Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fvgfdhgsnhm

Chcialabym umrzec-bez nostalgii i zbednego zawodzenia- po prostu UMRZEC

Polecane posty

Gość fvgfdhgsnhm

jak wyzej, nie mam sily zyc. kocham innego, jestem z innym 4 lata, nie mam odwagi odejsc, on mnie kocha i nie pozwoli odejsc, jego rodzina zaborcza, planuja slub. jestem slaba. kochma kolege ze studiow, ktory wlasnie przestal sie odzywac, bo stwierdzil, ze skoro nie mam odwagi odejsc od M., nie kocham jego i nie bedzie o mnie walczyl. mam dosc. chce zasnac na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, to nie jest żadne rozwiązanie. Odchodząc skrzywdzisz bliskich ludzi, wpędzisz w poczucie winy. Spróbuj zebrać w sobie odwagę i zawalczyć o szczęście. Daj @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvgfdhgsnhm
nikitinka, dziekuje, nie odbierz tego zle, ale nie chce podawac maila...wiem, ze osoby, ktore chca pomoc, ktorym zalezy na takich jak ja, beda isaly rzeczy, o ktorych teoretycznie wiem. ze musze walczyc, ze bedzie dobrze. ale nie bedzie. tamtego kocham do bolu, jestesmy wecz dla siebie stworzeni, mojego partnera zdradzilam z nim jeden jedyny raz, po ktorym mialam tak okropne poczucie winy, ze omal z soba nie skonczylam. ale nic na to nie poradze-od obecnego nie potrafie odejsc, bo go tym zabije, a tego, ktorego kocham, nie moge miec. chce odejsc z tego swiata, przeciez to chyba nic strasznego, xhwilka i juz. ale rodzicow mi zal...choc moj bol jeste teraz na tyle duzy, ze nie mysle o tym zbyt czesto, co inni poczuja, to chamskie, wiem, ale nie umiem inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo budujące! Jak możesz być tak mało wrażliwy na problemy drugiego człowieka??? A co, jeśli taka durna odpowiedź spowoduje, ze jednak to zrobi? Nie miałeś głąbie nigdy takiej sytuacji w życiu, która by przytłoczyła??? Problem, z jakim ciężko się zmierzyć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, a może jest jakieś trzecie rozwiązanie? Pomyśl, że jest rok 2010 a Ty...masz kogoś trzeciego:) Dlaczego właściwie jesteś z kimś, kogo nie kochasz? To długi związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvgfdhgsnhm
4 lata. rodziny sie znaja, slub bylby szczytem marzen wszytskich, wiecznie ktos o to pyta. a ja nie chce, nie moge, ale jestem z aslaba. teraz jestemsy razem z a granica co tez utrudnia odejscie...mecze sie...tesknie za K., boze jak ja za nim tesknie........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście nie łatwa sytuacja:( Rozmawiałaś o tym z kimś z rodziny? Kimś, kto by Cię poparł? (siostra, mama)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GBstar
kolejny melodramat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×