Moje randki z intenetu koncza sie max na drugim spotkaniu

jestem tez tutaj,ten sam temat,ale najpierw malo bylo odpowiedzi http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3865630

?? :D

a ja sie nie umawiam przez neta:):):)....zazwyczaj wychodzi zawód:O

czy ladna to nie mnie oceniac,ale przecietna tez nie

brat niedzwiedz -----a na zywo jak CI idzie ? :)

RANDKOWICZKA brat niedzwiedz -----a na zywo jak CI idzie ? juz nie idzie...juz nie musi:P:P:P:P

brat niedzwiedz :P

randkowiczka:D:P:D

brat niedzwiedz nie rozsmieszaj porzadnych ludzi :D dawaj mi tu jakiego chlopaka porzadnego :P

piekne moje zdanie ostatnie :D

RANDKOWICZKA brat niedzwiedz nie rozsmieszaj porzadnych ludzi dawaj mi tu jakiego chlopaka porzadnego mam paru fajnych wolnych kumpli:P:P:P

ja mialam okres w zyciu ze umiawiam sie z kolesiami z neta. Nie mozna generalizowac ze to wykolejency. Spotkalam sie 4 razy, dwoch bylo niezbyt urodziwych ale oni serio szukali milosci, mowili o checi posiadania rodziny itp (i nie byl to tekst na lozko). Wiem bo z jednym do dzis mam kontakt mimo ze dalam mu kosza. Dwoch pozostalych bylo urodziwych, jeden nawet bogaty. Ten bogaty szybko okreslil o co mu chodzi, ale w "gentelmenski"sposob. Czwarty okazal sie najgorszym gnojkiem z mozliwych w sieci. Buzka sliczna ale wnetrze ochydne. Przez miesiac chodzilismy ze soba, spotykalismy sie, bylo fajnie, myslalam ze jakies uczucie sie rodzi miedzy nami. Nie musze pisac jak sie skonczylo, wrednie sie skonczylo.... Potem poznalam w realu faceta i sie niedlugo chajtamy :)

\"moze i tak,to po co sie spotykaja,chyba widza jak wygladam,bo wczesniej widza mnie na zdjeciu,w ciemno nikt nie idzie.Czy wyglad ma az takie znaczenie,ze musi byc pieknosc z fotoshopa ?\" ostatnim pytaniem wykazujesz sie jako osoba skrajnie naiwna i zupełnie nieznajaca realiow... wyglad ma kluczowe i wyłączne znaczenie na 1 etapie znajomosci... jesli facet gada cos innego to jest desperatem ktory \"bierzeco leci byle kiecke nosiło\"... widzą jak wygladasz, ale niektore osoby na zdjeciach wychodza zupelnie inaczej - byc moze tak jest z Tobą... a do wypowiedzi powyzej - dlaczego byly 2 randki? bo byc moze nie trafilo im sie do jej czasu nic lepszego... a co do poznawania ludzi w necie... znam chyba ze 3 malzenstwa ludzi, ktorzy poznali sie przez net i przynajmniej tuzin poznanych par niezwiązanych formalnie... tak wiec trzeba probowac...

Poza tym zdjęcia..no cóż, rzadko się zdarza, żeby naprawdę dobrze oddawały rzeczywistość. Realnie albo jest chemia, albo jej nie ma, wiem po sobie. I mogę Tobie powiedzieć, dlaczego u mnie netowe randki kończą się z zasady po pierwszej : bo nie ma chemii. Tylko jak to elegancko powiedzieć facetowi????

A zapomnialam o jednym z ktorym sie umowilam, ubaw mialam po pachy, po 10 min kulturaknej rozmowy powiedzial mi ze jestem w jego typie, mam ladne stopy a on lubi calowac kobiece stopy i ze on ma chate wolna bo zona do mamy pojechala. Ze on kocha kobiety i nie moze nic poradzic na to ze lubi im sprawiac przyjemnosc. Jeszcze zaczal mi opowiadac co by ze mna zrobil. Jakiez bylo jego zdziwienie jak powiedzialam nie :D Tym bardziej ze uwazal sie za przystojniaka, ponoc mu jeszcze zadna nie odmowila. Nie zapomne nigdy tego kolesia :D Zgadzam sie z przedmowczynia, chemia to postawa. No i zdrowy rozsadek, umawiac sie w miejscach pelnych ludzi i nie podawac gdzie sie mieszka itp... Po jakis czasie wyczuc sie da czy koles jest spoko. Moja intuicja mi mowila ze jest cos nie tak gdy spotkalam sie z facetem w ktorym sie zabujalam. No ale chemia byla silniejsza od rozsadku. Nie zaluje ale czuje sie oszukana.

Czemu nie ciagna kontaktu? Bo sa "grzeczni" i ich nie interesujesz. Ty ich nie znasz, co mysla. Wolalabys zeby ktos sie o Ciebie staral, wykorzystal i zostawil? W dobie latwych kobiet nie trzeba sie duzo wysilac, masz wiec pewien sposob na poznanie zamiarow mezczyzny, choc nie 100%-towy. W sumie kiedy moze sie udac. Kolega mi mowil ze na 100 wyslanych podan o prace, dostal: 2 opowiedzi! Wiec moze z umawianiem sie przez internet jest podobnie. A co myslisz potem? Powiedzmy ze spotkasz faceta, z ktorym sie bedziesz spotykac. Co wiesz o budowaniu wiezi, relacji i zwiazku bez milosci (jak to robie 79% kobiet), dla rodziny, dzieci. Co zrobisz zeby taki kontrakt sie udal i zebyscie oboje ze soba byli szczesliwi? Zeby potem nie bylo zalu, zlosci o pretensji o brak czegos?

ja mam klopoty z umowieniem sie juz na pierwsza randke. a na druga to juz w ogole teoria. nie wiem co odstrasza? to ze jestem w zwiazku? to ze proponuje sex przed spotkaniem lub na pierwszym?

nie sypiam z komiczne:D:D:D:D:D

To może nie wysyłaj zdjęcia jak jesteś w ciemnym pokoju, stoisz tyłem a do tego wszystko jest zasłonięte prez włosy, a zdjęcie tak naprawdę jest wzięte z www.modelki.pl. Może pomóc...

\"widocznie nie podobasz im sie fizycznie, ale nie potrafia powiedziec tego w 4 oczy, tylko sciemniają by Cie nie zranić i tyle\" lepiej nie mowic w oczy - jeszcze sie na psychopatke trafi :P

musisz probowac i nei zrazac sie, faceci szukają najładniejszej na jaką ich stac dlatego tyle przebierają

komiczne >>>ale Ci z ktorymi sie spotykalam nie byli znowu przystojniakami z photoshopa :) a ja znowu na zdjeciach nie wychodze rewelacyjnie,podobno na zywo duzo korzystniej denerwujesz mnie troche swoimi wypowiedziami na temat wygladu

kyyrene >>> na tych spotkaniach co nie ma chemi to sie czuje,ale wiem tez kiedy jest chemia z obu stron, jakies to pokrecone jest

komiczne >>>jesli wyglad masz az takie znaczenie dla mezczyzn,to dlaczego sami nie sa tacy przystojni :( mowilam o pieknosciach,na ktorych sa wychowani internetowi mezczyzni i nie mow mi ze jestem naiwna czy cos w tym stylu bo nie kazdy facet zasluguje na ta pieknosc z potoshopa

musze stwierdzic ze mało kto z neta jest ciekawy

wykladowca >>>bardzo duzo wiem o tym,ale nie mam szans,zeby to pokazac

Kwiatek >>> w tym caly sek,podobam sie im fizycznie,moze nie wszystkim,bo i oni wszyscy tez nie byli w moim guscie,ale dla tego ostatniego bylam idealna i dlatego tego nie rozumiem

A ja napisze,ze mozna szczesliwie zakochac sie przez internet!ja z moim mezem jestesmy tego najlepszym przykladem:-)poznalismy sie na czacie(choc przypadkowo),3 lata jestesmy razem,od roku malzenstwem i mamy najkochanszego synka na swiecie:-)

Sissy >>> ja nie wysylam zdjec przerobionych w fotoshopie,ani nie wstydze sie swojego wygladu,ze musze sie zaslaniac wlosami,nie dosc ze gadam na kamerce na skype,to jeszcze widza po klikanascie moich zdjec z tego co widze,to myslicie,ze ja jestem brzydka i dlatego faceci uciekaja,bo temat ztoczyl sie na temat wygladu

tuptula --super ! :D powodzenia Wam zycze :)