Temat prawie tabu - CIEPŁE MAJTKI

Stawiam sprawę - nadchodzą chłody- od kilku lat obserwuję w całym kraju modę - młode dziewczyny niezależnie od pory roku świecą gołymi brzuchami i pępkami. Latem rozumiem - chcą się pochwalić zgrabnym ciałem, ale kiedy jest zimno?? Czy one zdają sobie sprawę z konsekwencji - zapalenie pęcherza, miedniczek itd. Proszę wypowiedzcie się na ten temat - to grozi poważnymi konsekwencjami w przyszłości - stany zapalne + poronienia + diabli wiedzą co. Zakładam Klub Noszenia Ciepłych Majtek w chłody. Proszę o Wasze opinie i uwagi. Napiszcie co tym sądzicie i przyznajcie się - nosicie w zimie ciepłe gatki czy nie ??

Rozumiem. Nie nosze cieplych majtek, bo nawet takich nie posiadam aczkolwiek respektuje plaszczyki i dluzsze kurtki za pupe :) Moze byc?

jak bylam mloda to latalam w zimie w stringach i matka mnie gonila i zawsze przed wyjsciem pytala jakie mam majtki:P teraz w zimie chodze w figach albo takich z krotkimi nogaweczkami. nie koronkowe tylko normalne. nie mam potrzeby zakladania bardzo cieplych majciochow bo mam plaszcz ortalionowy za pupe, a jak sa wielkie mrozy to zakladam rajstopy

na zimę chodzę w figach, takich bezszwowych fajnych :P są wygodne i nie jest w nich zimno :)

ale to nie jest temat tabu :D chyba :)

Ja chodzę w takich jakie mam pod ręką akurat, stringi czasami też. Ciepłych takich z nogawkami i ocieplanych nie posiadam, choc jedna para by się przydała. Za to kurtkę mam do kolan, i nie cierpię jak mi coś po nerach wieje. Natomiast zauważyłam też modę na kurtki i plaszcze zimowe z krótkim rękawem. I jeszcze jedną - latem nosi się kozaki, a zimą ciepłe kurtki, szale, czapki, rękawiczki, i do tego lekkie balerinki :| Ja to chyba starej daty już jestem :)

nosiłam, noszę i będę nosić ciepłe majtki kiedy jest chłodno a jak mróz to już na pewno - wchodzę do klubu !!

czasem noszę

ja noszę normalne bawełniane majtki. ale jak jest zimno to zawsze kurtki za pupę albo płaszczyk

ja w figach i do tego niezawodne body, proste, czarne, wygodne, śliczne i do tego nie "wychodzi" jak podkoszulki ;) nie nosiłam dopóki nie nabawiłam się w pkp (upał w środku + nieszczelne okna) problemów z nerkami i pęcherzem teraz nie wyobrażam sobie zimy bez body:)

Uprzejmie proszę o o zapisanie mnie do tego Klubu - w chłody zawsze noszę - mam 3 pary

w ziemie noszę figi, natomiast noszę dłuuugie podkoszuli i nerki mam ochronione. Nie wyobrażam sobie zimy w kurtce przed pupę. Aha noszę jeszcze w zimie getry iwem, że to mało sexi ale przynajmniej jest mi ciepło:P

teraz sa modne ołmas majty!!!

Mimo długich kurtek i płaszczy, w tyłek jest mi zimno i koniec. Muszę mieć bawełaniane z małą nogawką gacie na rajstopach, i czapkę na głowie, bo i naczej cała marznę :O Aha, pod spodnie dodatkowo gaci nie zakładam; tylko wtedy gdy mam na sobie spódnicę albo sukienkę.

A ja nosze stringi cały czas, nie lubie duzych gaciorów. Zresztą te majty chyba nie sa z wełny,że nagle Wam sie tak cieplo robi. Wystarczy tunika, lub grube spodnie i jest to samo

to chyba kwestia spodni biodrówek (niskich) i kusych kurtek do pasa, a nie majtek ;)

Nie mam ciepłych majtek ale nie wyobrażam sobie, żeby w zimie wystawał mi kawałek pleców czy brzucha, brrrrrrrrrr

Nie rozumiem, po prostu nie pojmuję jak można przy minusowej temperaturze gonić w kurtce do pasa i spodniach bez rajtuz. Ja mam natychmiast uda zziębnięte do bólu. Majciochy to zmora mojego dzieciństwa - nigdy więcej; nie cierpę też rajtuz pod spodnie, bo mi w nich gorąco w pomieszczeiach. Mój patent wobec tego to długa kurtka, przynajmniej do kolan (no w zasadzie płaszczyk). Wtedy jest ok.

hehe jak w bridget jones? sexi stringi żeby było fajnie czy wyszczuplające gacie żeby wogóle doszło ? ;) ja wybieram figi, tym bardziej że na 2h wykłądzie chyba by mi sie tyłek zapocił :P płaszczyk przed kolana i nic nie wieje :)

Zobaczcie: http://www.se.pl/rozrywka/plotki/kwasniewska-kupuje-ciepe-majtki_70080.html

Bardzo dobrze - ma rację: http://www.we-dwoje.pl/o;tym;sie;nie;mowi,artykul,3854.html

popieram Jolę !!

Jola dba o siebie !!!

o Jezu - jakie nudy !!

a ja nosze tylko stringi, nawet zimą :) czasem nawet ponczochy samonosne też :)

Zimą noszę ciepłe majty od zawsze. On bardzo lubi kiedy je zakładam i kiedy zdejmuję po powrocie do domu - wyrażnie Go to rajcuje - czy też tak macie ?

a ja nosze zima stringi i spodnie biodrowki bo tak mi dobrze

Ja nie lubie ciepłych majtachów. Stgringów nie noszę, bo to dla mnie żadne majtki - nosze zwykłe figi, i w lecie, i w zimie. Nie wydaje mi się, żeby ciepłe majtory były jakoś szczególnie ważne. Noszę spodnie, pod nimi zwykłe figi, kurtki i płaszcze zawsze mam takie, że siegają poza tyłek, spodnie też są wyzsze niż te ledwo zakrywające pipę - i mi ciepło. W ogóle to nie lubie sie przegrzewać, lubie, jak mi jest lekko chłodno, tak w sam raz. Jakbym ubrała rajty, kozaki, ciepłe majtki, spodnie, a do tego nie daj boże grube swetrzysko, to bym się ugotowała

Jeśli jest poniżej 0 st. C zawsze pod spódnicę zakadam ciepe majtki z nogawkami !!!

w zimie nosze kazde gatki, nawet stringi. no chyba, ze wyjatkowo zimno, to wtedy rajstopki. a cieplych majtasow nie mam.