WIELKIE PROBLEM Z MATKĄ - może tu mi ktoś pomoże

Mam problem z mamą. Moi rodzice są różnych narodowości ojciec jest irakijczykiem mamusia polską. W domu rządzi mama, jest naprawde piekną kobietą, ojciec jest w nią wpatrzony jak w obrazek i w ogóle nie kwestionuje jej decyzji. Otóż moja mama chce żebym się jak najszybciej hajtnął :/ i wyprowadził. Mówi że kocha mnie nad życie ale że mam się wynieść i że jak ona była w moim wieku to już miała dziecko (no czyli wychodzi że mnie) i żyła samodzielnie bez rodziców i że ma dość utrzymywania mnie i że potrzebują z ojcem domu i czasu dla siebie. Za każdym razem kiedy mam jakąś laskę od razu widzi w niej synową i zaczyna stawać po jej stronie nazywając mnie przy tym "maminsynkiem". Mam 27 lat i nie uśmiecha mi się jeszcze dorosłe życie jakieś zakupy, dzieci i gotowanie :/ No przecież musze się wyszumieć. Dopiero co pare lat temu skończyłem studia! No przecież muszę sobie odpocząc i wyszaleć się troche. A ona nazywa mnie tylko "rozpuszczonym dzieciakiem"! No serio własne matka tak do mnie mowi :/ Ojciec się matce nie przeciwwstawi bo serio widzi w niej alfe i omege i chyba się jeszcze nie odkochał tak jak to się zazwyczaj w starych małżeństwach dzieje! Co mam robić???? No przecież chyba się załamie jak będe musiał sobie sam robić jedzenie, sprzątać i takie tam :/

No dobra człowieczku a zarabiasz? dokładaszz się do domu?

a jak sie hajtniesz to masz mieszkanie zeby sie wyprowadzic? bo jak masz to wyprowadz sie teraz !!!

Połoz sie na podłodze i z całej siły kopnij nogami o sciane jest szansa ze Twój mózg zawedruje z kolan do głowy

Masz 27 lat i chcesz sie wyszumieć, a co robiłeś przez ostatnie 10 lat! Widać że jesteś bardzo rozpieszczony, współczuję twojej potencjalnej przyszłej żonie

Chłopcze drogi przeżyłeś ponad ćwierć wieku i przeraża Cię zrobienie obiadu. Współczuję szczerze Twojej potencjalnej przyszłej żonie. 27 lat żerowania na rodzicach to wystarczająco dużo, nie uważasz?

Skoro nie chcą Cie w domu to spadaj stamtąd. Jeśli ciągle się opierdzilasz, nie pierzesz, nie sprzątasz po sobie i nic nie robisz, to nie dziwię się Twojej matce. I tak długo z Tobą wytrzymała. Jesteś na tyle dorosłą osobą, że powinieneś zacząć żyć na włąsny rachunek, a nie liczyć ciągle na rodziców!

Jeśli nie dokaldasz do domu, nie sprzątasz po sobie i masz tylko wymagania to jej sie wcale nie dziwię. To nie Ty masz problem z nią tylko ona z tobą.

Taki stary, a jeszcze z rodzicami i chce się "wyszaleć" :o

znaczy się no nie dokładam się do domu bo moi rodzice mają kase! A poza tym przecież to moja mama! Powinna mnie kochać mimo wszystko, nie?! Normalnie wszystko było dobrze jak studiwałam a wystarczy że skonczyłem studia i się zaczęło, non stop się mnie pyta co zamierzam zrobić z życie, czy zamierzam dziś szukać pracy, budzi mnie zanim się wyśpie pożądnie. Boże co za życie :/ Zawsze chciałam się hajtnąć koło 35 roku życia a nie tak hop siup i już :/

Ja nie wierze że sa takie matoły, to musi być prowokacja! i blagam zdecyduj się czy jesteś on czy ona bo raz piszesz tak raz tak, to żałosne

taki stary a jeszcze z rodzicami mieszka to wstad wyrosles na zyciowa ciamajde .wez znajdz chlopie prace i wynajmij jakies mieszkanie a nie zyj ciagle na garnuszku rodzicow .to ze maja kase to nie jest twoja sprawa oni pracuja a ty jestes pasozytem

:/ normalnie nic tylko sie załamać

a ty masz 10 lat czy jak piszesz 27 ????????????????? jak miałam 20 lat uczyłam , sie pracowałam.......byłam już mężatką!!!!! Jesteś jak dziecko dopiero co odstawione od cyca mamy!!!! MAMIN SYNEK JESTEś!!!! KIEDY WRESZCIE DOROśNIESZ??!!!!!!

ja sie wynioslam jak mialam 19-20 lat po skonczeniu szkoly sredniej.jestes ciamajda taka prawda jak nie umiesz zyc samodzielnie maja 27 lat znam takich jak ty i zawsze to samo ciamajdy niedorady zyciowe taka prawda zadej normalny w tym wieku nie mieszka z matka pomijac wlochow ktorzy sa mamisynkami i tez ciamajdami