Zmieniam wyznanie - czy dobrze robię?

Jestem (jeszcze) katoliczką. Wybieram się do zboru protestanckiego, bo po prostu zasada Sola Scriptura (tylko Pismo Św.) bardziej mi odpowiada. Będę żałować? czy raczej cieszyć się?...

jeśli się nad tym zastanawiasz, to znaczy, ze źle robisz ...

rub co chcez to twoj wybor

Czy rzeczywiście to źle, że się zastanawiam? nie chcę postępować bezmyślnie...

chyba sama bedziesz wiedziala i czula, czy to to. Idz, zobacz i zdecyduj.

ci co zmieniaja wiare sa gorsi od ateistow lepiej daj sobie w ogole spokoj

mysle ze to ze sie zastanawiasz jest dobre tylko nalezy dobrze to przemyslec wydaje mi sie ze zmiana wyznania to nie przepisanie sie z kosciola do kosciola tylko to sie raczej odbywa w sercu

No właśnie. Pokutuje przekonanie, że zmieniający wiarę jest gorszy od ateisty. Ale dlaczego??? Ja chcę być chrześcijanką, chcę być dobra, chcę pomagać. I jestem gorsza od ateisty???

nie nie jestes gorsza

jakas dziwna opina zazwyczaj jako dzieci nie mamy mozliwosc wyboru wyznania bo narzucają je nam rodzice wiec co w tym zlego ze dojzala osoba ma swoje przekonania ktore czasem nie pokrywaja sie z tym co zaproponowali jej rodzice

ja nie rozumiem takiegoczegos jak postanowienie o zmianie wyznania to sie chyba raczej w sercu dzieje

Też jeszcze jestem katoliczką ale juz nie moge się doczekać kiedy wypisze się o tych zasrańców. Mam juz szczerze dość katolików, i także przechodze do protestantów. To wspaniali tolerancyjni ludzie nie to co nasi "kochani" katolicy:) trzymają się zasad pisma swiętego a nie tych wymyslonych by pozykać wiernych i pieniądze, także uwazam ze nie bedziesz załowac

też kuszą mnie wyznania protestanckie.Czuję do Protestantów duży szacunek.

dlaczego ludzie musza koniecznie przynalezec do jakiegos kosciola. Jeszcze rozumiem - tradycja rodzinna czy narodowa. Ale jak ci sie katolicyzm nie podoba, to moze wystarczy pomodlic sie w domu, jesli jestes wierząca? Inna rzecz ze akurat protestantyzm jest dla mnie wyznaniem bardziej do przyjecia, jesli juz.

ale to nie polega tylko na tym aby modlic sie w domu bardzo wazna role odgrywa towarzystwo jaks grupa osob ktorra ma podobne patrzenie na swiat dlatego ludzie zbieraja sie w kosciolach Swiatyniach itd. to raczej chodzi o wzajemna motywacje i inspiracje

spora czesc katolikow jest katolikami z wygody. bo prawie wszyscy sa katolikami, wspolne swieta, to co dzieje sie w tv w okresie swiat. nawet w kwestii \'po smierci\'. lepiej umrzec bedac katolikiem tak jak mama, kolezanka, maz itp. malo kto naprawde wglebia sie w to co jego religia glosi. jesli kazdy dokladnie by sie tym zainteresowal, to wiecej byloby osob takich jak Ty. tak mysle sobie.

dla informacji osob na topiku ja tez zmenilam wyznanie hehhe;-)

i jestem bardzo szczesliwa;-)

no nie wiem, mam rozne grupy ludzi ktorzy mysla podobnien i sie z nimi spotykam akurat nie na gruncie koscielnym. Wiara jest dla mnie sprawa intymną. To mi zreszta troche przypomina przylazezosc do partii - niektorzy to lubia. Potem bywa rozczarowanie do lidera partii , a a wypadku wyznania - do duchownego. Ja akurat nie lubie zbiorowej odpowiedzialnosci, cenie sobie indywidualizm. Ale nic nie mam do tych co chodza do kosciola. Tylko tak sobie rozmyslam.

oczywiscie kazdy ma inne poglady mysle ze jest to tez kwestia tego ze jesli ktos jest z jakiejs mniejszosci religijnej w danym kraju wtedy bardziej sobie ceni towarzystwo ze,, swojego wyznania,, poniewaz czesto na codzien nie ma okazji do glebokiej rozmowy cos na tej zasadzie

a jak się przechodzi na protestantyzm? wystarczy podpisać akt apostazji i potem się pytać pastora z danego zboru gdzie trzeba się zapisać? jak rozumiem nie każą się chrzcić powtórnie? ;)

I nie mogę modlić się sam w domu jak chcę, bo to chyba jest zakazane. Nie ma na świecie ludzi którzy nie należą do żadnego kościoła, a to dziwne.

\"Nie ma na świecie ludzi którzy nie należą do żadnego kościoła\" a ja to co? nie należę do żadnego kościoła i żaden nie wciągnął mnie na ewidencje :D

"I nie mogę modlić się sam w domu jak chcę, bo to chyba jest zakazane" że jak? no pewnie że można się modlić w domu :o a pacierz rano i wieczorem? :P a różaniec? :P no i osobita modlitwa, na pewno jest zalecana

Ja to akurat rozumiem, sama mieszkalam kiedys w kraju buddystow i fajnie bylo sie spotkac w kosciele chrzescijanskim, obojetnie czy katolickim czy prostestanckoim, po prostu przychodzili tam głownie biali - z podobnym problemami czy zainteresowaniami. Ale autorka akurat chce sie przeniesc z wiekszosci do mniejszosci, to juz pewna rewolucja. Musial jej ostro katolicyzm zajsc za skore. Podejrzewam, ze księza. No ale w kazdym wyznaniu bywaja lepsi i gorsi duchowni.

a ja wygrałem życie ------> miałeś szczęście i rodzice cię nie ochrzcili? :)

ale katolicyzm sam jako taki jest beznadziejny :o to nawet nie o księży chodzi, w końcu oni muszą mówić to co Kościół każe... ostatnio jakiś polski teolog napisał coś, co się nie spodobało Kongregacji do spraw nauki i wiary i dostał od nich upomnienie i kazali mu ZMIENIĆ SWOJE POGLĄDY W ARTYKULE bo jak nie to coś tam :o nie pamiętam o jaką sprawę chodziło, ale zwątpiłam

http://wyborcza.pl/1,75478,5717567,Watykan_upomnial_polskiego_teologa.html

ludzie, myślicie że buddyzm, protestantyzm albo prawosławie jest naukowo sensowniejsze albo mniej chce ingerować w życie prywatne wyznających?

\"rodzice cię nie ochrzcili? \" no