chcę to komuś powiedzieć

dziewczyno nie pękaj, przeciez samej jest najlepiej, po co ci facet? pobądź jakis czas sama a zobaczysz jak fajnie i bedziesz sie zastanawiac: po co ja szukalam faceta :D wystarczy miec jakąś pasję czy cos. ja ci radze rozwoj duchowy. masz dopiero 30 lat, korzystaj z mlodosci, rozwojaj sie duchowo, dojrzewaj, zacznij medytowac. naprawde nie wiesz nie tracisz zajmujac sie jakimis pierdolami i uzalając nad sobą!!!! rozowj duchowy!!! pamietaj

Kwiatosławo wiem,że łatwiej jest pisząc niż mówiąc... no ale niestety on ma tutaj problem,bo ja już się nauczyłam,że czyny są ważniejsze od słów... ja też mogę każdemu powiedzieć kocham Cie pisać wierszyki co 5 minut... ale pytanie czy to mówię z serca? Czy w tym jest szczerze i czyste uczucie i dobra intencja? Czy zwykłe zbajerowanie laski? Może ktoś iny się jeszcze wypowie? Czekam...

Kfatosławo - ja też mogłabym podpisać się pod tyc, co Ty napisałaś. Podobna historia i podobne teraz cierpienie, mysli, tęsknota...

Nie martw sie.. ja tez. trzymaj sie :*

W końcu wiedziałaś z kim piszesz, z kim się spotykasz i z kim idziesz do łóżka. "Nie prosiłam się o to?"-sama jesteś sobie winna. Wszyscy lukrują, normy moralne nie tylko są po to aby być tylko po to aby nie utrudniać życia sobie i innym. Pocieszać Cię będą ludzie które nie mają mężów, dzieci albo są słabej woli (z całym szacunkiem). Każda kobieta może postawić się w sytuacji rodziny której mąż, ojciec zdradza i odchodzi (jakby Ci się to udało, bo z tego co piszesz moge to wywnioskować). Jeśli nie macie mężów to pomyślcie jak by cierpiały w takiej sytuacji wasze matki a najlepiej siebie postawcie jako dzieci, jak wy byście cierpiały gdyby wasi ojcowie zostawili was na poczet innych dzieci, dzieci obcej kobity...

El Sol - ja sądzę, że za wszystkie słowa (te wypowiedziane, czy te pisane) należy brać odpowiedzialność. A KOCHAM, pierwszy raz chciałabym usłyszeć a nie przeczytać. Ale oczywiście jest wielu ludzi, którzy tego słowa nadużywają, a szkoda, bo to takie piekne słowa i tak wiele znaczy...

macie racje ze znacznie wazniejsze sa czyny.To niezaprzeczalne!Łatwo cos napisac lubi powiedziec pod wplywem emocji i chwili a kiedy przychodzi czas zeby to udowodnic jest juz znacznie trudniej. I doskonale wiedzialam w co sie pakuje. Ale mial byc tylko milym kumplem do pogadania, ponarzekania... a stalo sie inaczej. Wiedzialam ze kiedys przyjdzie mi za to zaplacic cierpieniem. Mam co chcialam. Chyba po to jest to forum, zeby anonimowo powiedziec cos co gniecie w duszy :-( Mam zamiar byc sama. Juz zapisalam sie na kurs jezykowy i kilka innych rozrywek. Wszystko zeby tylko nie myslec... zapomniec!

powodzenia

okazuje się, że jest, tutaj na kafeterii, bardzo duzo takich ludzi, którzy cierpią, bo źle ulokowali swoje uczucia, lub w nieodpowiednim czasie spotkali swoją miłość. I dotyczy to kobiet jak i mężczyzn, czyli nie prawdą jest, że to tylko kobiety są tak uczuciowe :) W moim przypadku to chyba źle ulokowane uczucia w nieodpowiednim czasie :)

Też ulokowałam źle swoje uczucia tylko on jest teraz moim mężem i ciężej jest mi odejść. Wolałbym już cierpiec tęskniąc za kimś niż czuć się co dnia raniona na nowo i zawiedziona przez niespełnione obietnice.

ehh... niespełnione obietnice skąd ja to znam... dzięki |Wam wszystkim za wsparcie :)

kwiatosława naoglądałaś się za dużo filmów - " samotność w sieci " i żywcem cytujesz !!!!!!!!!!

..jak cholernie ciezko i zle... :-( płacze od rana...nie mam sily wstac..i chociaz swieci slonce mi nie chce zyc... moze jutro bedzie lepiej...

każdy dzień przynosi malutką ulgę, ale słońce chyba długo nie zaświeci naprawdę :(

sie czytalo samotnosc w sieci, co? :D

a j to z jakiegos filmu było bodajze, czy ksiązki obstawiam.ze wichrowe wzgórza:D:D: zgadałam kojarzy mi sie z Juliette Binoche

o kurde ale kaszana porąbało mi sie:D:D:D:D:D: hehehhee samotność w sieci hahha ale zabłysnełam:D:D::D