jak tu zrozumiec facetów/

pisałam od jakiś dwóch miesięcy z takim chłopakiem, wypisywał do mnie bardzo często, ja rzadziej to on raczej pisał, ale nie dlatego, że nie byłam zainteresowana, jakoś tak wyszło ale mniejsza o to, już pod koniec wakacji jak ja byłam za granica pisał, że jak wrócę to chciałby się ze mną zobaczyć potem jak przyjechałam to samo. nie były to rozmowy typu cześć co słychać i na tym się kończyło, często o poważnych rzeczach jak wygląda związek itp. poznałam go w w ogóle jakoś w zimie , wtedy tez z nim rozmawiałam ale rzadko i rozmowy były głupie z jego strony bo ciągle wyskakiwał z jakimiś zboczonymi tekstami, a teraz w ogóle! jest taki miły itp. ale dużo gada a mało robi nawet sobie mojego numeru telefonu nie wziął :| a co do spotkania niczego konkretnego nie napisze:| więc stwierdziłam, że jednak chyba ma to gdzieś, tylko nie wiem po co zawraca mi głowę i wypisuje ciągle;/ teraz już parę dni się nie odzywał. parę razy pisał żeby pójść na jakaś imprezę, ale mówił mi o tym ok godziny 22 no to wg mnie trochę za późno, nie byłam nawet wtedy gotowa, ja odebrałam to tak jakby nie miał co robić i sie pytał bo gdyby chciał to by przecież zaproponował coś konkretnego w końcu;/ nie wiem co myśleć, może poradzicie coś??

po prostu chlopak moze jest niesmialy dlatego nie poprosil o twoj nr tel czasami to dziewczyna musi wyjsc z inicjatywa moze zwyczajnie sie ciebie wstydzi sprobuj z nim porozmawiac moze to ty zaproponuj wspolne wyjscie powodzenia

zawsze raczej mi sie wydawało,że jest strasznie pewny siebie, ale sama nie wiem, dziś do niego napisałam, ale sie zmył zaraz.. ale nie rozumiem tego tyle razy pisał, że chciałby się ze mna zobaczyć to chyba nie tak trudno zaproponować coś konkretnego

wyślij mu jakieś swoje nagie zdjęcia kurwa ale masz problem pogratulować

może poznał inną i jej teraz nawija to samo:o

Montmorlonit całkiem możliwe, rozważałam to;/ waldemar nie kiepski no mam ale ty masz pewnie gorsze, bardziej kiepskie;/

podnosze...

nikt się nie wypowie;/?

a moze s prowokuj albo zaniepokuj w jakis spsosb?

Może wypowiem się z perspektywy faceta z którym gadasz. Ja też się tak zachowuje jak to opisałaś. Jeśli mnie ktoś interesuje to lubie podyskutować na różne tematy itd. ale jak przychodzi co do czego to się wykręcam. Z mojej strony jest to obawa przed odrzuceniem. W życiu codziennym pracy, szkole jestem jednak pewny siebie i stanowczy, z dziewczynami zaczynają się kwiatki... :(

ja zawsze uważałam , że on zgrywa takiego pewnego siebie w stosunku do dziewczyn ...może jednak nie, pare miesięcy temu przejechał sie na jakiejs dziewczynie.. ale sama nie wiem... 1985morality_Troy to co mi radzisz??;) maszynowa w jaki sposób mam to zorbic;P bo nie mam zielonego pojęcia;PP

hahahah chyba mamy rozdwojenie osobowosci:) tez bym chciala wiedziec:) na tej osobie o ktorej Ci mowilam, dzialalo przez takie moje milczenie:)

właśnie dziś stwierdziłam, że nie będę sie odzywała, już tak robiłam i kiedyś się po jakimś czasie zapytał czy zapomniałam o nim hahaha;P