nigdy nie bede miec faceta........

Bo nie chce...Bo nie moge...Bo mam halluksy i moje stopy sa okropne.. Nie moge sama na nie patrzec, a co dopiero jesli ktos mialby na nie patrzec:(:( nienawidze ich, sa moim utrapieniem, przez nie musze sobie odmawiac tylu rzeczy... Nie znioslabym tego ze musze sie krepowac przez nie przy moim facecie, nie moglabym sie normalnie przy nim zachowywac kiedy bylibysmy sam na sam... A seks?! Moge zapomniec... Nie przezylabym tego wstydu... Zostane wiec sama juz na zawsze, bo tylko wtedy bede mogla zyc spokojnie, nie muszac sie krepowac... I nie mowcie ze przeginam, albo ze jestem wariatka. Gdybyscie zobaczyli moje stopy, to byscie zrozumieli.....

Sa gorsze ułomności. Zawsze mozesz sobie kupić sexowne ażurkowe podkolanówki :)

co to sa hallkusy? ja ma bardzo brzydkiego palca u nogi. a meza znalazlam.

Ile masz lat?

taa...... I myslisz ze dzieki nim pozbede sie wstydu?? Wstydu pozbylabym sie tylko wtedy gdyby te okropne halluksy zniknely...

Przecież to się leczy...

a po co Ci moj wiek? ale ok - 22. co do foty- chyba zartujesz.......

juz leczylam, i to nawet operacyjnie... I niestety jest jeszcze gorzej niz bylo.....

a chodzisz na jakies zabiegi np. ultradzwieki, krioterapie czy coś, zmienic obuwie ... ja wiem ze to od razu nie zniknie, nie jestem pewna ale wydaje mi sie że sklonność do halluksów moze być dziedziczna.

a ja wiem duuuuzo na ten temat, bo w koncu z tym zyje. I nie zawsze jest dziedziczna - u mnie nie jest.... Zabiegi nic nie dadza...

http://www.adlatus.pl/haluksy/index.php/content/view/4/32/1/4/ a po operacji jakaś rehabilitacja, wkładki ortopedyczne?

No ja nie mogę... Inwalidzi mają partnerów, osoby zniekształcone od urodzenia... Nawet te dziewczyny zrośnięte głowami i posiadające wspólne organy znalazły adoratorów a ty sobie wkręcasz taką bzdurę?

bo to efekty ci nie przyjda po kilku tygodniach, tego sie ot tak nie przestawi. dlugo już sie z tym męczysz?

mam plaskostopie poprzeczne i od tego halluksy... Ale niewazne od czego mam. Wazne ze zatruwaja mi zycie od kiedy pamietam... I nie bede miec faceta, nie zwiaze sie z nikim, bo nie przezylabym takiego wstydu... wole byc sama i miec spokoj

Wiem! Znajdź sobie faceta a jak przyjdzie pora na intymność powiedz mu że masz fetysz: możesz się kochać wyłącznie w kostiumie Małej Syrenki i załóż ogon żeby nie widać było stóp.

wkladki - najgorsze gowno jakie znam, jesli chodzi o halluksy.. Mi zamiast pomoc, zniszczyly stopy... Cholerni lekarze Zdaje sobie sprawe z tego, ze sa gorsze przypadlosci i ze teoretycznie nie mam sie czym przejmowac. I na waszym miejscu tez bym tak myslala. Ale ja z tym zyje, i nic nie poradze na to, ze tak mi to przeszkadza w zyciu... Jak kazdemu jego COS

nie wydaje mi się żeby to był wielki problem,mam koleżankę która ma wadę postawy i ogromną bliznę po operacji kręgosłupa-ale naprawde wielką i szpecącą-przez całe plecy-i jakoś faceta ma:)

I nie mowcie ze przeginam, albo ze jestem wariatka. Gdybyscie zobaczyli moje stopy, to byscie zrozumieli..... stopy to pol biedy....dobrze ze nie masz problemów z jama ustna:P:P:P

erq, super zabawne...

ggggf, wierz mi wolalabym miec ta blizne. Blizne zawsze zakryjesz bluzka, a stop np latem nie mozesz pokazac w sandalach....Albo w skarpetkach...

mecze sie z tym od 10 roku zycia mozna powiedziec...I bede sie meczyc juz zawsze...

no właśnie, każdy ma jakieś przypadłości ale radzić sobie trzeba :D (ja bym się z tobą zamieniła na niedoskonałości, autorko tematu)

wierz mi ze nie zamienilabys sie...

nie wiem czy bys wolała-operacja była po to żeby wyprostować kręgosłup bo wada była bardzo duża-ale nie został on wyprostowany do końca-wobec tego koleżanka ma krzywe plecy(co prawda mniej krzywe niż przed operacją) i do tego bliznę przez całe plecy-gruba i wklęsłą-więc o założeniu bluzki na ramiączkach lub czegokolwiek obcisłego może zapomnieć:) a faceta ma-od kilku lat i jakos sie z nim bzyka-czyli si,e rozbiera:D

gdyby Twoje niedoskonalosci byly tak niedoskonale jak moje (moja), to bys wybrala samotnosc...

"nigdy nie bede miec faceta........"- jednego:P

widocznie ta blizna przeszkadza jej nie tak bardzo jak mi moje halluksy.. A blizna jest na plecach, czyli jej sie nie widzi, kiedy patrzy sie na twoja kolezanke. A stpy sie widzi zawsze...

Byłam samotna bardzo długo. A potem stwierdziłam że to nie ma sensu. A z tobą i tak bym się zamieniła. :D Wiesz co, potrzebujesz pomocy psychologicznej, a może popatrzenia trochę na ludzi którzy są w gorszej sytuacji niż ty a mimo to kochają i są kochani.

nienawidze swoich stop. Nie dbam o nie, bo po co skoro i tak ich nigdy nie pokazuje. Od czasu do czasu tylko zrobie im jakis masaz albo wklepie balsam, dbam o skore. Ale im juz nic nie pomoze....Same w sobie sa ochydne i zadne zabiegi nic nie dadza...

wrzuciłm sobie w google rzeczywiście kiepsko to wyglada, niemniej odpowiednie obuwie powinno zaradzić