Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ałć

Dieta wegetariańska dla dziecka

Polecane posty

Same warzywa, owoce i nabiał, bez mięsa i jajek, co o tym sądzicie? Ja jestem zdania, że roślinożercami nie jesteśmy i w naszym jadłospisie mięso jest niezbędne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w jakim wieku jest dziecko
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kuzynka
z mięs dawała dziecku tylko ryby i owoce morza. Aż do 4 roku życia, jak zaszła w drugą ciążę i przyszła jej samej ochota na mięso. Ale dziecko chude, słabe, blade...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja uwazam ze wegetarianie jedzą najzdrowiej bo maja bardzo urozmaicona diete i zwracaja uwage na to co jedzą ... Mieso mozna zastapic warzywami i owocami , tylko strasznie sie trzeba przy tym napracować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllllllllllooooooooooooooooo
Bardzo zdrowo? ;) Jeżeli taki wegetarianin jest osobnikiem dorosłym, to niech sobie kilogramami pożera sałatę, marchewkę i inne sojowe badziewia, ale karmić tym malutkie dziecko? paranoja! \"Restrykcyjne formy diet wegetariańskich mogą wywierać niekorzystny wpływ na organizm rozwijającego się dziecka. Istnieje wówczas niebezpieczeństwo wystąpienia niedokrwistości spowodowanej niedoborem żelaza, witaminy B12 i kwasu foliowego. Niestety, żelazo z produktów roślinnych wchłania się dużo gorzej niż ze zwierzęcych. Niedobory żelaza mogą być także przyczyną raka przełyku. Innym niebezpieczeństwem jest zwiększone prawdopodobieństwo wystąpienia krzywicy spowodowanej niedoborem wapnia i witaminy D. Mimo wszystkich kontrowersyjnych opinii jakie słyszy się o mleku, to produkty mleczne nadal są najbardziej dostępnym źródłem wapnia. Szczególnie niebezpieczne są niedobory witaminy B12, które mogą doprowadzić do pogorszenia funkcjonowania systemu nerwowego, pogorszenia widzenia, kłopotów z pamięcią i zmian osobowościowych. Trzeba więc spożywać produkty mleczne wzbogacone witaminą B12. Dieta wegetariańska zawiera także zbyt mało aminokwasów egzogennych, czyli składników budujących białka. Może to doprowadzić do zahamowania wzrostu, oraz rozwoju fizycznego i psychicznego.\" I nikt mnie nie przekona, że dla dziecka taka dieta jest dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ja nie mam zamiaru Cie przekonywac ale zauwaz co wkleilas "Restrykcyjne formy diet wegetariańskich- sa diety wegetarianskie ktore nie sa tak restrykcyjne ... Zreszta to nie o zelazo chodzi a o bialko - moja droga :O Moja kolezanka wegetarianka jest w ciazy i miala niski poziom zelaza , lekarka kazala jej zazywac tablety - ona nie posluchala , pila za to pokrzywe która zawiera duzo zelaza i wyniki sie poprawily .. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie narzucam ale
myślę, że warto zapytać pediatrę, co siądzi o takich pomysłach n dietę dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllllllllllooooooooooooooooo
Dieta wegetariańska jest lekkostrawna i atrakcyjna dla oka, ale słusznie lekarze przestrzegają przed bezmyślnym jej stosowaniem u dzieci i młodzieży. Niewłaściwe jej stosowanie może powodować niedobór odpowiednich składników odżywczych, co w konsekwencji zaowocuje nieodwracalnymi szkodami - między innymi opóźnieniem rozwoju psychoruchowego. Przyszli rodzice zatem, zanim podejmą decyzję o tym, że czy dziecko będzie wegetarianinem, powinni w pełni zdawać sobie sprawę z tego jakie są minusy takiego wyboru. Decyzję o przejściu na wegetarianizm każdy powinien podjąć we własnym imieniu, po osiągnięciu dojrzałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytaj to co wklejasz :O bezmyslne jej wprowadzanie i nie wlasciwe jej stosowanie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllllllllllooooooooooooooooo
no zostało wklejone jak najbardziej poprawnie. bezmyślnie wprowadzasz dietę wegetariańską, gówno o niej wiedząc, a dziecko potrzebuje trochę więcej niż dorosły człowiek, więc jak już się decydujesz, to chociaż poczytaj i prawidłowo stosuj. W programie, rodzice wykluczyli mięso i jaja, więc wykluczyli wszystkie witaminy, które dziecko powinno dostawać w pokarmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jakie witaminy masz w miesie ?? To dawaj dziecku samo mieso i jajka skora sa tam wszystkie niezbedne witaminy zobaczymy co z niego wyrosnie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weganka z powołania.......
Uważam, że największym zagrożeniem dla młodego organizmu, u którego rodzice stosują dietę wegetariańską jest brak dostatecznej wiedzy na temat zawartości aminokwasów w poszczególnych gatunkach roślin. Dieta musi w pełni pokrywać zapotrzebowanie na wszystkie substancje odżywcze oraz uwzględniać jego indywidualne potrzeby i upodobania. Dziecko powinno przez cały czas pozostawać pod opieką pediatry, a rodzice stale i uważnie obserwować, czy rozwija się prawidłowo fizycznie i intelektualnie. We wczesnych latach życia organizm ma zdecydowanie większe zapotrzebowanie na białko niż w wieku późniejszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllllllllllooooooooooooooooo
""Innym zagrożeniem w diecie pozbawionej produktów pochodzenia zwierzęcego jest niedobór witaminy B12, który może się przyczynić do rozwoju niedokrwistości metaloplastycznej (złośliwej), niedotlenienia mięśnia sercowego, schorzeń neurologicznych i obniżenia aktywności fizycznej. Niedobór witaminy D3, również dostarczanej w produktach pochodzenia zwierzęcego, sprzyja krzywicy, niedoborowi wzrostu, próchnicy, utracie masy kostnej. Dieta wegetariańska może mieć niekorzystny wpływ na stopień mineralizacji kości u dzieci. Szczególnie niekorzystna jest rezygnacja w diecie dziecka z mleka i jego przetworów. Mleko stanowi niezwykle cenny pokarm zasobny w witaminy oraz ważne sole mineralne wbudowywane w strukturę kości i tkanek miękkich, biorące udział w aktywnym transporcie tlenu, enzymów i przekazywaniu bodźców nerwowych. Jedynie świadome komponowanie różnych produktów roślinnych z dodatkiem produktów mlecznych, jaj i dodatkowej suplementacji dostarczy młodemu organizmowi wszystkich potrzebnych surowców i pozwoli w pełni korzystać z dobrodziejstw diety wegetariańskiej.""

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllllllllllooooooooooooooooo
więc same owoce i warzywa, możesz włożyć między bajki :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxxa
Mini, nie jest prawdą, że wegetarianie jedzą najzdrowiej. Może tacy, którzy mają odpowiednio przemyślaną dietę. Znam natomiast wielu takich, którzy mięso zastępują potrawami mącznymi i w żaden sposób nie można powiedzieć, że jest to zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie. Dobrze dobrane produkty zawierające niezbędne tłuszcze, czy witaminy, mogą być i zdrowe i dobre, ale ludzie, nie róbmy z siebie na siłę roślinożerców, bo my w naturze jesteśmy mięsożercami i nic tego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexa a ilu znasz nie wegetarianinów którzy odrzywiaja sie zdrowo?? Bo ja chyba nie znam ani jednego , ktory dbałby o swoja diete zeby były w niej wszystkie niezbedne skladniki ?? Fakt bezmyslny wegetarianizm moze zaszkodzic tak jak złe odzywianie " miesozercy" a jakos nikt na to nie zwraca uwagi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kuzynka
wasze dzieci, róbcie co chcecie. Ja tam uważam, że urozmaicona dieta zawierająca nie tylko owoce i warzywa, ale także w produkty odzwierzęce i mięso zapewni młodemu organizmowi najlepsze składniki odżywcze i budulcowe. A ten dzieciak kuzynki to naprawdę odżył, jak mu zaczęli mięso podawać. Nie wiem, czy było to efektem "bezmyślnego" stosowania diety wegetariańskiej, czy po prostu był taki jego urok do 4 roku życia... i nie chodzi o to, że spasł się jak świnia, tylko przestał chorować, nabrał kolorów, bo wcześniej jego skóra było po prostu przezroczysta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weganko, chylę czoła i posunę się nawet do szalonego stwierdzenia, że chciałabym cie poznać \"na żywo\". Po raz pierwszy słyszę ze strony \"roślinożercy\" argument na rzecz mięsa w jadłospisie :) ... Prawda jest taka, że KAŻDA zmiana diety dziecka MUSI być konsultowana z pediatrą. Maluch potrzebuje białka i protein z mięsa, witamin i mikroelementów z warzyw i owoców. Poza tym tłuszcze - i te nasycone i nienasycone (jedne są w warzywach drugie w mięsie). Ludzki układ trawienny jest tak zbudowany, że trawi i mięso i \"zieleninę\" więc nie widzę sensu ODMAWIANIA koniecznego budulca organizmowi, który go potrzebuje. Żeby nie było, kilka lat byłam na diecie z niską zawartością mięsa, na rok przestałam wogóle jeść mięso i jajka. Efekt jest taki, że do dziś czuję echa bezmyślnego odstawienia mięsa. Wszystko z umiarem i pod kontrolą. I najważniejsze: NIE EKSPERYMENTOWAĆ NA DZIECKU!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tym całym poruszenie chodzi o to, że mięso jest naszym nieodłącznym żywicielem, jesteśmy mięsożercami, ono nas uzupełnia o niezbędne witaminy i tłuszcze, a my chcemy na siłę zamanifestować, że \"mięso jest złe\", ja wolę roślinkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie osobiscie przeraza fakt ze rodzice pasa dzieco fast foodami , chipsami i uwazaja ze zdrowo sie odzywia bo je mieso :O A potem dziecko cale zycie ma problemy z otyłościa , niekiedy z cukrzycą itp itd . No ale pożadny hamburger to nie to samo co zwykle mizerne jabłuszko :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przeciwnikiem miesa nie jestem - ale uwazam ze kazda dieta jest dobra byle by była dobrze dobrana i z rozsadkiem wprowadzana ... czy wegetarianska , weganska czy zwykla na bazie miesa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jest taki, że do dziś czuję echa bezmyślnego odstawienia mięsa. " atrida - jakie to są echa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie narzucam ale
i nie oszukujmy się, żyjemy w takiej strefie klimatycznej, gdzie potrzeba dużo energii, zeby przetrwać. Z roślin trochę tego za malo. Ostatnio nawet lekarze i dietetycy twierdzą, że dieta śródziemnomorska dla nas jest bez sensu, bo nie mamy dostępu do świeżych produktów , które są do prawidłowego komponowania tej diety niezbędne. Ekologiczne odżywianie polega na jedzeiu produktów sezonowych, z jak najbliższego otoczenia (żeby minimalizować koszty transportu, przechowywania, unikać konserwantów, jeść świeże). Może to trudne w donie supermarketów, ale może warto nad tym pomysleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh, moje dziecko miało skończone 3 lata gdy pierwszy raz spróbowało frytek z fast fooda. Raz na pół roku jak skubnie jakiegoś junkfooda to jest i tak dużo. Ale nie odmawiam mu tego. Wolę by wiedział, że to istnieje, że czasem można coś takiego zjeść, ale pełny obiad w domu zawsze jest i trzeba go zjeść. Ważne jest to, by pamiętać, że nie wolno zastępować fastfoodem normalnego, domowego posiłku. Mały nie lubi surówek, więc zawsze dostaje jabłko do obiadu, na deser banana. Znam pewną historię, choć to już chyba miejski mit :) . Otóż, mama pewnego dziecka odmawiała mu cukierków, chipsów, coca coli itd. Dziecię poszło do szkoły, zaczęły się przyjęcia urodzinowe kolegów. Na jednym z nich maluch nażarł się kolorowego, słodkiego jedzenie, a że nie przyzwyczajony to dostał po tym "świra", jakby zaćpał coś. Więc powtórzę, jak mantrę :) : wszystko z umiarem, drogie panie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Double postnig, nie lubię a robię :p ... Kwiatku, otóż poczynając od anemii - to chyba standard przy wegetarianiźmie "na rałę", wadzie wzroku( bo odstawiłam też masło, a w nim najlepiej rozpuszcza się wit. A) a skończywszy na odkrytej niedawno niedokwaśności żołądka. Ale cóż, młoda byłam i robiłam wszystko na własną rękę. Teraz kiedy nachodzi mnie ochota na wielkieeego schabowego wiem, że powinnam go zjeść, bo mój organizm tego wymaga. Potem na pewno będęmiała fazę na "zielone". Nie robię już błędu popadania ze skrajności w skrajność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×