Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość debilka bez przyszlosci

NIE BADZCIE KRETYNKAMI-KIERUJCIE SIE SERCEM

Polecane posty

Gość debilka bez przyszlosci

opowiem w skrocie moral wyciagnijcie same mialam 28 lat gdy poznalam wojtka, to byla milosc od pierwszego wejrzenia, byl 2 lata starszy ode mnie przystojny, zabawny inteligentny. tworzylismy swietna pare, dogadywalismy sie bez slowa, wystarczylo spojrzenie, nasza milosc byla namietna i pelna pasji, wojtek zrobilby dla mnie wsystko. jedyna skaza na naszym zwiazku byl fakt ze wojtek ciagle studiowal, dorabial tylko tak zeby wystarczylo mu na szkole i jakotakie zycie. a czas lecial. po 3 latach zaczelam go prosic zeby zaczal cos robic ze swoim zyciem, ze lata leca, ze chce zalozyc rodzine i czuc bezpieczenstwo finansowe. on uspokajal mnie mowil, ze taki ma plan ale musi zdobyc najpierw wiedze a potem otworzy wlasny biznes zebym poczekala. jednak czas lecial dalej a nic sie nie ruszalo. w tym czasie poznalam andrzeja, ulozonego milego faceta, ktory szukal kobiety z ktora moglby byc cale zycie. dobrze zarabial mial mieszkanie klase, zaimponowal mi. i w swoim debilizmie po 3 miesiacach zostawilam wojtka. on mnie blagal o powrot, mowil ze musze dac mu jeszcze rtok i wszystko sie ulozy. ale ja juz nie chcialamczekac, czulam ze moj zegar biologiczny cyka i musze sie spieszyc:/ zwiazalam sie z andrzejem. po roku rozpadlo sie miedzy nami, okazalo sie ze jest egoista. minely kolejne 3 lata. wczoraj spotkalam wojtka przypadkowo w hipermarkecie. nie widzialam go przez te wszystkie lata ale nic sie nie zmienil, poza tym ze faktycznie 3 lata temu otworzyl swoj wlasny biznes. siedzielismy 5 godzin w kawiarni gadajac smiejac sie bylo cudownie moja milosc do niego odzyla i praie pkalkalam ze szczescia dopoki nie powiedzial ze ma kogos i ze w czerwcu biora slub. zwalilo mnie z nog. on mowil ze przz dwa lata po naszym rozstaniu nawet nie patrzyl na kobiety tylko przegladal nasze zdjecia dopoki nie spotkal swojej basi. myslalam ze basia to jakas siksa ale ona ma 35 lat i tez nie mogla sobie ulozyc zycia. a teraz mowi ze sa super szczesliwi i nie moga sie doczekac slubu. cala noc przeplakalam ze stracilam takiego faceta, a teraz co najgorsze w moim umysle pojawia sie mysl ze do czerwca jeszcze tyle czasu moze uda mi sie go rozkochac w sobie jeszcze raz. dziewczyny nie myslcie glowa tylko sercem bo potem mozecie zalowac jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie generalizuj...akurat Tobie się nie udało a komuś innemu może się udać.Zresztą to chyba tylko i wyłacznie kobiety potrafią kalkulowac i jak widac potrafią sie na tym sparzyć;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedys pokierowalam sie glowa a nie sercem... I nie wiem,co by bylo gdybym podjela inna decyzje niz zapadla tamtego dnia Pozostaje mi zaakceptowac fakt ze nie jestesmy razem,sama podjelam ta decyzje z wszelkimi konsekwencjami. Czasem przypominam sobie wszystko,zwlaszcza gdy jakis facet okaze sie palantem,wiem ze tamten nie zrobilby mi czegos podobnego....ale chyba nie chce powrotu,zbyt duzo nas dzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czwóreczka Tak to juz jest...ale widocznie nie bylo wam pisane byc razem..albo jeszcze wszystko sie odmieni No i to chyba powinno służyć za podsumowanie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .ona
bardzo mi przykro ale to byl twoj wybor ! i nie wierze ze ty bys czekala z otwartymi ramionami jak by on cie zostawil ... tez bys sie zalamala a pozniej pomalu zaczela normalnie zyc ... tak tez zrobil on w koncu kogos poznal pokochal zapomnial ... nie zniszcz tego co on odbudowal ... pozwol by byl szczesliwy! ma do tego prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oderdobe -Ty to fajny czlowiek jestes;) tak sie ze mna zgadzasz hihi Ale ja wiem ze zycie jest tak nieprzewidywalne ze nie mozna niczego zalozyc i byc pewnym ze na stowe sie uda;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja kierowałam się sercem
i co? ano po slubie nie mieliśmy gdzie mieszkać, bo kasy nie było. Zaczęły się kłótnie, potem rekoczyny. Zawsze to przez brak kasy. Rozstalismy się. Dziś mam u boku faceta, ktry zapewnił mi stabilność finansową. Planujemy dziecko. Jest spokój, nie kłocimy się, bo nie ma o co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba zawsze zaczynaja sie problemy gdy zaczyna brakowac kasy:o A tak w ogole,to mysle,ze wiele problemow miedzy ludzmi(parą) jest to,ze ludzie coraz mniej ze soba rozmawiaja,zyja obok siebie i zamiast pogadac wola sobie wykrzyczec w twarz o tym,co ich boli. Pogadac zawsze warto...a pieniadze nie sa najwyzsza wartoscia w zyciu:) (choc potrzebna do funkcjonowania)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mango z bango
ja rozumiem ze teraz zalujesz ale on juz sobie ulozyl zycie, jestes pewna ze gdyby teraz zdecydowal sie byc z Toba a nie z tamta bylby szczesliwszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalaona
a ja Ci cos powiem z drugiej strony. Poznalam faceta, zalamanego bo wlasnie jego kobieta zrobila to co ty: pokierowala sie rozumem. 2 lata sie poznawalismy, stworzylismy wspaniala przyjazn. Pomogl mi wiecej niz ktokolwiek (ja tez polamana przez zycie), ja jemu tez. Jego eks byla caly czas z innym. Wiedzialam, ze o niej mysli ale to bylo coraz slabsze, w koncu pwoiedzial mi, ze kocha mnie nie ja....zwiazalismy sie i bylismy strasznie szczesliwi. Tydzien temu ona zobaczyla nas razem, zakochanych, trzymajacych sie za rece....2 dni minely i juz byla u niego. Ozyly wspomnienie....calowali sie, sam mi sie przyznal. Zerwalam. On mnie blaga zebym wybaczyla, ze wrocily mu wspomnienia ale mnie kocha. Nie chce chociaz nie wiem jak bede zyc. On jest tez winny, nie chce faceta bez zasad jakichkolwiek. Ale pomysl zebys znow go nie potraktowala jak zabawke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczyszczenie
materialiski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruba ryba
ta rozwalaj komus szczescie, bo sie nagle odwidzialo, z tamtym bylas rok to czemu wczesniej nie szukalas kontaktu z wojtusiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalaona
Ja Ci tylko opowiedzialam jak bylo u mnie, nie oceniam sie, sama nie wiem co bym zrobila. Powiem Ci tylko, ze Ona rozbila w jeden wieczor to, co ja budowalam 2 lata i jak w koncu niesmialo odwazylam sie zaufac i zwiazac z kims (bylam sama klika lat) to ona w 1 wieczor mi to zabrala. Boli mnie strasznie, pozbierac sie nie umiem. Najbradziej mnie boli, ze ON tak sie zachowal....ale w sumie dlczego myslalam, ze bedzie inaczej? "z naiwnosci w moich oczach juz tak wielu smieje sie..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozwalaj mu związku tylko . Ty zmarnowałaś swoją szanse patrząc na tego faceta przez pryzmat kasy. Może nie do końca, ale w sumie na pierwszy rzut oka wydać się może że w tym tkwi problem. Musisz przyjąc z pokorą że ma inną. Przecież to twoja wina że jest jak jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czego ty chcesz
No tak,teraz się pokieruj sercem.Rozwal mu życie,a jak już to osiągniesz to wróć do rozumu.Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Coś czuję,że tak do końca to nie tylko o stabilizację chodziło,brakowało Ci czegoś więcej w związku a teraz Ci się zwyczajnie żal zrobiło,że on śmiał znaleść szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalaona
nie, nie chce mu juz dac szansy. Jesli on w 1 chwile potrafil jej pokazac, ze moze go miec kiedy chce a ja jestem niewazna to niech idzie do niej albo robi co chce. Jesli nasze wszystkie chwile, rozmowy, problemy i to co nas laczylo bylo warte jednej chwili zapomnienia i klamstwa....to niech robi co chce. Ja sie za bardzo szanuje na takie gowno w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
debilka bez przyszlosci Gdyby był samatny może i by się udał ale nie jest i chyba warto się z tym pogodzić..Niech to będzie przestroga na przyszłość..Piszę z perspektywy faceta i naprawdę cięzko mi sobie wyobrazić,żebym nagle mogł rzucić wszystko i wrócić do byłej która swego czassu wybrała innego..Niestety co było wczoraj to przeszłość..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalaona
ale Ty mialas 2 (czy 3) lata na naprawe bledu....! Dlaczego teraz chcesz mu rozwalac zycie....? bo nagle zrozumialas, ze go kochasz? uwierz, ja kocham. I 2/3 lata bez kontaktu z nim nie sa mozliwe. Nie jest mozliwe zostawienie go bo "nie ma perspektyw". Jestes egoistka straszna ale prosze Cie, zastanow sie. Bo kierowac sie sercem i emocjami, zdeptac wszystko wkolo jest bardzo latwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duzo bedzie zalezec od tego faceta. jesli ma zasady i naprawede kocha ta Basie to nie pozwoli by eks wpychala sie w jego zycie. Jak ja poznalam mojego meza to tez przypomniala sobie o nim jakas dziewczyna ktora kiedys go odrzucila ( bo ci sparowani chyba sa bardziej przystojni) ale na szczescie moj facet dobitnie pokazal gdzie jest jej miejsce i sie jeszcze dziewczyna upokorzenia nabawila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czego ty chcesz
Ale czemu chcesz go naprawiać kosztem innej dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
debilka bez przyszlosci Musisz zrozumieć że ten błąd naprawic jest już bardzo cięzko..Możesz walczyć jak lwica i zabiegać o tego faceta, ale on juz podjął decyzję, która zaważy na Jego przyszłosci( ślub) i z pewnościa nie była to pochopna decyzja...Cięzko mu będzie jeżeli faktycznie coś do ciebie czuł.., ale też cięzko mi uwierzyć ,ze nagle mając kobietę która kocha zaryzykuje wszystko i wróci do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
debilka bez przyszlosci bo ja tez chce byc szczesliwa, kocham go i gdy go zobaczylam jeszcze zanim mi powiedzial o niej o swoim zyciu od razu wiedzialam ze nigdy nie przestalam go kochac. a nie mialam z nim kontaktu przez te 3 lata poniewaz po roku z tamtym nie mialam ochoty na jakis zwiazek nie myslalam o zadnym facecie. dopoki go nie zobaczylam Ty Go nie kochasz.....Jesteś p prostu zazdrosna o szczęscie swojego byłego...bo akurat Tobie się nie udało( a przecież to ty go zosatwiałs i to Ty miałaśbyć szczęsliwa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalaona
oderobe (przepraszam jesli przekrecilam nick) ja tez tak mysle....tak samo eks mojego faceta nie mogla strawic, ze on jest szczesliwy....w jednej chwili udowodnila, ze moze go miec a on, dupek bez zasad sie temu poddal. Ja tez kochalam kiedys mocno, tez mam eks....ale jest cos takiego jak lojalnosc i nie rozpieprzam komus zycia bo wlasnie zatesknilam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeee
facet ma firmę(a o to ci chodziło od początku-o kasę) i w dodatku życie sobie z kimś układa a ty na lodzie zostałaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
debilka bez przyszlosci Skor on chcę cie przedstawić Basi to tymabardziej możesz mi wierzyć ze jestes już przegrana na starcie....I owszem możesz słuchac kobiecych rad. ale akurat każdy facet zna motywy pewnych postępowań..Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×