Piję i pić będe. Czy jest jeszcze ktoś,kto chciałby wypić ze mną?

aksamitka90 - a z jakiegoś konkretnego powodu?

ale my nie dzień w dzień :) raptem raz w tygodniu :D:D:D:D:D

RozkojaŻona - jak się strzaskasz na mahoń, będziesz pasować do mojej nowej podłogi w mojej nowej kuchni :D:D:D:D Poproszę o zdjęcie, jak wrócisz :D:D:D:D

raz w tygodniu - od poniedziałku rano do niedzieli wieczór tylko :D:D:D:D:D

to w takim razie ja przeginam :) Powod? Zawsze można jakiś znaleźć

no wiesz, my tu wszystkie zaczynałyśmy od konkretnego powodu - przeważnie powód był płci męskiej :D ale nam już przeszło :D a co dzisiaj w takim razie pijemy? Twoje zdróweczko trzaskam tyszeczką :D:D

W takim razie moj powod jest taki sam jak Wasz wczesnije. Chlopak ma inna, a mi trudno sie ztym pogodzic pogodzic wiec smutki zalewam alkoholem.

w takim razie, kochana, na 100% dobrze trafiłaś :D mamy wielkie doświadczenie w zalewaniu tego typu smutków :D prawda, dziewczyny? A co najważniejsze - jak smutki spłyną, to z reguły nam nie wracają :D:D:D

Mam nadzieje, ze ten moj smutek szybko splynie i nie wroci bo jak tak dalej bedzie przyjaciele wysla mnie na odwyk :) Twoje zdrowie :)

i Twoje, słonko :) A teraz gadaj coś więcej, co Ci tam w duszy gra :) Na przykład - Z KONT KLIKASZ ? :D:D:D:D

Cos o sobie? Mam 19 lat wiec mozecie nazwac mnie gowniara :). W tym roku mialam mature. A klikam z woj. podlaskiego ( z miejsca, w ktorym zima chodza po ulicach biale niedzwiedzie :)

o kurka, super, z podlaskiego to tu chyba jeszcze nikogo nie ma :D No i masz pewne, że zjawiamy się u Ciebie na polowanie na białe niedźwiedzie :D:D:D bo u nas to tylko białe myszki :D:D:D Aaa - i na tym topiku nie nazywamy nikogo tak brzydko :) czasem tylko osobników płci odmiennej :D A teraz gadaj, co też ten osobnik Ci takiego zrobił, żeby Cię można było pocieszyć :)

Zaczne od tego, ze jestem nienormalna, bo... Z chlopakiem zakonczylam wszystko w czerwcu ubieglego roku wiec prawie rok temu. Kazde z nas spotykalo sie z kims innym ale zadne z nas z nikim nie bylo. Az do niedawna, gdy dowiedzialam sie, ze z kims jest. Uczyl sie ze mna w LO. dzis wrocilam z biwaku klasowego zorganizowanego z okazji matur, gadalam z nim, a on mi o niej opowiadal,a jedyne co moglam zrobic to usmiechnac sie i powiedziec "szczesciarz z Ciebie"

Zacznę w takim razie od tego, że nie jesteś nienormalna :) Ja złożyłam pozew o rozwód, a wściekałam się, kiedy mi tu były babę przyprowadził - można o tym poczytać wcześniej, było na gorąco :D to reakcja jak najbardziej normalna :) I tak fajnie zareagowałaś :) O cholera. Zapomniałam. Przecież ja też jestem nienormalna :D

Na pewno znajde relacje dotyczace Twojego bylego. Z tego co czytam to fajna z Ciebie kobieta :). Najsmiezniejsze jest to, ze ja tego goscia chyba nie kocham, tylko zwyczajnie jestem zazdrosna bo byl moja pierwsza prawdziwa miloscia, a o tej pierwszej tak latwo sie nie zapomina. Moi znajomi twierdza, ze nienormalnosc to atut wiec nie mamy sie o co martwic.

ale czekaj, czekaj - to Ty od dziś tak się dręczysz czy od roku ?

Drecze sie od niedawna bo nie ruszalo mnie to, ze sie z kims spotyka, ale to, ze podobna zakochal sie rusza mnie.

wiesz, świńsko zabrzmi to, co teraz powiem, ale powiem, nie mogę się powstrzymać: przejdzie Ci :) wiem z własnego doświadczenia :) To taki lekki szok, prawda? Ale na pewno sobie z nim poradzisz :) A jeśli chodzi o pierwszą miłość, to wiesz... owszem, nie zapomina się... tylko ja swoją przeżyłam, jak miałam 7 lat :D:D:D A jak miałam tyle co Ty, to poznałam mojego byłego... tfu tfu, zgiń, przepadnij siło nieczysta... :D:D:D

Byli powinni zniknac. No kazdy przezyl pierwsza milosc w wieku 7 lat, ale to nie to samo co ta przezyta w doroslym zyciu. To teraz to cos innego. A Twoj byly to az taki straszny ch***??

Primo - tak, taki straszny chuj, kutas jebany, pierdolnięty gnój ... uff, ulżyło mi troszkę :D szkoda słów na niego zresztą :) Secundo - problem polega na tym, że ja moją pierwszą miłość przeżywam obecnie po raz drugi :D:D:D tym razem podobno z wzajemnością :) ale warto było i tak poczekać :)

No i widzisz i dzieki temu, ze znowu kochasz mozesz otwarcie powiedziec, ze Twoj byly to kutas i o nim nie myslisz.

a, nie, ja już wcześniej tak o nim mówiłam :D a powiem Ci, że on o mnie jeszcze gorzej :) A miłość wróciła później :) i niech trwa do skończenia świata i o jeden dzień dłużej :) Chyba sobie tyszeczkę drugą otworzę, bo mi się fajnie z Tobą gada :D

a tak wracając do tej nowej baby mojego byłego, której zresztą już nie ma, bo była mądrzejsza ode mnie i poznała się na nim wcześniej ;) - to przestałam się wściekać faktycznie dopiero wtedy, kiedy zdarzył się jeden taki wieczór, że obydwoje mieliśmy swoich gości - ja na piętrze, on na dole, hehe :D krewni i znajomi królika nie mogli wyjść z podziwu :D a potem wszyscy padli ze śmiechu :D:D:D

I bardzo dobrze. Tez pewnie bym sie nieźle uśmiala. Mam nadzieje, ze i mi niedlugo przejdzie bo wyladuje na spotkaniach grupy AA. Pewnie niewiele mi brakuje.

tu masz stanowczo lepiej niż na spotkaniach AA :D podobno tam jest strasznie drętwo :D a u nas to się nawet czasem tańczy, poczekaj, wróci RozkojaŻona i zapoda muzykę :D A wiesz, że jak mi już przeszło, a jego ta baba zostawiła w cholerę, to mu zaczęło odbijać i mam przez niego same problemy? W sumie nie wiem, co lepsze...Czasami myślę, że lepiej było się wściekać - albo nawet w ogóle mieć dołek...

Koleś przejrzał na oczy, ale za pozno, a teraz fiksuje. az takie duze masz przez niego problemy. Tez moge zapodac muze, tylko nie wiem czy, ktoras z Was lubi hip hop:)

Mogę posłuchać :) dzieci mi tym w domu cały czas dudnią, to nawet trochę się na tym zaczęłam znać :) Duże mam problemy. Na przykład dzisiaj otrzymałam wezwanie do sądu, bo byłemu usrało się, że ja robię dzieciom krzywdę... po prostu nudzi mu się teraz samemu, zapomniał, że wcale ich nie chciał... a nawet nie o to chodzi, tylko to wszystko jest skierowane we mnie... ale czemu on w to wciąga dzieci, które ponoć tak nagle zaczął kochać...

W takim razie to rzeczywiscie niezly frajer. Zaczyna w swe gierki wciagac dzieci a to nie fair. Ti, ze sie rozstaliscie to nie ich wina wiec jako dobry rodzic powinien wspolnie z Toba dzialac tak, zeby dzieci nie odczuly napietej sytuacji miedzy wami.

http://karolfr.wrzuta.pl/audio/6hAiIgVB8it/o.s.t.r._-_salsa przy tym lubie zalewac smutki :)

ach, kobitko, ja to wiem, Ty to wiesz... ale to jest człowiek z gatunku "JA WIEM LEPIEJ, CO DLA CIEBIE DOBRE", a przy tym tak zaślepiony negatywnymi emocjami, że czasami się dziwię, jak ja z nim tyle lat wytrzymałam... potrafił przez dwa lata nie odezwać się słowem do swojej kuzynki, bo myślał, że to ona powiedziała jego rodzicom, że uderzył syna... i żeby było śmieszniej - nie było mu głupio, że uderzył, tylko że się wszyscy o tym dowiedzieli...