kasa - czy czesto jest przyczyna rozpadu zwiazku ?

pytam bo jakis miesiac temu pozyczylam mojemu facetowi pieniadze , wiem ze mu byly potrzebne bo jechal do polski ...minal juz miesiac a on nic nie wspomina o pozyczce ba od powrotu nie zawachal sie znowu wziac ode mnie kasy tym razem na czynsz .. dodam ze mieszkamy za granica i ja place za jedzenie i domowe wydatki a on za czynsz wiec wychodzi po rowno .... nie wiem jednak jak mam sie zachowac nie mamy wspolnoty majatkowej wiec chyba powinnam sie w koncu upomniec o moje pieniadze przeciez jak sie cos stanie zostane na lodzie jak sadzicie - pyt glownie do kobiet:)

nieźle się koleś ustawił :D moze mnie tez cos zasponsorujesz? :P

jak wiesz,ze ma z czego oddac,to sie upominaj

to się tylko kłóci o kasę

w 90 % a te 10 % to się tylko kłóci o kasę:-)

kurcze a gdzie w tym wszystkim jest zaufanie co ... przeciez gdybym mu jej nie dala uznalby ze mu nie ufam ... a co do zartu o sponsorowaniu pozostawiam bez komentarza - widac ta osoba nie wie jak wiele mozna co zrobic dla KOGOS kto jest dla nas WAZNY !

Gdyby facet miał jaja to sam by sobie w życiu radził. To trochę porażka, jak koleś siedzi za granicą i nie ma na bilet do kraju...

nie na bilet do kraju ale min na remont domu i takie tam ...

a ile mu tak w ogole pozyczylas

Nie rozumiem, to jaki jest sens siedzenia za granicą, skoro nie ma na czynsz itp. Nie pożyczaj mu więcej i poproś o zwrot pożyczki :)

niby nie duzo ale dwa razy tyle ile mam dzis na koncie:(

tak wyszlo ze przed wyjazdem kupil samochod , ma do remontu mieszkanie w polsce a jak wrocil szef nie policzyl mu za urlop i mial prawie puste konto ...dlatego zaplacilam ten czynsz z drugiej jednak strony to nie jest londyn ja jestem tu nowa a jak sie pozremy zostane z dnia na dzien sama ...

moj chlopak swojego czasu byl bez pracy. mielismy do dyspozycji tylko moje pieniadze a jeszcze nie mieszkalismy razem. nie mial na fryzjera na kosmetyki, itp. nigdy nie robilam mu wyrzutow z tego powodu chociaz wiedzialam ze czasami glupio sie czul. i co mialam go zostawic wtedy? wrecz przeciwnie wspieralam go jak tylko moglam. dzis mieszkamy razem. obecnie pracuje i zarabia wiecej niz ja. kochamy sie bardzo. jestesmy szczesliwi...

dodam 2 razy wiecej niz ja :-)

no wlasnie mnie tez na nim zalezy ale bezpieczenstwo materialne za granica jest wazne ...

dzis szykuje dobra kolacje upieke ciasto i zacznr ten nieszczesny temat ...tylko nie wiem jak....??

a co bedzie jak ty kiedys bedziesz potrzebowala jego pieniedzy?

ja nie chce od razu calej sumy tylko rozsadnie pogadac ...boje sie tylko niczego nie popsuc:(

wiesz co nie bardzo wiem czego sie boisz... przeciez to twoja kasa a nie jego. wiecej zdecydowania, powiedz mu ze potrzebujesz tych pieniedzy i kiedy moze ci oddac

a kto płaci w tym miesiącu wynajem? a kto w tym miesiącu idzie na zakupy? jeśli niezręcznie CI mówić o tym pokaż mu pusty portfel na zakupach, i oznajmij że na końcie nie masz pełnej sumy na opłaty delikatnie ale rzeczowo, I TAK, PIENIADZE WSZYTKO POTRAFIĄ MIĘDZY LUDŹMI SKOMPLIKOWAĆ

mam nadzieje ze by mi pozyczyl czy rownie chetnie nie wiem :p faceci sa materialistami z reguly kiedy mnie prosil o kase powiedzial tylko ,, K. BEDE CIE MUSIAL PROSIC O PIENIAZKI'' ja na to ile dalam i tyle ... drugim razem stwierdzil ze nie wplynely mu pieniadze za holidaya i czy nie moge zaplacic czynszu ... a ostatnio poprostu powiedzial ze nie ma jeszcze kasy na koncie a trzeba oddac kaucje za mieszkanie , bo lokatorwraca do kraju ... poszlam wyjelam z bankomatu i dalam ... ale na tym koniec kiedy dzis rano cos wspomnial o pieniadzach na czynsz napisalam mu smsa do pracy ze wieczorem czeka nas rozmowa o kasie ... teraz zrobilam obiad i czekam .... - podpowiedzcie jak wg was powinna sie ta rozmowa potoczyc??

SMILEY przeciez ty tez pozyczylas kase swojemu :p

zależy od ludzi. odmienny stosunek do finansów był jedną z istotnych przyczyn mojego rozwodu. obecnego partnera utrzymywałam rok, a teraz pomagam mu kupić samochód i nie widzę problemu...wiem że jak interes się rozkręci i on będzie miał pieniądze to i ja będę miała jak pączek w maśle. innymi słowy z jednymi ludźmi idzie się z temacie kasy dogadać z innymi nie. autorko zauważ ze ty nie umiesz o kasie rozmawiać.

\"- podpowiedzcie jak wg was powinna sie ta rozmowa potoczyc??\" a jak bys chciala? :P

tak nie umiem , zreszta pracuje od kilku lat i to ode mnie ktos zwykle pozycza... ale dalej czekam na konkretne rady jak mam zaczac i jak powinna sie potoczyc ta rozmowa zeby nic nie popsuc i nikogo nie skrzywdzic i oprocz krytyki mojej naiwnosci oraz paru przemadrzalych wywodow nic nie napisaliscie madrego ....

oddali ...

ustaliliscie potem czyli kiedy ? jak dlugo czekalas na taka rozmowe czy on zaczal 1 ?

a jesli mieszkasz za granica to wiesz ze czesto po powrocie z polski jest sie totalnie splukanym

przede wszystkim powinnaś mu powiedzieć, że nie masz już na koncie kasy i że oczekujesz, że skoro wziął od Ciebie na czynsz to teraz będzie robił zakupy i płacił za to, za co Ty zwykle płacisz. To chyba uczciwy układ. Chyba że ma jakieś problemy z pracą, z wynagrodzeniem... nie wiem co. Ale jeśli nic się nie zmieniło to chyba teraz on powinien Ciebie poutrzymywać albo oddać kasę..

wiem i dlatego dzis sie odbedzie ... dzieki milego wieczoru