Mam 23 lata i jestem dziewicą...mam blokadę nie potrafię uprawiać seksu...

Witam, Piszę bo mam problem.. Probowałam wiele razy robilam wiele rzeczy zeby zaspokoic faceta i mogę robić nadal ale nie potrafie zwyczajnie uprawiac seksu. Kazda inna fantazja jest do zrealizowania i moge po francusku i rozne pieszczoty...ale zaden facet mnie nie rozdziewiczył...i kazdy mnei z tego powodu zostawia dla innej...z kazdym nastepnym to samo...ja po prostu nie mogę się rozluznic..to jest silniejsze ode mnie...to jest blokada...tylko po wargach sromowych może mnie dotykać..jak probuje wsunac to sie po prostu nie da. Sprawia mi to taki bol jakby mi ktos szpile wpychal i jakbym w ogole nie miała tam dziury...sama tez nie potrafie sobie nawet palca wlozyc...moze to i smieszne ale to zaczyna byc problemem...mozliwe ze wplyw na to ma moje dziecinstwo kiedy bylam molestowana przez braci mojej matki ale oni mnie nie zgwalcili nigdy do tego az nie doszlo. Mialam 6 lat kiedy to sie zaczelo i przychodzili na zmiane ale tylko dotykac niedobrze mi sie robi jak sobie to przypomne. Jednak podczas "seksu" z facetem nie mysle o tamtych wydarzeniach a mimo to zaciskam sie mimowolnie...to jest taki opor z mojej strony, na ktory ja nie mam wplywu...kazdy facet odchodzi rozczarowany nawet nie probuje mi pomoc i mnie zrozumiec. Ja potem czuje sie jeszcze gorzej bo do niczego sie nie nadaje... Szkoda ze nie mozna sprawy zalatwiac samym lodem bo przyznam ze juz nie chce wiecej probowac to jest zbyt upokarzajace. Juz nie wspomne o orgazmie...przezywam go regularnie ale tylko kiedy sama sie dotykam i to tylko przez pieszczoty piersi...i sciskanie ud. Jesli dotyka mnie facet to lubie tylko przez majtki bezposrednio mnie boli...mam zbyt wrazliwa łechtaczke chyba... Jeden jedyny raz w zyciu mialam orgazm z facetem i wlasnie on piescil mnie tam bezposrednio bez majtek nigdy tego nie zapomne nie wiem dlaczego juz zaden nie potrafil mnie do tego doprowadzic. TO bylo piekne ale tylko jeden jedyny raz nigdy tego przezycia nie zapomne...sama tez nie umiem sie tak piescic jak ON mnie wtedy... Nie wiem juz co mam robic widocznie musze zyc bez faceta. Mi nie sprawia przyjemnosci to co wiekszosci kobiet...a kazdy probuje w jednakowy sposob cos zdziałac... Co mam zrobic z tym seksem? Czy juz w ogole nie probowac? Przeciez wtedy zaden nie bedzie chciał ze mna byc. A ja nie chce znow tego bolu...bo ja jestem zacisnieta na maxa podczas gdy on na chama sie wpycha...i tak nie moze wejsc ja mam wrazenie ze on juz jest gleboko a on mowi ze jeszcze nawet nie wszedl to ja nie wiem jaki to musi byc bol kiedy caly wchodiz. powiedzcie blagam dziewczyny jaki to jest bol? Bo dla mnie tylko jak probuje to jest nie do zniesienia nie wyobrazam sobie jak musi bolec jak wejdzie polowa o calym nie wspominajac...co ja mam robic.. Na domiar zlego uczepil sie mnie facet ktory jest stary, brzydki bezzebny wyglada jak bezdomny, pije bo czuc od niego alkohol i jeszcze wszczyna bijatyki....nie wiem jak sie go pozbyc bo sie boje ze mi cos zrobi...co ja mam z tymwszystkim zrobic poradzcie cos blagam :(

Cholera ale sie rozpisalam...ponioslo mnie przesadziłam i teraz pewnie nikt nie bedzie chcial tego czytac. :( A ten facet nie daje mi spokojui obrzydza mnie to co pisze zbiera mi sie na wymioty.. :(

Dobra moze moge cos zaradzic. :) Powiedzialas ze "kazdy facet odchodzi rozczarowany nawet nie probuje mi pomoc i mnie zrozumiec." Ja moge sprobowac a nawet ci to zagwarantowac jesli chcesz. Tylko musisz mi odpowiadac fizycznie-interesuje cie to. Wydaje mi sie ze potrzebujesz wiecej wyrozumialosci i zrozumienia co pozwoli ci sie poczuc rozluzniona i otwarta na seks.

nic na siłę, spróbuj z kobietą, i mnie wszystko w du.pie.

mniej, tzn nie przejmuj się bzdetami o heteroseksualnymi

hej:) Ja na Twoim miejscu skorzystałabym z rady jakiegos specjalisty...mysle ze problem tkwi tylko i wyłącznie w Twojej psychice. A moze po prostu kazdy facet z ktorym byłas nie był w stanie na tyle Cie rozluźnić i podniecic ze nic z tego nie wyszlo... Poza tym skoro mowisz ze zaden nie moze sie przebic to moze chodzi o błonę. Ja sama mialam problem, tzn ginekolog sam musiał mi przeciac błonę bo inaczej nic by z tego nie było;). No i druga sprawa moze po prostu nie jestes jeszacze na to gotowa:) Nie rób nic na przymus ...sądzę że sama bedziesz wiedziala kiedy ma to nastapic... i nie rob nic pod naporem facetow;) pozdrawiam i zycze powodzonka

Wieczna dziewico, jestem przekonany że cierpisz na pochwicę, czyli nerwicę pochwy. http://pl.wikipedia.org/wiki/Pochwica Wydaje mi się że potrzebujesz psychoterapii. Na dobry początek powinnaś wyzbyć się strachu przed kolejnymi porażkami - bólem i upokorzeniem. Bądź optymistką. Nie myśl o tym jak bardzo chcesz aby wreszcie udało ci się rozluźnić. Powiedziałaś że umiesz regularnie doprowadzić się do orgazmu poprzez pieszczenie piersi i zaciskanie ud. Zatem połóż się i zacznij to robić. Gdy poczujesz że jesteś blisko orgazmu, spróbuj bardzo powoli włożyć palec do pochwy. Choćby centymetra. Jeżeli poczujesz że nie dasz rady, to przerwij spróbuj rozmasować sobie okolice wejścia do pochwy. Potem znowu spróbuj włożyć palec. Jeżeli poczujesz że jesteś zbyt zdenerwowana to zaczekaj chwilę aż napięcie nerwowe opadnie. Nie śpiesz się. Próbuj choćby przez kilka godzin. W końcu palec powinien wejść. Jeżeli uda się z jednym, to spróbuj z dwoma. A jeżeli wejdą dwa palce, to penis też się zmieści. Co do tego starego żula który za tobą łazi, to proponuję zacisnąć pięść, wziąść szeroki zamach i walnąć między oczy.

myślę że to ma podłoże psychiczne - po tym co piszesz :( swoją drogą co to za facet, który nie potrafi tego zrozumieć i ci pomóc widać trafiasz na samych dupków i nie spotkałaś jeszcze tego przy którym wszystko pójdzie jak z płatka (a pójdzie zobaczysz, tylko chyba potrzebna ci pomoc - może jakiś specjalista - no i odpowiedni meżczyzna u boku). psychika to klucz do seksualności kobiety. nie próbuj tracić dziewictwa na siłę i nie szukaj mężczyzn tylko po to żeby się tego "pozbyć". a badał cię ginekolog żeby wykluczyć jakieś fizyczne przeszkody?

Cierpliwości, czułości.. i małego drinka na rozlużnienia...

NiegrzecznaAga.. problem polega na tym, ze ginekolog tez nie jest w stanie mnie zbadac...po prostu nikt nie jest w stanie dotrzec tam..musiałabym chyba w stanie narkozy mieć przebite...już nad tym się powaznie zastanawiałam bo innego wyjscia nie widzę.. jak byłam u ginekologa to badał mnie przez tyłek... bo inaczej nie mogł...Jak ja zazdroszcze wszystkim kobietom które normalnie mogą iść się zbadać..normalnie uprawiac seks. Nie znam zadnego specjalisty nie wiem do kogo miałabym isc... Florek ja sama już probowałam i też nic z tego... najlepiej się czuje i najbardziej podniecona jestem kiedy facet po prostu piesci moje piersi a tam na dole tylko przez majtki. I to delikatnie. Inaczej jak jest brutalny od razu opada podniecenie i wtedy nie ma już szans na nic. Nick jednorazowy właśnie mam niesamowitego pecha do mezczyzn... nie czuje się pewna siebie przez to ze każdy zostawia mnie dla innej trace poczucie wartosci...moja samoocenta jest rowna zero... Reno po drinkach tez probowałam...naprawde wiele sposobow już przetestowałam...

powinnas z tym pojsc do seksuologa...

To może proszę o jakiś kontakt do specjalisty w Wielkopolsce?

tak trudno uzyc google ;) http://firmy2.pkt.pl/slowo_miasto/seksuolog_Poznan_c2Vrc3VvbG9nX1Bvem5h8Q==.html?edsacid=aw-1- http://www.seksuologia.com/

Tak korzystałam z google :) Ale chodziło mi o to, żeby to był ktoś polecony... bo trochę tego jest i nie wiadomo kogo wybrać...

To się nazywa pochwica taka - nazwijmy to- dolegliwość. To jest reakcja obronna która kobiety mają już od czasu jaskiniowców żeby jej dziecka nie zrobił nie ten którego nie chce..... ;) Tak jak w innych postach piszą inni, to twoja psychika zamyka wrota.... tak mocno że nawet palca nie jesteś w stanie włożyć.... Przyczyna to zapewne to o czym sama wspomniałaś, molestowanie. Niby nie zgwałcili ale uraz został..... Samo to że o tym wspominasz znaczy że to siedzi ci w głowie...... Moja skromna rada: dogadaj się najpierw sama ze sobą, przełam się i pójdź do psychologa a raczej psycholożki a faceta nie szukaj na siłę tylko po to żeby spróbować czy z tym akurat się uda..... Jak trafisz na odpowiedniego i dacie sobie czas to nie ma ..uja na mariolę, bloka da zejdzie ;) Ale to wymaga czasu, a z twojego postu wynika że zmieniałaś chłopaków jak źle dobrane narzędzie.....

Nic na siłę. Dziwne, że żaden nie był na tyle dierpliwy, by Cię wyleczyć z tego, ale jesteś wciąż młoda, więc kto powiedział, że już musisz to robić? Swoją drogą, mnie oral by wystarczył i z tego powodu nie rzuciłbym swojej kobiety. Odwiedź seksuologa. Powodzenia

Leśny gdyby to była naturalna reakcja to nie byłoby gwałtow na tym swiecie...tak myślę..bo wystarzyłoby, że kobieta zacisnełaby się na tyle że nie da rady wejść tak jak w moim przypadku i nie doszłoby do gwałtu bo to nawet na siłe nie jest możliwe... To nie ja zmieniałam... oni mnie wymieniali właśnie jak narzędzie bo nie byłam w stanie tej jednej pieprzonej rzeczy zrobić... szkoda, że innych nie potrafili docenić. Facet po przejściach jak na dzisiejsze czasy to już jestem stara...dziś nie jest normalne żeby 16 latka była dziewicą a gdzie dopiero ja taka stara? To jest wstyd... przynajmniej dla mnie.. Oral na dłuzszą metę jak widać nie wystarcza...najbardziej mnie to wkurza bo co to za roznica gdzie włozy? Chyba powinno być przyjemniej jak własnie „do gory a nie na dole”... nie rozumiem tego...

No w sumie nie uściśliłem.... Reakcja obronna na stres lub powiązany z niemiłymi wspomnieniami która się ujawnia u niektórych kobiet. Lepiej? Uwierz mi nie jesteś jedyną która ma taki problem..... Co do facetów.... wiem że to taka porada z "bravo" ale musisz znaleźć odpowiedniego..... A jak pewnie poczytałaś na kafe 3/4 z nas facetów nadaje się do kastracji.... ;( Ale po prostu szukaj i nie próbuj po tygodniu znajomości czy może się uda. Poczytaj posty innych kobiet jak ważne jest zaufanie do partnera..... jak inne się wstydzą piersi pokazać, brzuch czy aby przypadkiem im się bąk nie wymsknie..... i potem piszą że z przyjemności nici...... U ciebie tym bardziej to zaufanie się liczy...... jak to mówą: zaufasz mi???? uf, uf uf...... :) Głowa do góry

chcesz się puścić i zostać kurwą?

Leśny ale już straciłam wiarę w porządnych i normalnych mężczyzn... rozpoczęłam ten temat bo właśnie probowałam w czwartek miał być mój „kolejny pierwszy raz” i nic nie wyszło a on ze mną się w niedzielę pożegnał.. jak mam więc wierzyć, że znajdę odpowiedniego.. może lepiej w ogóle już nigdy nie probować tego robić?

można to z drugiej strony ugryźć skoro to aż tak ważne dla ciebie. Przypuśćmy że mieszkam blisko, znam twój problem no i próbujemy go rozwiązać..... jak się nie udaje to gadamy sobie jak znajomi.... nie udało się teraz to próbujemy za tydzień, miesiąc, co jakiś czas...... w końcu za którymś razem się uda..... A teraz pomyśl: jeśli wiedziała byś że ja wiem co czujesz, co cię gnębi i wiedziała że się nie zmyję jak się nie uda teraz czy po raz któryś to przy takich próbach nie było by ci łatwiej bo nie czułabyś presji???? BO wiedziałabyś że akceptuję to co jest? Że nie musisz nic udowadniać, że nie niczego nie oczekuję i nie wymagam? Nie oferuję w ten sposób swojej "pomocy" ale chcę ci uświadomić że droga do sukcesu zaczyna się od rozgryzienia problemu strategicznie. Że potrzebny ci komfort psychiczny, żebyś nie czuła że jak się teraz nie uda to się gość jutro zmyje..... Jak już pisałem.... uf uf uf...... zaufanie......

Nie sądzę by tzw zdrowy facet był w stanie zaakceptować fakt, że byś może nigdy mnie tak porządnie nie...... Skąd mogłabym wiedzieć, że „gość się jutro nie zmyje” jak dokładnie za każdym razem jest to samo? Po tylu doświadczeniach nie wyobrażam też sobie jak mogę zaufać?

Widzisz, sam się przyznałaś że nie ufasz..... że z góry zakładasz że nic z tego nie będzie. I póki nie znajdziesz odpowiedniego faceta któremu uświadomisz co i jak zanim zaczniesz próbować...... Niestety nie ma łatwych rozwiązań......

Ale ja właśnie uświadamiam...zanim do czegoś ma dojść to o tym mówię...nie chcę przecież w trakcie...i wtedy niby rozumie a jak się nie udaje to odchodzi..wydaje mi się, że to przez to, że myśli, że jest jakiś supersamiec i jemu się na pewno uda..a jak jest porażka to pa pa... chyba mam więc prawo nie ufać? Zresztą na zaufanie trzeba sobie zasłuzyc...

heh co do tego że badał Cię przez "tyłek" to nie ma wątpliwości...chyba kazda z nas która była dziewicą tak była badana. Ale możliwe że jest to ta pochwica. Bo ostatnio tez cos slyszalam na ten temat:)

Do wieczna dziewica To pokarz swoją ci..e to może coś poradzę i łatwiej będzie innym coś poradzić!!!

NiegrzecznaAga właśnie moje koleżanki dwie, z którymi byłam u ginekologa po raz pierwszy w wieku 17 lat to one były badane normalnie pomimo dziewictwa i mi dr też powiedział, że powinien normalnie mnie zbadać ale nie mogłam się rozluznic i po prostu nie chciał na siłę i tylko dlatego tylnym wejściem...

Do wieczna dziewica to co dasz swoją fotke swojej ci..i czy nie może uda mi się ci pomuc!!! Tu na forum i tak jest wszystko anonimowo i nawet lepiej niż u lekarza!!! czekam na twoją fotke!!!

Napisz do mnie na gg 11526468 zgadamy sie umowimy i byc moze to zmienie;p

nie podniecil, i stad ten dylemat, sprobuj sie podniecic filmami, opowiadaniami..powinno pomoc.