Kobiety leca na kase...

masz farta - nic nie robisz a zarobisz... masz pecha - tyrasz jak wół - gówno masz Druga pozycja.Tyram jak wół a guzik mam.A nie raz jeden mysle sobie-znajdę faceta bogatego,a chuj..niech płaci..ale tylko na myslach się kończy/Więc jestem sama,biedna i przegrałam zycie.

... bo kasa i damska duupa rzadza swiatem :D

A pierdolenie ,że "ja nie biorę,jestem uczciwa ,zarabiam więcej od faceta"to czcze gadanie! Wcielic w zycie deklaracje,to jest wyzwanie.Pierdole,zła jestem:-o

Kiedys umówiłam się z facetem na seks za pieniądze.I po seksie..on wyciąga 4 stówy a ja nie wzięlam.Wstydze się brac pieniądze od faceta,kurwa,wole nie mieć.Naucz mnie brać:-p.I takim jak ja chujowo zyć?PrzegraŁam tak?

czesto dajesz za kase nie biorąc kasy? :D:D

Bogatym jest sie bardzo rzadko przez przypadek, choc szczescie tez jest potrzebne. Jak sie wzbogacisz tylko przez szczescie to prawdopodobnie i tak stracisz majatek. :P

Od czasu do czasu spotykam sie z facetami dla seksu,kasy nigdy nie biorę,choc przed każdym spotkaniem sobie wmawiam,że tym razem wezmę :).A czemu pytaszMasz ochote na seks z a............?:)

pffffffff.....

"Jak sie wzbogacisz tylko przez szczescie to prawdopodobnie i tak stracisz majatek" straściłaś nam juz przynajmniej setke pieknych hollywoodzkich filmów, produkowanych ku pokrzepieniu serc. A życie sobie :D To, że kase masz przez przypadek nie znaczy, ze jestes idiotą, kóry ja głupio straci... Tak jest tylko na filmach dziecinko

"A czemu pytaszMasz ochote na seks z a............?" nie, nie mam ochoty na sex za pieniadze nawet bez pieniedzy... pytam z czystej ciekawosci

Dziewczyny jak lubicie kasę zapraszam tu: www.szukamtancerek.wizytowka.pl

co oznacza to pffffff???

"To, że kase masz przez przypadek nie znaczy, ze jestes idiotą, kóry ja głupio straci... Tak jest tylko na filmach dziecinko" No własnie.. Nie straszcie Komicznego.

I bardzo dobrze,faceci to świnie jeśli myślą,że kupią dupę za pieniądze.Niech kupuja,mojej za pieniądze nie kupią!.A w dupie to mam.Ide palić

pffff..to znaczy,ze pytanie było podchwytliwe!!

a nie chcesz w ramach oszczednosci rzucic palenia?

"To, że kase masz przez przypadek nie znaczy, ze jestes idiotą, kóry ja głupio straci... Tak jest tylko na filmach dziecinko" Mysle, ze na filmach jest wlasnie przeciwnie. Zycie pokazuje, ze wiekszosc ludzi, ktorzy np. wygrali w totolotka, i tak potem bezsensownie wydaje pieniadze.

..ale faktycznie, pozbawić faceta kasy to gorsze niż resekcja narządu płciowego.....

Bardzo chcę rzucić/ograniczyc choć i uwierz,ale ograniczam palenie od 1 października 2008,palę co 2 godziny:-o.I oczywiście nie pijam kawy,bo to rytuał :-o.Jest to w jakim stopniu mój sukces,zważając ,ze palę/ paliłam od 16 lat po 2 paczki dziennie.Cała przesiaknięta nikotyną,ciesze zię,że nie spirytusem.jak to śpiewa kazik?

\"Mysle, ze na filmach jest wlasnie przeciwnie.\" nie - to filmy pokazuja, ze tylko ciężką pracą ludzie się bogacą :D \" Zycie pokazuje, ze wiekszosc ludzi, ktorzy np. wygrali w totolotka, i tak potem bezsensownie wydaje pieniadze.\" to nie jest żaden przykład - to nie jest sposob dorobienia sie tylko wygrana losowa... ja mowie o sytuacjach w ktorych ludzie pracuja byle jak, nie przykladaja sie specjalnie a kasa leci sama

ze palę/ paliłam od 16 lat po 2 paczki dziennie.Cała przesiaknięta nikotyną, a.. , i ty tak spokojnie możesz o tym pisać?

Dobrze, ze przynajmniej cos robisz z tym paleniem... kiedy bedzie nastepne stadium rzucania palenia? tzn co 4 godziny? Ps odstawienie kawy to swietna mysl... ja pijałem kiedys po kilka dziennie... i w ogole nie działały juz na mnie... traz gdy wypije od wielkiego dzwonu, pobudzaja mnie i to bardzo

A jak mam Ci to napisać?Mam płakać?Źle mi z tym i tyle.Mam wyrywac sobie włosy z glowy?Poradz.

"a.. , i ty tak spokojnie możesz o tym pisać?" a co ma sie powiesić? a co do pozbawienia kasy... nic nie bierze sie z niczego - zniszczy go nie sam fakt utraty kasy, ale to, ja zmieni sie podejscie kobiet do jego osoby

No to mowimy o dwoch roznych rzeczach. Zreszta nie twierdze, ze sama ciezka praca mozna sie czegokolwiek dorobic, bo to nieprawda. Mozna pracowac ciezko cale zycie i nie miec nic. Ale praca jest wciaz potrzebna, na samym szczesciu dlugo sie nie pociagnie. Kluczem do sukcesu jest zaradnosc, szczescie i praca.

Początkowo paliłam co 15 minut,póxniej co 30 minut,co 1 h ,no i teraz co 2.Dobrze będzie.Wspieram się jak mogę.Kawa kojarzona jest z nikotyną,a tego nie chcę.Bo..smierdze cała.Nawet majtki:-o.Od jutra co 2,5 h :)

Pokaz mi jakiegokolwiek miliardera, ktory doszedl sam do swojego majatku i nie pracowal non stop na swoj sukces.

jeśłi naprawdę chcesz rzucić, to już jest jakieś 20 % powodzenia.. Jeśłi gardzisz sobą z tego powodu, coraz bardziej i bardziej, to kolejne 40%.... Najlepiej po prostu zbrzydzić się soba do granic wytrzymałości. Przynajmniej to to podziałało u mnie. Czyli sięgnąć dna. ( oczywiście dla każdego to dno to będzie coś innego.. dla mnie dnem było ubieranie się gorączkowe pięć minut przed północą i gnanie do sklepu czynnego do 24:00 bo mi się fajki skończyły i nie wyobrażałam sobie ani chwili bez nich.. ) Powodzenia. Naprawdę, lepiej się pachnie bez fajek.. Pomyśl sobie choćby o zapachu twojego oddechu.. jesłi masz się z kim całować:) Może cię to zmotywuje.

Ech, czasem tez się zastanawiam jak by to było "polecieć" jednak na kasę i dlaczego mnie Bozia do tego nie predestynowała ;-)

Czy to znaczy,że ja jestem mało zaradna?To,ze nie mam pieniędzy?Nie jestem fircykiem,z tym się nie zgodzę.Jestem minimalistyczna w oczekiwaniach..:-o Przegrałam?