Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kontylion

jak odpowiedziec na niemile uwagi o niskiej wadze ciala??

Polecane posty

Gość kontylion

czesto slysze nawet chamskie uwagi, na temat swojje szczuplej sylwetki, jak odpowiedziec dosadnie komus, zeby w koncu przestal komentowac moja wage, np. co odpowiedziec na pytania w stylu: jesz cos w ogole? pomozcie mi wymyslic jakas zlosliwa odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiadaj taaaaak
Wolę wyglądać tak niż.... i zamilcz;) Ja zawsze tak odpowiadam i odrazu dziób się zamyka!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez czesto
słyszę tego typu "docinki" dziś wróciłam na uczelnie, znajomi nie widzieli mnie ponad pół roku i "o chyba przytyłaś... z 10 dkg" sama nie wiem, może coś w stylu, że "chciał/a byś jeść tak dużo jak ja i nie musieć się odchudzać"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chuda już
na pytanie jesz coś w ogóle odpowiedz JEM! Wiesz , tez kiedys miałam taki problem , byłam za chuda i ciągle mnie pytali np czy mam anoreksję. Olej to ogólnie. Ja mam dzis 30 lat a wyglądam na 24-25 i to dzięki temu , że kiedys byłam chyda, bo dzis już jestem całkiem foremna. Natomiast moje koleżanki , które były foremne mając 19 lat dzis wyglądają jaj roztyte baloony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spytaj : dlaczego interesujesz się moją wagą ? to dla ciebie takie istotne ? dlaczego ? mam wrazenie że twoje uwagi na temat mojej wagi są niedelikatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie tez się często o to pytają, bo mam małą niedowagę ale zawsze odpowiadam, że jak się coś nie podoba to wystarczy, że przestaną się na mnie patrzeć. I że wolę być taka chuda niż beczeć że mi się brzuch i tyłek wylewa ze spodni. Ja nikomu uwag na temat ciała nie robię i tego samego oczekuje w zamian, a jak ktoś nie potrafi tego uszanować mówię, \"wiem, i co z tego? przeszkadza Ci to?\" i zawsze milczą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgkhgl
Ja Ciebie rozumiem, mam to samo. Mam 20 lat, 163cm wzrostu, waze zaledwie 45 kg i ciagle musze wysluchiwac uwag na temat mojej sylwetki. Ludzkie wkolko pytaja czy cos jem, mowia, ze jestem za chuda itd. Chcialabym przytyc, nawet bardzo, ale niestety, bez wzgledu na to ile jem to i tak moja waga stoi w miejscu. Nie chudne, ani nie tyje. Tego typu teksty sa dla mnie bardzo krzywdzace, wpadam w dolki i staram sie wprowadzac na sile diety pogrubiajace;/ Ja takze mam brak pomyslow odnosnie jakiejs ciekawej, cietej riposty:/ A Ty ile masz lat, ile wzrostu i ile wazysz??;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja dokladnie tak samo
162 cm 43 kg do uwag się przyzwyczaiłam ale do tego wyglądam jak dziecko, z wyglądu mam jakieś 16 lat z jednej strony ok ale z 2 chciała bym wyglądać kobieco, ale nawet ubierałam się zawsze na sportowo co raczej też mnie odmładzało i nie umiem chodzić w butach na obcasie! :( o szpilkach nie wspomnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tegertg
Gdybyś nie miałam kompleksów, to takie uwagi potraktowałabyś jak potwierdzenie że wyglądasz tak jak chcesz. Zatem popracuj nad samoakceptacją. No, chyba że rzeczywiście sterczą ci kości, masz anemię itd... A tak na marginesie, raz słyszałam świetny tekst w sklepie. Niestety nie pamiętam go dokładnie więc oddam tylko sens. Facet z kolejki do szczupłej dziewczyny z jednym jogurtem w koszyku: - A to pewnie pani obiad? - Nieee - ona z pełną powagą, nie okazując ani rozbawienia, ani irytacji - taki duży to na cały tydzień. A mnie, przysłuchującą się z boku, skręciło ze śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja dokladnie tak samo
zapomniałam dodać że mam skończone 23 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam niedowagę całe życie
kilka kg i zawsze odpowiadam na takie uwagi (ZAWSZE pochodzą od osób z ewidentną nadwagą) litanią tego co jem codziennie: pizza z salami i podwójnym serem, smażony kurczaczek, frytki, hamburgery, zasmażane ziemniaczki ze schabowym i cebulką, ciasto czekoladowe z bitą śmietaną, pączuszki, tosty, piwo piweńko ukochane i ze zbolałą miną dodaję "że ja tak już dłużej nie mogę tego wszystkiego w siebie wciskać, no jak tak dalej żyć i co ty robisz że tak łatwo tyjesz" :P działa na 100% widok śliny cieknącej z ust rozmówcy - becsenny ps. naprawdę tak jem codziennie :P ps. 2 - tak jestem kurewsko złośliwa, bo dość mam wyzwisk od szkap, szkieletorów i anorektyczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam niedowagę całe życie
no i nadal 170cm, 51 kg byle do 55kg :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontylion
jestem szczupla, 164, 47kg a takie uwagi od grubszych najczesciej slysze dlatego zalezy mi raczej na zlosliwej niz chasmkiej odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam niedowagę całe życie
*bezcenny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tegertg
Wzrost 162 cm, waga 43 kg? To ja tyle ważyłam. Dobrze wyglądałam, nie byłam chuda, żadne kości mi nie wystawały ale to było trochę za mało. Teraz ważę 47 i widzę że to o jakieś 2 kg za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lekko Bezczelna
Ja mam 168cm i 44kg... I też słysze takie docinki. Odpowiadam: "A co cię to interesuje. Spójrz na siebie!" Chamskie, ale działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego to robią
Ja mam 170 cm wzrostu i waże 51 kg. Kurcze ludzie nawet sie nie domyslają jakie to krzywdzace ,gdy tak mówią. A najlepsze jest to,ze do mnie najczesciej takie teskty walą grube dziewczyny. Noz kuźwa! Dowartosciowują się tymi tekstami? żalosnymi? Ja zawsze odpowiadam : spójrz na siebie! Odrazu z ich strony zmiana tematu ,zagubienie itd. Tfuuu w takich ludzi! Ja sie czuje naprawde swietnie z moją figurką! Mój mężczyzna na kazdym kroku prawi mi komplementy na temat moich bioderek,tyłeczka!:) i w doopie mam uwagi jakichs ludzi,którzy mnie nie interesują w zaden sposób;) o! Buźka dla szczuplutkich :*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgkhgl
Zazdroszcze wam,ze potraficie sie tak odgryzc. Ja gdy slysze jakies uwagi to przewaznie przytakuje i mowie,ze wiem,ze jestem za chuda, ale nic nie moge na to poradzic;/ Ale ostatnio doszlam do wniosku, ze to chyba nie jest dobra metoda, bo wtedy ta druga osoba jeszcze bardziej sie nakreca. Np. ostatnio pewna kolezanka, z ktora nie mialam kontaktu od okolo 2 lat(ona mieszka za granica), znalazla mnie na nk, a pozniej rozmawiala ze mna troche na gg, co chwile dopytywala o moja wage i wmawiala mi wszystkie mozliwe choroby. Tlumacze jej,ze jestem zdrowa, bo tak sie akurat sklada, ze w licpu mialam badania krwi, na tarczyce itd i wszystko wyszlo w normie to ona dalej swoje, ze to trzeba zrobic glebsze badania, bo jej zdaniem to nie jest normalne, ze czlowiek je wszystko na co ma ochote i nie tyje od tego;/ Wmawiala mi,ze wszyscy ludzie tyja i ja na bank jestem na cos chora;/ Strasznie mnie zdolowala, az potem ryczalam;/ Fakt, jestem chuda, ale bez przesady, zeby mi tu wmawiac zaraz najrozniejsze choroby;/ Dodam, ze ona do najszczuplejszych nie nalezy, wiec nie wiem czy mowila to z zazdrosci, czy naprawde tak myslala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tegertg
Dziewczyny... Nie wiem jak wy to robicie ale ja żadnych złośliwych uwag nigdy nie słyszałam, poza paroma kąśliwymi od mojej mamy oraz od mojego szefa (notabene chudzielca) ale te zbyt serio nie były i nie dotknęły mnie. Podejrzewam że nie akceptujecie siebie i jesteście przez to przesadnie wyczulone lub obracacie się w jakimś dziwnym środowisku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontylion
ja mam niedowagę całe życie , dobry ten tekst:D akurat czesto sobie dobierac towarzystwo, jelsi slyszy sie takie uwagi od znajomych, widywanych raz na sto lat, albo od ludzi w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgkhgl
Z tym wyczuleniem to prawda, ja przejmuje sie kazda uwaga odnosnie mojej zbytniej szczuplosci;/ Strasznie biore to do siebie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tegertg
Hgkhgl, no toż akceptująca się osoba - np ja - w podobnej sytuacji napuszyłaby się wręcz że jej organizm dokonuje czegoś co osoby grube uważają za cud: jest zdrowy a trawi pożywienie tak że osoba ta objada się czym chce. Dlaczego twoja niska masa ciała jest... twoim słabym punktem? P.S. Ja się objadam czym chcę, ba, lubię obżarstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie ogladacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam niedowagę całe życie
tegertg - ale jak mnie ktoś pyta czy ja właściwie cokolwiek jem - to wierzę w jego szczere intencje i uczciwie odpowiadam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie ogladacie
w witrynach sklepowych czy aby nie za chudo wygladacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tegertg
Idę na spacer a potem po zakupy. Trzeba wciąć jakieś pyszności wieczorem. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tegertg
Ja też uczciwie odpowiadam. Tak jak tutaj wyżej, że lubię jeść i jem co chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam niedowagę całe życie
i nie wiem kto tu ma problem z nieakceptacją siebie, bo ja WIEM że mam niedowagę (min. 5 kg wg wskażnika BMI), za to osoby z nadwagą(bo tylko od takich w zyciu słyszałam jakieś złośliwości) usilnie wmawiają sobie i światu że są "puszyste" i "kobiece" - i że otyłość to norma, bo przecież każdy normalny jak żre to tyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×