jedno czy wiecej dzieci plusy i minusy

Obecnie jestem w 6 miesiacu zastanawiam sie czy miec jeszcze wiecej dzieci czy zostac tylko przy tym jednym .Nie chce zeby dzieci byly o siebie zazdrosne lub sie nie lubily a z drogiej strony nie chce rozkapryszonego jedynaka.Opowiedzcie jak jest u was .Plusy i minusy posiadania jedynaka lub wiekszej ilosci dzieci

ja mam dwójkę dzieci: syn 2 lata i córka 8 tygodni. Synek wogóle nie jest zazdrosny!!! Jest bardzo czuły dla małej, buja we wózku kiedy zapłacze, chce pomagać przy kąpieli itd. Mam nadzieję, ze to się nie zmieni i że będą miały ze sobą dobry kontakt :)

mam 2 dzieci jedno 11 lat drugie 14 miesiecy. Starszy dlugo byl sam i poweim ,ze teraz jak ma mlodszego brata to jest bardziej odpowiedzialny .Strasznie sie kochaja :) baraszkuja na dywanie a widok jest slodki .

dziewczyny na pragne miec 7 dzieci :) i nie przestane na 1 a wiec namawiam na wiecej niz jedno dziecko

ktos jeszcze sie wypowie. starsze dziecko np. 11 letnie i noworodek w tym przypadku starsze sie opiekuje malym ale tez moze poczuc sie zazdrosne lub za bardzo obciazone opieka nad malym. chyba najlepiej miec dzieci w malych odstepach czasu bo wtedy maja najlepszy kontakt ze soba i nie ma czegos takiego : ''ze malemu wszytsko mozna a ja nie moge nic''

moze i bym sie zdecydowala na trzecie ale w tej chwili mnie na to nie stac.

powiem tak na dzien dzisiejszy NIGDY WIECEJ PORODU !!!! Nie wiem czy zdecyduje sie na 2 dziecko moze jak przejdzie mi trauma po 46h pordu :( Sama pochodze z duzej rodziny ale na wiecej niz 2 dzieci sie nie zdecyduje

mam troje i wydaje mi się, ze to mało ale na razie nie mogę mieć więcej a chciałabym docelowo 4 albo 5... zobaczymy

wcale nie powiedziane jest, że musi pojawić się zazdrość o rodzeństwo !!! Ja wspominam poród bardzo dobrze ale w najbliższym czasie nie zamierzamy mieć więcej dzieci. Może kiedyś... :-)

bosz, jaka pusta idiotyczna rozmowa, kalkulowanie, przeliczanie. "lepiej nie mieć drugiego dziecka bo pierwsze będzie zazdrosne "- stare baby a pomyślałabym sobie że piszą tu 18 letnie dziewczyny. robi się tak jak sie czuje w sercu - dziecko zawsze chce mieć towarzysza bo jest jednostką towarzyską.Ale jeżeli jakaś nie chce to po co się wyzywać i przekonywać że ja jestem mądra a ty głupia.Robi się tak żeby dla dziecka było dobrze a nie dla mnie.

A ja nie chcę mieć więcej dzieci, mamy jedno pótoraroczne. jest cudowne, kochane... itd.... ale NIE chcemy mieć więcej i już. I co, czy to znaczy że jetem złą kobieta, egoistką,....??? bez przesady. nie musi być tak jak dziecko chce! ważne, że ma kochających rodziców, ktorzy zapewniaja mu swój czas, miłośc i to co potrzeba także materialnie..

"dziecko zawsze chce mieć towarzysza bo jest jednostką towarzyską" ja tylko chciałam napisać że NIGDY PRZENIGDY nie chciałam rodzeństwa i to pomimo tego że rodzina próbowała mi wmówić że powinnam chcieć braciszka lub siostrzyczkę :S

ja też byłam jedynaczką i niczego mi nie brakowało.A jednak czuję jakąś pustkę, kiedyś w szkole jak miałam 10 lat to okłamałam koleżanki że mam siostrę a później się wydało.Zazdrościłam innym.Mój mąż ma brata i siostrę i ogólnie bardzo się wspierają.Ja jestem sama :-( ale bez przesady to nie tragedia, przecież jeżeli twierdzisz że chcesz mieć jedno dziecko to ok - nikt nie mówi na ciebie że jesteś zła egoistka, dlaczego się czepiasz ? mam bardzo dużo koleżanek z jednym dzieckiem, miałabym się na nie obrazić ? mówię, że jak jest rodzeństwo to taki człowiek wiele w życiu się uczy i jest szczęśliwszy.

trudny temat, jestem na etapie zastanawiania sie...mam synka 15 miesiecy, chcialabym miec drugie w bliskim czasie, moj maz nie jest zachwycony, owszem chce drugie ale moze za 5 lat... i mi sie moze za 5 lat nie bedzie chcialo powtarzac tych nocek nieprzespanych, sterylizacji butelek, papek, pieluch etc. juz mi sie nie chce jak tylko pomysle. ale jestem jedynaczka i nie chce zeby moj syn odczuwal ta pustke co ja. i na dluzsza mete jest chyba wygodniej miec 2 dzieci. bawia sie ze soba, wieczorne rozmowy, wspolne gry etc. a rodzice moga troche odpoczac np, na wakacjach gdy mali zajmuja sie soba....

mam 6 letniego synka , na razie jest jedynakiem i wcale nie rozkapryszonym owszem ma wszystko co tylko może miec albo chciec dziecko ale przy tym jest grzecznym i mądrym chłopcem . inne dzieci które maja rodzenstwo biegaja samopas ( mój nie ruszy się nigdzie dopóki nie zapyta czy może) inne dzieci klną jak szewce ( mój nawet zwraca im uwagę że tak brzydko) inne dzieci mające rodzeństwo w przedszkolu zabierają, wydzierają sobie zabawki (mój tego nie robi) . owszem nieraz psoci ale wydaja mi sie że jak kazde dziecko i niema co mówic ze jak jedynak to juz rozpuszczony itd,

DMER :) no prosze widze ze nie jestem sama :) tez chcialabym miec tyle dzieci :) ale zobaczymy jak bedzie :) trojeczke chce napewno :) jezeli znajdzie sie czas i bedzie nas stac utrzymac malenstwa to dobijemy do 7mki :D:D

ja jestem jedynaczką i jestem fajna

to jest moje marzenie prosze Boga aby mi dał 7-mioro :) mąz tez chce 7-mioro.jesli on chce i ja to bedzie dobrze . Tylko obawiam sie PORODU ......moze przez to ze to jest dla mnie nieznany bol i nie niewm co bedzie sie działo tego sie obawiam .... ale mysle ze znajda sie tutaj Dobre kolezanki moze i na całe zycie ... z ktorymi bede pisac i dzielic sie sprawami ... Jejku juz nie moge sie doczekac dziecka tak bardzo Go PRAGNE .... juz od 3 lat pragne dziecka ....

lady love DAj Boze nam 7-ke :) i innym tez :)

Ja jestem jedynaczką i to nie jest dobre , zawsze chciałam mieć rodzeństwo , niestety ,najgorzej jest w dorosłym życiu jak tylko na jedną osobę spada opieka nad chorymi rodzicami , jak trzeba samemu przeżywać ich śmierć........... Ja walczyłam bardzo długo o rodzeństwo dla syna wreszcie się udało , choć jest aż 10 lat różnicy , dzieci się uwielbiają a ja wiem że nigdy nie będą same jak nas zabraknie . Spełniło się największe marzenie mojego życia syn ma siostrę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

10-cio miesięczną córkę i staramy sie o drugie. Chce miec 2 dzieci. Nie wiem dlaczego, po prostu sama mam brata i wiem że rodzeństwo to wspaniała sprawa, choć oczywiście są wyjątki. Tak czy inaczej, chciałabym różnice do 2 lat, może tez między innymi przez to, że chciałabym w miare "za jednym zamachem" jak to się mówi:)

rita kurcze... twoje argumenty jakoś do mnie trafiły... a chcemy tylko 1 dziecko |(już mamy, dwuletnie). nie chcę by na naszą starość syn musiał się poswięcić i jako jedynak się nami zająć... moi rodzice właśnie niedawno potrzebowali pomocy, zeby któreś z dzieci wróciło do domu a w każdym razie zamieszkało blisko tak do 20 km. I nas jest troje rodzeństwa,najstarsze wróciło tam i nawet pracę już ma. Ale jak jedynak to ciężko... kurcze ale ja nie chcę więcej dzieci, no może za 4 lata ale to takie duże może.... hmmmmm

no właśnie,niby lepiej miec dwoje dzieci ze jedynm zamachem,ale ja nie chcialaym juz teraz znowu przechodzic tych trudnych poczatkow... chyba wolalabym wrocic do pieluch po latach, dajmy na to, 5.... urcze no, nie wiem sama. ale na razie i tak nie mozemy miec drugiego z roznych powodow.a

Ja jestem jedynaczką i własnie z tego powodu nie poprzestałam na jednym. Marzyłam od zawsze o co najmniej dwojgu i realizujemy z mezem ten plan. Córka ma 20 miesiecy, za 5 pojawi się dla niej rodzeństwo. Tak - piszę dla niej, bo nie tylko druga pociecha dla nas. Mi często i gęsto było smutno jak byłam dzieckiem, choć miałam full zabawek, książeczek, rodzice starali się zapewniac mi rózne atrakcje. Ale to nie to samo, co towarzysz zabawy, brat, czy siostra. Czasami rodzice byli zajęci domem, ja bylam za mała na pewne \"pomaganie\" i musiałam jakoś sama sobą się zajać. Koledzy i koleżanki z podwórka mieli przeważnie kogoś w domu i nie mieli tego problemu z pustką. Mi rodzice musieli tłumaczyć, dlaczego nie mam rodzeństwa (przyczyny medyczne, niezalezne od nich) i musieli na siłę wyszukiwać mi argumenty za tym, ze jestem sama. Ale nie dotarło do mnie to jak byłam dzieckiem, a i teraz mi brakuje kogoś zbliónego wiekiem do mnie, kogoś z kim mogłabym dzieliś pewne sprawy, obawy i watpliwości, kogoś, z kim łączyłyby mnie więzy krwi. Kiedy zabraknie rodziców, zostanę sama:( Na dalszą rodzinę nie ma co się oglądać, kazdy ma swoje zycie. DLatego od zawsze wiedziałam, ze jak tylko Bóg da, moje pierwsze dziecko będzie miało rodzeństwo. Po to, że gdy nas zabraknie, nie zostanie samo - jedno i drugie , a moze i trzecie, zobaczymy.

JEDYNAK? ZNAM PARU ALBO SĄ EGOISTAMI ALBO SAMOTNI CZŁOWIEK JEST ISTOTA STADNĄ . I TAK MYSLE ZE ZGADZAM SIE Z PRZEDMÓWCZYNIĄ RODZICE SA SPOKOJNIEJSI BO WIEDZA ZE GDY ICH ZABRAKNIE UKOCHANY SYN CZY CÓRKA BEDA MIAŁY WSPARCIE RODZEŃSTWA, MYSLE ZE WIELE PAR DECYDUJE SIE NA JEDNO DZIECKO Z WYGODY TAKA JEST PRAWDA

matka polka 123,a nawet jesli z wygody to co, nie maja prawa do tego czy jak. bez przesady.

Nie jestem mamą jedynaka wiec na ten temat sie nie wypowiem ale,mam dwoje dzieci.Jedno ma 7 lat drugie 17 miesiecy,zawsze chciałam mieć dwójke i zawsze ze spora róznica wieku.Co do mnie jestem zadowolona,co do dzieci...syn uwielbia małą nie ma mowy o zazadrości,przynajmniej na razie.Jest wzorem starszego brata.Córka baaardzo jest za młodym.Wbrew pozorom (duża róznica wieku) potrafią sie razem bawić i syn nie jest obciążany opieka nad młodą.Podstawa to mądrze kochać,tak samo i mocno.Nie faworyzować. Ktoś pragnie mieć siódemkę?Proszę bardzo,ktoś jedno-czemu nie.

up up