Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lady stonehenge

kościół katolicki a nasze czasy

Polecane posty

trzy gosze-- tak pytam z ciekawości... czy studiujesz lub studiowałaś nauki o rodzinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja się uprę- BIBLIA
już pisałam, że to Duch ozywia i wykłada Słowo, ale skoro Wy (niektórzy) nie ufacie słowom Biblii, to po co zadajecie sobie trud i wierzycie ludziom, którzy swoje kazania opierają na tej właśnie księdze? wiara w to, co mówi papież? ksiądz? pastor? a on to z kosmosu wziął, czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzy gosze
Kuraiko-to napisz-bo nie kumam -w czym masz czy macie problem-nie chcecie nie ufasz nie wierzysz nie potrzebujesz.Co o co ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja się uprę- BIBLIA
Jeśli wierzyć w Boga, to chyba przede wszystkim w oparciu o Biblię i własne z Bogiem doświadczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja się uprę - opierasz się na biblii, a wzięłaś pod uwagę, że może to po prostu jeden wielki zbiór legend, które zostały poprzez wieki spisane przez mnóstwo różnych ludzi? a potem jeszcze wiele razy przeinaczany, poprawiany i przeredagowywany? skąd wiesz, że ta księga została podyktowana przez boga? powiedział Ci to osobiście? raczej uwierzyłaś ludziom, którzy Ci o tym powiedzieli. uwierzyłaś w to, ot tak, równie dobrze mogłabyś urodzić się za Morzem Śródziemnym i tak samo wówczas przyjęłabyś na wiarę Koran. bezkrytyczna wiara to kres rozsądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA TEŻ SIĘ UPRĘ
popieram a ja się uprę jeżeli wierzyc to tylko na podstwie BIBLII w przeciwnym razie można dać sobie spokój z wiarą będzie to po prostu pusta religijność. I po co w ogóle zadawać sobie jakieś moralne pytania jeżeli tak na prawdę wierzy się w Boga na tyle na ile jest mi wygodnie i jego słowo uznaje się za przestarzałą powiastkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja się uprę- BIBLIA
anyżówka, nie wiedziałam, że się znamy, i że tyle o mnie wiesz, ja nie znałam Boga, dopóki Go nie poznałam, można prościej to powiedzieć? poznać kogoś z opowiadań to trochę mało, żeby powierzyć Mu całą siebie, ja poznałam Boga twarzą w twarz, osobiście, tak On MÓWI do mnie, jednego z sześciu miliardów szaraczka, za którego oddał życie syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja się uprę- BIBLIA
nie wielu ludziom ufam, a nikomu bezkrytycznie, swoją wiarę czerpię ze źródła, taka ze mnie szczęściara:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzy gosze
Kuraiko-rzeknę-z ca łym szacunkiem-nie odbieraj tego źle-ze Twoi rodzice mają problem który dotyczy ich a mniej ich relacji z kk-tWOJ TATA jakby nie chce A mama chciałaby zeby on chciał. Brzmi troch e śmiesznie ale problem jest duży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja się uprę- BIBLIA
ale zgodzę się, żę bezkrytyczna wiara to kres rozsądku, również kres życia, jeśli jest to wiara w samego siebie, ale bezkrytyczna wiara Bogu i w Boga to początek mądości i życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzy gosze
Anyżóka nie kpij bo dyskusja traci na wartości. Twój rozmówca przeceiż ci nie ubliżył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzy gosze
Kuraiko-ale czemu Twoi rodzice nie chcą aby ich związek by ł wa zny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybaczcie, nie chciałam, żeby to zabrzmiało jakoś nie tego, ale po prostu nic innego nie przychodzi mi na myśl, jak czytam takie wypowiedzi: "ja nie znałam Boga, dopóki Go nie poznałam, można prościej to powiedzieć? poznać kogoś z opowiadań to trochę mało, żeby powierzyć Mu całą siebie, ja poznałam Boga twarzą w twarz, osobiście" mogę spytać, co to znaczy "twarzą w twarz, osobiście" ? bo naprawdę brzmi to jak gadka pacjenta z Tworek, sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja się uprę- BIBLIA
po psychotropy skoczę, jak przestanie mówić, nie nie widziałam, czułam i czuję cudowną bliskość, ale słyszę, wiem kiedy do mnie mówi, niewierny Tomaszu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn. słyszysz głosy w swojej głowie? a wiesz, że omamy słuchowe mogą oznaczać dość poważne schorzenia neurologiczne? uwierz, że gdybym to ja usłyszała głos boga w swojej głowie, pobiegłabym w te pędy zrobić sobie tomografię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzy gosze
Anyżówka-to znaczy tyle ze dla tej osoby wiara ma konkretny sens -nie sukni e wesele paperek nauki przedslubne -tylko głęboki sens ze ona wie o co jej w jej wierze chodzi .To łaska.To daje spookój i szcz escie.Ka zdemu życzę .To spokój którego wczesniej nie mialam -kiedy bywalam szczesliwa,teraz jestem.To pewność, spokój. a nie zawsze tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzy gosze
Anyżówka-jak już to rezonans. Nadal ją obrazasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja się uprę- BIBLIA
co to znaczy poznać twarzą w twarz, może źle to ujęłam, to się w Biblii nazywa nowenarodzenie, kiedy Bóg przychodzi i daję Ducha św, jeśli mogę Go tak nazwać to, taki kanał porozumienia i kontaktu z Bogiem. nie martw się, nie czuję się urażona, ja też nie rozumiałam, dopóki się nie stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie omamy głosowe w głowie, one zawsze prowadzą do niepokoju, są objawem zaburzeń psychicznych, na studiach miałam psychiatrię.:) Głos Boga odbierasz swoim wnętrzem, on daje spokój, bezpieczeństwo, pewność, dobro, jest cichym łagodnym wewnętrznym przekonaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja się uprę- BIBLIA
może to zależy co się słyszy, a nie kogo, ja słyszę to, co ściśle łączy się z Biblią tyle, że jakby bezpośrednio ma przełożenie na moje życie, sytuacje, w których się znajduję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie obrażam, tylko się obawiam o zdrowie tej osoby. moim zdaniem to nie jest normalne, żeby permanentnie być w stanie odurzenia, jak po narkotykach, bo tak to wygląda. zresztą poczytaj swoją wypowiedź: "To spokój którego wczesniej nie mialam -kiedy bywalam szczesliwa,teraz jestem.To pewność, spokój." moim zdaniem wy obie jesteście na jakimś haju. czujecie kontakt z bóstwem, jakiś błogi spokój, różowe okulary przed oczami - wiara sprzęgła się Wam z nadprodukcją endorfin i uzależniłyście się od tego uczucia. spoko, dopóki nie tracicie kontaktu z rzeczywistością, trwajcie sobie w tym upojeniu. osobiście wolę jednak życie w trzeźwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzy gosze
Anyżówka-jestem psychiczna bo wierząca i szczęsliwa? No prosze cię! Na wypadek gdybyś miala nie spa ć z troski o mój stan zdrowia-jestm lekarzem i nawet jeżeli coś przeaczam to moi koledzy na pewno zauważą :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA TEŻ SIĘ UPRĘ
ale dlaczego wy się dziwicie a ja się uprę, przecież cała Biblia to historie o ludziach którzy słyszeli głos Boga, byli przez niego prowadzeni............. a prawda mamy przecież inne czasy czasy techniki i geniuszu ludzkiego, Bóg już dziś przecież nie mówi a jak mówi to jest to schizofrenia, to po co nam ta cała religia????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzy gosze
życie w trzeźwości>? haha-nie masz przecież porównania -skąd wiesz ze nie wolałabyś inaczej.Też kiedys my slałam ze wiem wszystko. Wiara to nie rożowe okulary to nie endorfiny nonstop.To coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja się uprę- BIBLIA
wiem co znaczy być na haju, ale już nie bywam. moje życie nie odbiega od ogólnie wyznawanych norm społecznych, mam męża, dwoje dzieci, razem się bawimy, uczymy i poznajemy Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×