JEDNO PYTANIE DLACZEGO PO ROZWODZIE

kobiety nadal mają nazwisko byłego męża?? Patrze na naszej klasie ,widze kobiety które sie porozwodziły kilka lat temu, i mają nazwiska swoich byłych.Dlaczego???

Halo Halo

że nie chcę mieć nic wspólnego z moją biologiczną rodziną i nie chcę nosić ich nazwiska. Poza tym mój mąż jest cudzoziemcem i fajnie mieć takie oryginalne nazwisko :-) Ale myślę o zmianie na zupełnie niezależne.

moze maz ma ładniejsze nazwisko, ze względu na dziec żeby miec jendakowe nazwisko ze swoim dzieckiem, z uwagi na to ze mniej formalnosci w urzedach przy wyrabianiu nowych dokumentów ze wzgledu na zmianę nazwiska

To proste, ja chciałam zaoszczędzić sobie czasu i wydatków związanych z wyrabianiem nowych dokumentów.

to nie jest nazwisko męża,to jest juz nazwisko kobiety i zostaje na zawsze,czy to się komuś podoba czy nie

kyrra ale kobieta jak ma odrobine honoru to powinna z niego zrezygnowac i zmienic na swoje panienskie, a nie wykrecala sie kosztem tych 70zl za wymiane dowodu

po pierwsze dlatego, że nie ma najmniejszego powodu dla którego matka miałaby nazywać się inaczej niż dzieci po drugie dlatego, że latanie po urzędach i wyrabianie wszystkich dokumentów od nowa ( dowód, paszport, prawo jazdy, banki, urzędy, polisy itd) to niepotrzebne koszty i mnóstwo zmarnowanego czasu po trzecie dlatego, że rozwodzi się z mężem a nie z nazwiskiem :D

w pracy, wśród kontrahentów i w rozmaitych instytucjach jest znana pod dotychczasowym nazwiskiem i nie chce każdemu z osobna się tłumaczyc, dlaczego zmienia nazwisko.

ja wróciłam do swojego zawsze źle sie czułam z nie-swoim nazwiskiem nie mam dzieci, więc też było to bardziej oczywiste

ja tez nie zmienie nazwiska bo chce takie samo jak dziecko i tez niechce mi sie latac po urzedach i wypełniacz druczki bo niby nie mam honoru.honor to jakis durnowaty wymysł faceta i jak ma ochote to niech sam sobie zmieni.a pozatym po 15 latach wszyscy znaja mnie pod tym nazwiskiem i niezamierzam wszystkich powiadamiac o tym ze nazwisko mi sie nie podobało lub dlatego ze mam tz haonor.nazwisko nie ma dla mnie znaczenia wszystko mi jedno jak sie nazywam.jestem wygodna i niezamierzam sie przemeczac i zmieniac tego.

Honor to "durnowaty wymysł mężczyzn"???? super :(

podwójne zostawiłam ze wzg na dziecko . Jeśli dziecko zmieni kiedys to ja od razu też:)

O zmiane nazwiska jesli dobrze pamiętam można wystąpić do urzędu do 3 miesięcy od orzeczenia i uprawomocnienia rozwodu

wypełnia sie druczek w USC i zmiana-powrót jest od ręki

Honor to wymysł mężczyzn, bo przecież kobiety honoru nie mają, a czasami nawet godności

ja zmieniłam...i teraz mam dyplom na nie swoje nazwisko, magisterkę w bibliotece uczelni na nie swoje nazwisko, dyplomy s kursów kilku na nie swoje nazwisko...nie miałam na razie głowy żeby to latać zmieniać, a i nie wszędzie da się (a to zaledwie papiery z niecałych 3 lat)...zmieniłam tam gdzie trzeba tzn dowód, w us, w banku i w kilku miejscach bo nie miałam ochoty oglądać tego nazwiska na poczucie czyli u operatora telefonii u operatora internetu. jednym z powodów zmiany pracy było to, że współpracownicy nie byli wstanie się przestawić na zmianę nazwiska. jest to po prostu udupianie się, rozwód jest wystarczająco stresowy, czasem po nim ciągnie się sprawa o podział majątku i nie każdy ma siłę się udupiać zmiana nazwiska i niektórym jest po prostu zostać z tym co jest. mi żal tamtych dyplomów, których już nikt mi nie przepisze, dedykacji w książkach dla przyjaciółek, których nie poprawie...wróciłam do nazwiska panieńskiego, taka była decyzja chwili, lubię swoje panieńskie nazwisko. właściwie to żałuje, że zdecydowałam się przyjąć nazwisko męża po ślubie, trzeba było zawsze mieć własne :/

nazwiska po rozwodzie. Na razie sprawa jeszcze jest w toku więc może po jej zakończeniu zmienię zdanie. Małżeństwem byliśmy tylko 2 lata i nie mamy dzieci ale nie chce wyjaśniac w pracy wszystkim pracownikom i kontrahentom mojej sytacji życiowej, na nowo "uczyc" wszystkich jak się nazywam. Zmiana nazwiska to również zmian służbowego maila, wizytówek, wszystkich innych dokumentów i dyplomów - szkoda na to czasu. Przecież powrót do nazwiska panieńskiego i zmiana dokumentów nie spowoduje, że wykreślę męża i ten etap z mojego życia. Dla mnie powrót to nazwiska panieńskiego to trochę udawanie, przed sobą i innymi, że nie było się żoną, nie popełniło się błędu w wyborze... A tak naprawdę to przecież coś w życiu mi nie wyszło i nie ucieknę przed tym...

Jak mogłabym wrócić do nazwiska panieńskiego jeśli mój stan cywilny to rozwódka a nie panna!!!???

Dlatego, zeby ta nastepna sie wkurzala ;-)

---> ja raczej nie zmienię z Twojego postu wynika, że nie zmienisz nazwiska, żeby ciągle sobie przypominać, jaki to bład w życiu popełniłaś jak dla mnie to bezsensowne samobiczowanie się no tak, ale niektóre kobiety uwielbiają być cierpiętnicami, zapomniałam... poza tym, przez dwa lata małzeństwa już tak wszyscy nauczyli się Twojego nazwiska po mężu? A wcześniejsze, które nosiłaś zapewne lat kilkadziesiąt, tak zapomnieli raz-dwa?

---do Ewa 33 Nie jestem żadną "cierpiętnicą"! Nie muszę sobie "ciągle przypominać eksa" bo nie można zapomniec, że brało się ślub!!! Pozostawienie nazwiska męża po rozwodzie to nie jest "samobiczowanie się" czy "cierpiętnictwo" tylko normalne pogodzenie się ze swoją przeszłością. Co mam uciekać od wszystkiego co jest związne z byłym mężem??? To jest dla mnie dopiero zaburzona postawa, gdy rozwodnicy w ogóle nie wspominają lub nie przyznawają się do swoich byłych małżeństw - takie zachowanie świadczy o tym, że nie pogodzili się z tą zmianą i nie zamknęli tego etapu życia. Znajomi pamiętają zapewne moje panieńskie nazwisko ale współpracownicy nie bo poznali mnie już jako mężatkę.

hahah bo jakby przez przypadek go spotkala badz cos znow zaiskrzylo nie bylo by problemu z lataniem po urzedach z ponowna zamaiana na jego :D

bylismy tylko 2 lata małżeństwem i trochę mi głupio w pracy było przedstawiać dokumenty o zmianę nazwiska, ale w sumie było trochę smiesznie. Ludzie się gubili jakie ja w końcu mam nazwisko :) A teraz jestem w nowej pracy i się cieszę choć ciągnie sie za mna jeszcze jeden dyplom do zmiany. na razie mi sie nie chciało tego załatwiać. Troche jest problemu ze zmiana (stanie w kolejkach w urzędach itp) ale wolałam wrócić do swojego.

Co innego jest - zapomnieć - zapomnieć sie nie da, bo to zapewni tylko amnezja, a co innego jest - ciągle sobie to przypominać, chociażby przez używanie jego nazwiska. Nie przyznawają, tylko przyznają, tak na marginesie \"Zaburzona postawa, gdy rozwodnicy nie wspominają bylego małzeństwa\" - dla mnie chore są właśnie takie wspominki pomałżeńskie, zwłaszcza szkodliwe dla nowego związku. Dwa lata małżeństwa to jest bardzo niewielki fragment życia, nie wiem, dlaczego przywiązujesz do tego aż tak wielką wagę. Życzę pogodzenia i powodzenia w nowym związku, to tak na przyszłość.

ja zachowałam bo chcę żeby moje dziecko miało to samo nazwisko co ja..a jezeli wyjdę drugi raz za mąż dołączę drugie nazwisko do pierwszego i luz...

do nieporozumienie: a jak możesz nosić nazwisko MĘŻA, które przyjęłas będąc mężatką, skoro męża już NIE MASZ i jesteś rozwódką? to jest dopiero nieporozumienie!! :D :D :D

do: Bulllla "Dlatego, zeby ta nastepna sie wkurzala" a co powiesz na to: mój mąż po ślubie przyjął moje nazwisko więc jego była i jego dzieciaki nazywają się tak samo, ale już nie tak jak on :D mają swoją małą, własną rodzinę ze swoim własnym nazwiskiem :D a żebyś wiedziała jak ta była się wkurzyła, że były mąż się nie nazywa jak ona, że jej nazwisko już nie ma żadnego znaczenia dla nas, że odciął się nawet od dzieci, żeby nie nazywać się tak samo jak ona po rozwodzie... ;)

Ewusia33 bardzo Ciebie lubie miłego wieczoru

Moj wpis byl z przymrozeniem oka. Gdybym mogla jeszcze raz zadecydowac o nazwisku, nigdy nie pozbyla bym sie mojego panienskiego, tylko przyjela podwojne albo jesli jest to mozliwe (?) zatrzymala tylko panienskie = wlasne / Bulllla