błagam WAS potrzebuję ściemy IDEALNEJ, pomóżcie mi coś wymyślić...

suzy widać jest osobą, która robi wszystko pod kogoś i spowiada się koleżankom z każdego gestu.

wiesz, kiedyś też tak robiłam mówłam moja sprawa i zawsze zostawałam sama, na boku, ludzie sie po prostu ode mnie odsuwali... nie zamierzam po raz kolejny popełnić tego błędu...

ale skoro nie lubisz tych osób to co cię obchodzi czy cię będą lubić czy nie?

wiesz, nie lubię przebywać w towarzystwie, w którym ludzi nie trawię, a sam ich widok wywołuje u mnie grymas na twarzy, z resztą nie lubieją mnie ze wzajemnością

ja zawsze tak robię, i jakoś nikt się ode mnie nie odsuwa.nie rozumiem Cię. chodzi Ci o to, by mieć JAKICHKOLWIEK znajomych? dziwne to.

nie powiesz prawdy - zjedza cie? moze nie tak doslownie , ze szkoda ci kasy akuratna TĘ impreze, ale mozesz spokojnie powiedzic, ze masz w rodzinie problemy finansowe a nie jest to artykul pierwszej potrzeby, czulabys sie nie w porzadku wobec rodzicow. Dodtkowo mozesz powiedzic, ze nie jest to dla ciebie tak wielkie wyrzeczenie, bo nie czujesz is dobrze w takich zbiorowych imprezach( rzygasz w autobusie, od dluzszego czasu masz problemy z zoladkiem, no cos tam jeszcze), więc bawcie sie dobrze, a ja moze innym razem . Ja kiedys tez nie chcalam jechac na szkolna impreze ( chlanie i rzyganie mnie nie bawi),owszem, wplacilam kase i jak rano przyszly po mnie dziewczyny , mama powiedziala, ze mam goraczke. I w dodatku zwrocili mi potem kasę!

ale poplątanie :D chodziło mi o to, że nie mam problemu z odmówieniem komuś, kto mnie zaprasza na imprezę czy gdziekolwiek.

w ogóle co ją obchodzą w takim razie tacy ludzie? to jakaś totalna abstrakcja! zależy ci na zdaniu twoich nielubianych znajomych żeby mieć kogokolwiek przy boku? nie lepiej miec prawdziwych przyjaciół, którzy cię nie zostawią gdy odmówisz im pójścia na imprezę?

jeju, chodzi mi że będą tam ludzie których lubię i których NIE lubię... dobra dzięki, poradzę sobie szkoda, tylko, że jak komuś z was coś nie idzie po waszej myśli, a ja nie powiem SUPER to zaraz bulwers i najlepiej zmiażdżyć mnie. dzięki

nie unoś się tak, laska. po prostu ja cię nie kminię. po co mówić jakikolwiek powód? a co ich to obchodzi? nie i koniec. ja bym tak zrobiła. i to co ty piszesz dla mnie jest żałosne i poronione.

dziewczyno,jak zobacza,ze nie masz swojego zdania, kręcisz, zeby nie podpasc, to dopiero cie zagryzą! Ty masz byc soba, masz byc silna, wtedy bedziesz miala znajomych, A tak tylko wyczuja twoja slaboasc, bledne kolo. Masz im grzecznie , z usmiechem i stanowczo powiedzic ,ze nie jedziesz, wtedy dopiero cie beda szanowac.Chcesz byc pomiotlem?? Ciupinke mozesz to ubarwic, zeby nie bylo,ze masz je gdzis.

Rozumiem ,ze ludzie którzy Cie lubia chca zebys poszła , to powiedz im jaki jest prawdziwy powód. Kłamstwo ma krótkie nogi...a jak wyjdzie ,ze scieme walisz to bedzie gorzej.

A tak w zasadzie to nie rozumiem! :/

malotowarzyski nie lubil takich imprez i nie programowo jezdzil. Moze mial opinie lekkiego dziwaka, na pewno nie byl duszą towarzystwa, ale go lubili i nikt mu nie podskoczyl. Uwazali go za indywidualiste i tyle. Najgorsza jest taka trzęsaca sie przed wszystkimi galareta, podporzadkowujaca sie za wszelka cene. to prowokuje, zeby ja niszczono.

1. to możesz powiedzieć kilku osobom że masz zabieg plastyki krocza bo odkąd pamiętasz masz kompleksy z powodu jak wygląda twoja sisiunia i żeby nikomu niby nie mówiły (kilka osób któraś powinna rozgadać, jesteś z nimi blisko więc powinnaś wiedzieć że ktoś rozgada). Powiedz że to prywatna klinika kilkaset kilometrów od domu i odwiedziny niemożliwe bo takie mają tam zasady. 2. Powiedz że chyba jesteś w ciąży i dopuki się wszystko nie wyjaśni nigdzie nie chodzisz dla zdrowia bo jesteś szczęśliwa na maxa 3 tygodnie i powiesz że jednak nie jesteś w ciąży tylko masz problemy intymne ale wstydzisz się o tym gadać

daj znać jaki kit pocisnęłaś

tak serio to chuj wie o co ci chodzi dziecko :D pewnie jakiś komers czy inne gówno. ech... nastolatki :o