze gadasz ,fakt.Ale jak tu sie nie dolowac.....nigdy mnie zycie nie rozpieszczalo :-0 Od dwoch lat radze sobie sama,rodzice mi nie pomagaja,tylko ja im..i nauczylam sie ze moge liczyc tylko na siebie.....Wiec jak widze jakiegos "ciamajde" ktory mieszka z rodzicami i nie potrafi sie utrzymac albo takiego ktoy ma kase od rodzicow i szpanuje ,wyrywa dziewczyny i zalicza na akord to wydaje mi sie ze ja w ogole nie z tego swiata jestem....Ja potrzebuje jakiegos wsparcia,oparcia a wiekszosc tego nie rozumie....... Ja juz nie szukam .......jesli mi jest dane kogos normalnego znalezc to znajde a jak nie to nie... Czas pokaze ...obym dozyla hehe

I co ? Czy można mi coś zrobić ? ;) :D

--> GEJSZA88 Piszesz że rodzice ci nie pomagają.. a ja nigdzy nie miałem rodziców.. ;) I żyję.

Gejsza - wydaje mi się, że łatwiej Ci będzie kogoś takiego znaleźć wśród starszych, niż rówieśników. Choć może już szukasz wśród starszych ;) Myrevin - a jak napali się na Ciebie szalony homoseksualny gwłaciciel? :P I co i co wtedy? :P

:D Jasne.... idę spać.. piwo się wyczerpło... :o

Myrevin :D i dobrze ze sie skonczylo jeszcze kilka butelek i sam bys widzial mnostwo homoseksualnych gwalcicieli :d a sam przyznasz ze trudno zasypia sie w takiej atmosferze :D

Davelight jak bys zgadla.....nigdy nie bylam z rowiesnikami tylko zawsze wybieralam starszych...roznica lat 5-10 .Ale zwowu tu trafialam na zdradzajacych swoje zony(mlode!!!!!!) i dziewczyny i tez nie chcialam z kims takim sie wiazac bo jaki sens? bez sensu...... :-0 I niech mi ktos powie jak tu miec nadzieje.......

Myrevin bo ty to jestes w ogole czlowiek-heros :D Co Cie nie zabilo to wzmocnilo i chwala Ci za to :-) A ja przestane marudzic i zaczne pozytywnie myslec aleeee z moim pechem.... :P Wlasnie moze ja sobie wmawiam ze mam pecha ??? {GLUPIA} mam i koniec :D