Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

LiLu69

złośliwość w pracy

Polecane posty

Pracując od jakiś dwóch lat w jednej firmie... zaczynałam jako sekretarka jednocześnie studiując. Po roku pracy jako sekretarka awansowałam do działu faktur za inna koleżankę, która wyjechała z Polski. Skończyłam studia uzyskując tytuł inżyniera. Zabrałam się wiec za studia magisterskie, żeby mieć ciągłość, jednak koleżanki z pracy dają mi to odczuć, że \'ja po studiach\'. One nie mają wykształcenia wyższego i dlatego też traktują mnie gorzej. Wiem, że to zazdrość ale zaczyna mi to powoli przeszkadzać, przykre jest to dla mnie z każdym dniem coraz bardziej. Nie rozumiem, co jest we mnie takiego złego... Przecież krzywdy nikomu nie zrobiłam, nie panosze się i nie chwale. Dodam, że inne w firmie także się uczą ale to jednak ja jestem tą gorszą. Dziwne odzywki,zachowania, szepty, a przecież każdy jest takim samym pracownikiem i zarobki także na tym samym poziomie. Dodam, że one maja rodziny już, a ja wolna. Nie rozumiem takich ludzi, jak można być tak złośliwym. Też tak macie w pracy? Jak sobie radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem:) ale dzien w dzien rozumiesz... odczowasz ze \'masz naprawde tego inzyniera\' dzieki kolezanka z pracy, strasznie to meczace..robota nie idzie... i jeszcze jako ze mlodsza to probuja swoja robote podzucac...a ze ja sie nie godze na to, to musze wysluchiwac \'jaka to ja wyksztalcona ze robic nie chce\' z jednej strony zenada ale mam serdecznie dosc, przychodze z pracy czasem umeczona ale nie po robocie ale po tym ze tak gadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic zupełnie, osobiście mam ciezki charakter ale 'jezli wchodzisz miedzy wrony musisz krakac tak jak one' tak tez robie, jest wesolo, gadamy, wszystko ok ale wystarczy ze chca mi podzucic swoja robote na co sie nie godze i zaczyna sie jadka na moj temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak. lubie to co robie, zawsze mam wszystko wykonane na czas, wiadomo czasem sie bledy zdarzaja jak to w zyciu ale sa to bledy ktore naprawiam, niestety ostatnio sie rozchorowalam i musialam na chorobowym leciec do pracy z goraczka.. koniec miesiaca i nikt sie nie wyrabial, poswiecilam sie na chorobowym! za to dzis uslyszalam 'ze jednak by se poradzily, bo az tak niezastapiona nie jestem'...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z szefem na luzie, potrafie powiedziec mu 5 razy w ciagu dnia 'dzien dobry' i czasem zartujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie jak mowisz, ale ja czasem sama z siebie pomagam im, i czas szybciej leci i mi to pasuje bo lubie to robic, no ale 'przeciez ja nic nie pomagam', ja nie wiem... jak mam na to sobie odpowiedzic.. czy nikt naprawde nie widzi moich dobrych checi? czy ja mam swoja robote rzucic i zrobic wszystkich naokolo? zmienic jej na razie nie moge.. a tu gdzie mieszkam zadnej nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazwyczaj ciezko mnie wyprowadzic z rozwnowagi przez obca osobe, ale nadmiar takich tekstow zaczyna mi szkodzic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar 30
skup sie na tym co mozesz zmienic!!! zmienic mozesz tylko swoje podejscie do tego problemu. czy mozesz je zmienic? NIE. tak wiec nie ma co sie szamotac i biczowac myslami o tym jak c przykro ze one takie itp...... one czekaja tylko na to zebys w ta gre weszla bo tylko tak moga cie załatwic czy sie ciebie pozbyc. graj wg wlasnych regul a nie cudzych. wiem ze to nie jest łatwe ale one łatwo wyczuja twoja slabosc i to ze sie tym przejmujesz. na poczatek radze ci starac sie tego nie zauwazac , skupic sie na czyms innym . jesli cie to nie bedzie ruszac to im sie znudzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) dobrze mowicie, ja sosobiscie wychodze z zalozenia ze zanim sie na kogos cos powie, powinno sie spojrzec pierw na siebie, czasto to im powtarzam w stoickim spokoju, mysle ze to ich najbardziej wkurza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar 30
tak to jest jest to naturalne jak snieg w styczniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie wiadomo na kogo sie trafi...a zawsze i wszedzie sie jakis pacan trafi, jaby tak mozna bylo wybierac z kim sie pracuje ... jeszcze 2 lata chce sie pomeczyc a pozniej wyjechac do innego miesta, dzieki za rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety w moim przypadku spotkała mnie złosliwosc ze strony osoby ktorej zaufałam niestety byłam naiwna. Ten dzień będzie do końca życia towarzyszył w ktorym doszło z jej strony do takiej podłości Od tego momentu myslałam o jednym odejść po prostu. Nie wybaczę jej tego. Po tylu latach pokazała drugie oblicze ktore poznałam podczas uczeszczania. Teraz mam swiadectwo na to że ta kobieta dla celu zrobić swinstwo z czyjegos powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×