Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martretolina

MAY JAK SOBIE RADZICIE ZE SPRZATANIEM, PRASOWANIEM, GOTOWANIEM, DBANIEM O SIEBIE

Polecane posty

Gość martretolina

Jak organizujecie swój dzień żeby mieć czas na gotowanie, pranie, prasowanie, sprzatanie i opieke nad dzieckiem? macie czas zadbać o siebie? chodzi mi o mamy malutkich dzieci, albo np. dwójki dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martretolina
w temacie miało być "mamy" a nie "may" = przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proste...
wszystkiego odrazu nie da sie zrobic, z czegos trzeba zrezygnowac. Ja na przyklad nie prasuje i nie dbam o siebie :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grunt to dobra organizacja, ja dziele sobie obowiązki na te, które mogę zrobić przy dziecku (mam rocznego synka) - sprzątanie (mały sie bawi, albo mnie wtedy naśladuję, gdy odkurzam, on jeździ na odkurzaczu, gdy myję łazienkę on bawi się gąbkami i szczoteczka do zębów), gotowanie (Wojtek dostaje swój zestaw garnków i cos tam sobie w nich miesza, tłucze się) I na te, których nie moge zrobić przy nim - prasowanie, pranie, mycie okien, podłog - robię te rzeczy gdy mały śpi przez dzień, a dbanie o siebie zostawiam na noc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie grunt to dobrze zaplanować sobie dzień a na wszystko bedzie czas :) Rano zawsze wstawałam wcześniej by w spokoju ogarnąć mieszkanie.Bo kiedy dziecko się obudziło to ważny był tylko on. Pranie to akurat nie problem bo wrzucasz i się pierze :D ,ale prasowałam i gotowałam obiad jak mały spał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prasuję zawsze wieczorkiem kiedy młoda już lula. Pranie, to nie problem, bo praktycznie robi się samo, automatycznie. Ogarnięcie domu ja młoda ma drzemkę przed albo poobiednią. Staram się wstawać chociaż pół godziny przed córką, żeby wziąć prysznic, ogarnąć się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaaa...23
Ja mam to szczęście, że moja córcia zawsze potrafiła się przez dłuższy czas zająć sobą. I teraz kiedy ma 1,5 roku mogę przy niej zrobić wszystko - ugotować obiad, posprzątać, wykąpać się, prasować, prać, itd. I mam takie 2 dni w tygodniu kiedy dbam o siebie bardziej niż zwykle czyli nakładam jakieś maseczki na twarz i na włosy, itp. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A NASZE BABCIE CZY TEZ MAMY
Nie mialy pralek, komputerow odkurzaczy i jakos sobie radzily ze wszystkim orając do tego w polu a dzieci mialy po 5 lub wiecej. Nikt nie zadawal glupich pytan i bylo ok. A teraz mamusi maja dylemat nawet z tym jakie pieluchy kupic:o co byscie zrobily bez forum? Skakalybyscie z kraweznikow czy jak? To sie w glowie nie miesci jak tak czytam o czym tu wypisujecie, szok! I mam na mysli cale forum a nie ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula 29
Ja w sumie tez wiekszosc tych obowiazkow wykonywalam gdy synek spal. Nastawialam pranie,w miedzyczasie juz przygotowywalam obiad,sprzatalam mieszkanie a gdy maly sie obudzil to pamietam,ze odkurzalam razem z nim na reku bo strasznie bal sie odkurzacza.Ogolnie synek od malego sam sie bawil,nie musialam uczestniczyc w jego zabawach,wystarczylo go wsadzic do bujaka a on sie przygladal trzymajac jakas zabawke.Zaczelam dbac o siebie gdy dziecko bylo juz troszke starsze,wczesniej tylko szybka kapiel z nasluchiwaniem czy dziecko placze,potem to byl czas na fryzjera,kosmetyczke,solarium czy zakupy noi oczywiscie cwiczenia po ciazy.Kurcze...to juz prawie 9 lat minelo ale przyznam szczerze,ze teraz gdy za 4 miesiace urodze kolejne dziecko to az sie boje tych wiekszych obowiazkow. Dwoje dzieci to nie to samo co jedno. Watpie abym znalazla w tym wszystkim czas dla siebie...ale sprobuje bo nadal chce byc atrakcyjna dla swojego mezczyzny,siebie noi swoich dzieci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsdfssdfdsfsd
Hahahaha, żal mi was, cały wasz dzień polega na gotowaniu i sprzątaniu. Bardzo ambitne, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dfsdfssdfdsfsd --------O nie! wypraszam sobie,zapomniałaś dodać I SIEDZENIU NA KOMPIE :D Sorry ale jak ktoś lubi siedzieć w garach to w czym masz problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsdfssdfdsfsd
A czy ja napisałam, że mam problem? Umiesz chociaż czytać ze zrozumieniem? :) Ja wolę się rozwijać a nie smażyć kotleciki, prasować i rpzewijać obsrane dziecko :) {cześć]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja po prostu obowiązkami
dzielę się z mężem:P-nie piorę i prasuję bo zato odpowiada on.Polecam.Nie ma co sobie dziewczyny wypruwac żył dziewczyny.Faceci też mają ręce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie może pora
przekazać część obowiązków mężowi?:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale jego praca
jest od tej do tej godziny a twoja na dobrą sprawę 24h/dobe bo pewnie i w nocy musisz nieraz wstać do dziecka.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż przy dziecku pomaga bardzo i to właściwie on wstaje wieczorem jak się przebudzi, chociaż zdarza się to ostatnio bardzo sporadycznie. Ja lubię, czy gotować, czy posprzątać w domu, zważywszy, że nie robię tego ostatniego codziennie, tylko co drugi dzień, więc nie jest wcale, aż tak źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzej zi
I potem takie matki twierdza, ze maja tyle samo czasu dla siebie co bezdzietni:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozeczka z jagoda
dfsdfssdfdsfsd a te twoje rozwijanie polega na nauce pisania na forum i obrazania innych ,no no zeczewiscie niema co brawo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na wiatr co rozgoni
do dfsdfssdfdsfsd - na starosc bedziesz taka rozwinieta, ze szok tylko samotna, bo bez dzieci i wnukow (obesranych:) Jak ktos ma troche serca a takze oleju w glowie to znajdzie czas na wszystko w swoim zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×