Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ałć

Dieta wegetariańska dla dziecka

Polecane posty

dieta wegetarianska u doroslego? czemu nie... ta sama dieta u dziecka - zdecydowanie nie... jak dla mnie to fanaberia rodzicow i brak podstawowej wiedzy na temat rozwoju organizmu gdyby taka dieta byla dla dziecka najzdrowsza to bylaby standardem zywienia - a nie jest, to chyba o czyms swiadczy i nie chodzi tu o zywienie hamburerami i innymi syfami, nie popadajmy w skrajnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, thx. co do niedokwasnosci zoladka to sie nie zgodze - w zoladku pH sie zmienia w zaleznosci od tego co jesz - pH niskie jak jesz mieso wlasnie albo generalnie duzo bialka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a jakie witaminy masz w miesie ??" to sie z dziwisz jak ci powiem ze watrobka jest doskonalym zrodlem witamin rozpuszczalnych w tluszczach tj D,A,K i bodajze witamin z grupu B

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwiatku, na razie jest to tylko przypuszczenie. Jadę teraz na lekkostrawnych potrawach (suchary, herbata i takie tam), ale ostatnie pięć dni było dla mnie koszmarem. Odebrałam dziś wyniki badań i już teraz wiem, że kończy się pojadanie w robocie (pracuję w restauracji :) ). Cóż, czeka mnie kolejna gruntowna zmiana diety... :) Bywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gore
nie czytałam wszystkie, bo by mnie coś trafiło. podzielę sie tylko swoim doswiadczeniem. byłam ponoć strasznym niejadkiem i do 6 roku życia moim sniadaniem i kolacja mogla być jedynie butelka mleka z (w sumie nie pamiętam co to dokładnie było) coś jak kakao truskawkowe, które moi rodzice przywozili z niemiec. a na obiadki to mi wciskali co się dało, byle bym jadła. na 3 urodziny dostalam kota ;], który był głupi i nie dał sie mi głaskać ]:-> (wole nie wiedzieć dlaczego ;p) ale szybko odkryłam jego zaletę, zeby uniknąć przymusowego karmienia;p ( byłam wtedy małym dzieckiem, aż dziw że to pamiętam, ale te karmienia były dla mnie straszne, opiekunki, nianki i babcie, nawet sąsiadki sie schodziły zeby mi samoloty robić- masakra) stałaam sie grzecznym dzieckiem ,na jakiś czas, dopuki mama nie odkryła ze karmię mięsem kota. a zjadałam sałatki i kartofle. ale moja mama oczywiście uważala jak większość tych tam piszących powyżej, że wmięsie najwięcej tego co najlepsze i siła i srele morele. kiedy moja siostra troche pdrosla i stała sie bardziej kumata;p to nieźle sie dogadywałysmy bo ona jadla tylko mięso, na początku obrzydzało mnie to, dziwne mialam może 5 lat... nie lubilam z nia jeśc przy stole jak wcinała, i wszedzie te mięso dookola tależa i stoły. Dal mnie mięso sie ruszało... u sąsiada w ogródku, wiedzialam że hoduje barany i kury na mięso, płakałam całymi dniami czasem przez to. no ale wracając do siostry, ja jej dawałam moje mięso a ona mi kartofelki :> to mi pasilo. w nagdrode że ładnie jemy dostawałyśmy lody. oczywiście czasem mama nas podóważyła, ale bylo to mniej pszypałowe niż karmienie kota. w pszedszkolu było najgorzej... nikt nie chcial mojego miesa :/ a i nie było kota żeby nakarmić, czasem zrzucałam na ziemię, chowałam pod dywaniem... larma bylo... dramatyczne pszeżycia dla mnie. utkwilo mi to w psychice. potem w aktach desperacji wymsliłam, chowanie mięsa do kieszeni a po obiedzie wyrzucanie do kibla. a piątków to wogóle nienawidzilła, bo była ryba zwykle. nawet wymysliłam piosenke o piątku i o piątkowym moim pechu, do dzis ją pamiętam. w szkole bylo juz luźniej, z kanapek, które mi mama robiła szynka lądowala w koszu, a obiady jadlam na stołówce, więc miecho sie zostawialo. kiedyś pamiętam, że mnie wychowawczyni pare ray przylapala ze nie zjadam, to musiałam jeść z nia przy stoliku. I to był ogromny przełom w moim zyciu. Bo zapytała mnie dlaczego nie jem mięsa i powiedziała "wegetarianka jesteś, czy co?". nie wiedziałam wtedy co to jest ten wegetarianizm więc ją zapytałam. naswietliła mi mniej więcej, ze wegetarianie nie jedzą mięsa, spytałam dlaczego i tak się trochę rozmowa rozwinęła. w domu poryszyłam temat z mamą i pierwszy raz powiedziałam jej dlaczego nie będe jadła mięsa i ma mi do szkoły nie robić kanapek z mięsem bo i tak nie będę ich jadła. Się zdziwila, co tak 'nagle', ale powiedziałam jej że zawsze wyrzucam szynkę itd.dopiero w 2 klasie podstawówki moja mama zaczęła mi gotować tak aby zastąpic mięso. Bardzo się jej to nie podobało ze nie jem mięsa, ale mój wstręt do mięsa był tak duzy ze nie dala rady mnie przekonać. ogólnie to starala mi wpoic jak bardzo dieta jest ważna dla czlowieka, i to jej sie udalo, do dziś mam bzika na punkcie tego co jem, musi wyglądać, smakować i oczywiście posiadać wszystkie walory odrzywcze. na koniec chcę dodać, że moja siostra nadal jadła samo mięso, była pulpecikiem zdrowo wyglądającym a ja chudzina biedna, co to na niedożywiona wyglądała. choc nigdy nie chorowałam lekarze znartwieni i moi rodzice też tym że nie jem mięsa, wysyłali mnie często na badania. zawsze jednak wszystko było ok. Szkoda ze nie zaiteresowali się takmoją siostrą, której często zdazało sie chorować, i anemia doprowadziła ją do szpitala, gdzie spędziła 4 miesiące. ktoś wspominał o tych witaminach których ponoc najwięcej jest w mięsie... powiem tyle ze w wygotowanym lub wyzmażonym w wysokiej temperatórze (raczej nie ugotujemy mięsa w niskiej) jest tyle witamin co nic. witaminy są bardzo wrażliwe na niskie i wysokie temperatóry. najwięcej witamin jest w świezych i surowych owocach i warzywach. dodam jeszcze, ze mimo nie jadłam mięsa od kiedy tylko pamiętam to jakoś oproż dysleksi (moja mięsożerna siostra też ma , nawet w większym stopniu niz ja , prawdopodobnie to u nas rodzinne) nie mam żadnekgo ubytku fizycznego i psychicznego.więc te wszystkie mity miesne mozecie wsadzić sobie gdzieś! polityka anty wegetarniańska, bo co by bylo gdzyby nagle więcej ludzi pszestało jeść mięso? upadły by największe fabryki śmierci... mięsożerne zwierzęta z natury są mięsożerne, my jestesmy ludźmi... mamy tą świadomość, mamy rozum zamiast instynktu, możemy wybrać!!! możemy to kontrolować!!! albo nieść smierć.... każdy jest tym kim chce! ja jestem szczęsliwym człowiekiem, jestem świadoma tego ile życia ratuje każdego dnia! DZIĘKUJĘ JEŚLI TO PSZECZYTAŁAŚ :* http://www.fwz.jawsieci.pl/protestujemy-miesozerstwo/index.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozoiomkaaaaaaaaaaaaaaa
glupota i tyle-daj dziecku wybor. poki jest male, powinno jesc tak jak wszystkie inne dzieci. gdy bedzie wieksze, sprobuj zaproponowac mu wegetarianizm-to musi byc jego wybor a nie twoje widzimisie, bo ty w ten sposob sie odzywiasz......................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gore
co ty nazywasz normalnym żywieniem? dla mnie normalne i nauralne jest że nie je sie mięsa, tak jak nie idziesz na dwór i nie zjadasz trawy albo gumowego banana. tym "widzi mi się" czy "upodobaniem" to dla mnie w tym przypadku jest jedzenie mięsa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gore
hmm nie tylko ja jetem zdania że i jedząc mięso można miec problemy ze zdrowiem, każda dieta musi byc pszemyślana. a to żee jesz mięso wcale nie znaczy że nie musisz zwracać uwagi na wartości odżywcze bo mięso ci wszystkiego nie zapewni. ale tak jest ogólnie pszyjęte, mięso i wszystko załatwione. niektórzy to mózg zamiast z mięsa to chyba z pustaków maja i myslą ze mięsem nadrobia... ;p a to z innego forum: Instytut Żywności i Żywienia ostrzega ,że dieta Zacznij od oczyszczania! Naturalne suplementy diety, nasza dewiza to jakość! Sprawdź! www.kenayag.com.pl wielu, bardzo wielu polskich dzieci jest wybitnie niedoborowa i nie dostarcza ważnych dla zdrowia składników > nie bądźmy obojetni! pomóżmy polskim rodzinom i dzieciom > nasza akcja edukacyjna trwa > Ostrzegajmy - tak jak i Instytut żywności i żywienia przed dietą która przynosi szkody zdrowiu dzieci!! > Jaka to dieta? > Kto zgadnie> > Na kogo wypadnie? Bęc: jak podaje Instytut w Gazecie wyborczej 8.04.2004 polskie dzieci otrzymują w diecie "zbyt mało witaminy D, wapnia,żelaza, magnezu.". ........co jest tego powodem ????? ....."ZBYT WIELE MIęSA... szkodliwe dla kości sa niektóre wędliny . Zawarte w nich fosforany powoduja utratę wapnia- uważają naukowcy. " Ilu dzieci Pasaż meblowy online Tutaj kupisz każdy rodzaj mebla. Pasaż meblowy online już otwarty. www.Sklep.Meble.pl/już otwarty to dotyczy? >"ponad 90 procent polskich dzieci brakuje witaminy D i wapnia. W pożywieniu maluchów było tez zbyt mało żelaza, magnezu.. za dużo zaś tłuszczu. " co proponuje Instytut na te niedobory np. na niedobory żelaza poleca picie mleka które .. go nie zawiera Instytut słusznie diagnozuje że dieta z mieśem i kiełbaskami nie jest dla dzieci zdrowa, ale jego porady trzeba traktowac z wielka rezerwą. P.S. Jeszce parę lat temu głównym chłopcem do bicia była dieta wegetarianska. W pracy Wegetarianizm w świetle nauki o żywności i żywieniu prof. Ziemlański napisał m.inn. " Dieta wegetariańska powoduje gorsze wchlanianie w przewodzie pokarmowym nie tylko żelaza, lecz rónież wielu innych składników pokrmowych, w tym mikro- i makroelelmnetów , takich jak.. magnez , wapń" Ale jak się okazuje - dieta niedoborowa dla dzieci Zabawki dla dzieci Allegro.pl - Sprawdź jak niskie są nasze ceny! www.allegro.pl jest przede wszystkim dieta z dużą ilością mięsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka6788
teraz istnieje tyle fajnych produktów, zamiennikow dzieki, ktorym nasza dieta nie jest taka nudna jak wydaje sie niektorym:) ostatnim moim odkryciem jest masło orzechowe Primaviki. cos pysznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierrrka
Moja kolezanka i jej maz sa wegetarianami i swoje dzieci tez tak zywia. Podobno maja dobre wyniki. Wegetarianie nie jedza tak jak niewegetarianie tylko oprocz miesa -oni to mieso ZASTEPUJA. osobiscie bym miala obawy co do malych dzieci i wolalabym,zeby jadly troche miesa,ale ogolnie uwazam,ze dieta wegetarianska jest ok. Ale weganska juz nie i tu nikt mnie nie przekpna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wege mama
+wege tata+wege dzieciak :) wszyscy zdrowi jak rydze, z wynikami krwi jak z książki :) pozdrawiam wszystkich frustratów z forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×