Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zakazany_aniolek

czy balybyscie sie o przyszlosc gdyby...

Polecane posty

Mam chłopaka od 3 lat...od początku już miałam pewne obawy, że będę mogła mieć z nim problemy. Jest to cudowny facet! zrobiłby dla mnie wszystko!! Ale ma objawy jakiejś choroby psychicznej! tak się boję... Disiaj zabrała go karetka...Pokłłóciliśmy się, on zawsze źle reaguje gdy się kłócimy...strasznie wszystkim się przejmuje... Zaczął mieć drgawki, nie mógł się wysłowić, wymiotował...Pojedynczo mówił wyrazy...Twierdził że widzi jakąś zakrwawioną postać...że zabił a teraz by przeznaczenie się dopełniło on sam musi popełnić samobójstwo! tak się boję... Co mam robić? Pierwszy raz coś takiego miało miejsce. Na 2 tygodnie jest w szpitalu psychiatrycznym... Kocham go! jest wspaniałym mężczyzną, zrobiłby dla mnie wszystko. Czasami dziwnie się zachowywał ale nie tak!! Dodam że ma ciężką sytuację rodzinną... Rodzice jego się rozchodzą a on bardzo to przeżywa. Boję się, że w przyszłości kiedy będziemy razem... możemy mieć ogromne problemy... proszę pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona**
jeśli go kochasz i jest taki wspaniały to nie ma sie nad czym zastanawiać.. przynajmniej ja tak uważam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak Ci pomoc, aniolku? w tej sytuacji moze pomoc jedynie specjalista. nie sadze, zbys takowego tutaj znalazla. ale sluchaczy znalezc tu mozesz :) tylko uwazaj na zlosliwcow, a na takich z pewnoscia trafisz. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martwie sie o niego i boje sie ze moga byc nawroty jego atakow... :( dodamze jego mama leczy sie psychiatrycznie juz od dluzszego czasu... boje sie... co mam robic? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybacz, ze to powiem, ale powinnas powaznie sie zastanowic nad przyszloscia Waszego zwiazku. wziac wszystkie "za" i "przeciw". musisz sie liczc z ztym, ze Wasze ewentualne dzieci moga byc obciazone podobnym schorzeniem. oczywiscie terapia nie ograniczy sie tylko do niego - obejmie (powinna) rowniez Ciebie. co wiesz o jego chorobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a on jest naprawdę cudowny! spełnił większość moich marzeń! A tera nawet zbiera na konia,, bo to było moje marzenie :( jest nam cudwnie... jednak... boję się że będę miała nieudane życie z nim... Może jest nieobliczlny ;:( proszę pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jego chorobie nic nie wiem... Pierwszy raz trafił do szpitala. Dopiero zostane zbadany... ale znam sytuację z jego domu... gdzie jego mama leczy się już dlugo. Synowie mają przez to ciężkie problemy. Teraz rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zatem najpierw zacznij od zapoznania sie z jego choroba a potem zastanow sie, czy bedziesz w stanie zyc razem z nim - na krawedzi wytrzymalosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest taka teoria w psychologii , że schizofrenia pojawia się w rodzinie , gdzie popełnione zostało zabójstwo. Schizofrenia dzieci ma \"odwrócić uwagę\" wszystkich osób, by nie odkryły prawdy / nie patrzyły na \"zbrodnię z przeszłosci\'. Dzieci popadają w schizofrenie by wziąć na siebie winę rodziców, dziadków- w ten sposób chcą ich \"chronić\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
/lekarze powiedzieli tylko że miał atak silnego stresu... tyle że zatrzymują go na 2 tygodnie, więc coś dziwne to jest... chyba by mi serce pękło gdybyśmy mieli się rozstać. Sam mi dziś powiedział: znajdź sobie innego , ze mną tylko problemy będziesz miała.. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko! schizofrenia ? to straszne... Boże mam nadzieję, że nie.. wiele razy miał napady lękowe. Również przewidzenia...mówił też , że ma nadprzyrodzone zdolności... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może właśnie w ten sposób on reaguje na problemy jakie się pojawiły? choroba mamy, rozwód? Bądź przy nim, dowiedz się jak najwięcej o chorobie a potem się zdecyduj, czy warto się z kimś takim wiązać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najssłodszy
bardzo prawdopodobne że to schizofrenia jestem corką schizofreniczki i ostrzegam Cie moja droga: jeśli nie chcesz przechodzić przez piekło i nie chcesz wciągać w to Waszych ewentualnych dzieci zostaw go. Uciekaj, to najgorsza choroba jaka może spotkać człowieka. On nigdy nie będzie taki sam jak kiedyś, to juz całkiem inny człowiek. Odejdź póki możesz. Skoro On już teraz wspomina o zabójstwie to pewnie ma jakieś skłonności psychopatyczne. Tacy ludzi są nieprzewidywalni. Uroi mu się że wstąpił w Ciebie diabeł i będzie go chciał wytępić siekierą albo inna durnota może mu przyjść do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsz enie panikuj że jest chory psychicznie! Powiem CI tak - ma cieżką sytuację rodzinna, dużo zmartwień i stresów i mogło sie coś takiego zdarzyć. W silnych stresach coś takiego się dzieje, poprostu psychika nie jest w stanie udźwignać tego wszystkiego. W tym przypadku punktem zapalnym byla wasza klotnia. Odwiedzaj go w szpitalua pod koniec jego pobytu porozmawiaj z lekarzem. Ważne jest tez na co choruje jego matka. Po drugie z chorobami psychicznymi da sie zyc. Mam w bliskim otoczeniu osobe ktora choruje na psychoze maniakalno depresyjna i wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"W silnych stresach coś takiego się dzieje, poprostu psychika nie jest w stanie udźwignać tego wszystkiego.\" nie zgodze się z tym - człowiek zdrowy psychicznie owszem, również reaguje na stres w różny sposób, ale nie tak. Niestety, najprawdopodobniej ma jakieś zaburzenia lub skłonności, które kiedyś się rozwiną w coś poważniejszego. Co zrobić w tej sytuacji - gdyby to był początek związku, bez zastanowienie bym Ci napisała, żebys odeszła, ale skoro już go tak kochasz ... . Sądzę, że nie będzie miała z nim łatwego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie myśliście, że to może być silna nerwica? drgawki i ataki są prz tym normalne. nie wiem jak z wizjami... myślę, że jeśli go kochasz to powinnaś z nim być, ale warto nakłonić go do leczenia. jeśli się na to zgodzi to znaczy, że naprawdę Cię kocha i chcę się pozbyć dla Was czegoś co w przyszłości może być ciężkie do zniesienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszkowa
a czy on nie ma jakiejs odmiany padaczki? tak to wszytsko czytam i powiem Wam, ze zdiagnozowanie choroby to nie jest prosta sprawa. Poza tym nie licz, ze na oddziale go tak latwo wyprostuja - nakarmia go lekami zeby byl spokojny i beda mieli spokoj. A to jak te leki na niego wplyna to juz nie do konca jest ich problem, no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem...
kwiatuszkowa ma rację że na oddziale mu za wiele nie pomogą. na pewno nie w 2 tygodnie. przydałaby mu się jakaś porządna psychoterapia. jeśli nawet to nie jest choroba (choć wątpię), zastanów sie czy wyobrażasz sobie życie przy boku faceta któremu czasem "odbija". Zastanów się czy chciałabyś dzieci wychowywać w takiej atmosferze. I pamiętaj że Wasze dzieci będą mieć podobne zaburzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zws
moim zdaniem moze to byc zarowno zalamanie nerwowe jak i urojenia schizofreniczne poczekaj jednak na diagnoze lekarza psychiatry o ktorej nota bene nie wiem w jaki sposob sie dowiesz bo nie jestes rodzina i nie masz prawa do tych informacji urojenia o zdolnosciach nadprzyrodzonych wskazuje jednak na schizofrenie. ze schizofrenikiem nie zyje sie normalnie. to jest zycie z ciezko chorym czlowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrrrrr
jeśli matka też się leczy to może to jest dziedziczne...więc skazujesz ewentualne dzieci na możliwość choroby,chyba ze tak wpłynęło na niego wychowywanie się w "chorym" domu.Ta gadka o zabójstwie i samobójstwie to już niebezpieczne-ja bym się bała ze kiedyś spróbuje wprowadzić swoje wizje w życie.A to że twierdził wcześniej że ma jakieś zdolności paranormalne-to też dobrze nie wróży. Ogólnie urojenia,przywidzenia,ataki-raczej nerwica to niestety nie jest:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtamojtam
oj tam co Wy...moze chlopak tak mial dosc rodzinki, ze uznal, ze lepiej mu bedzie w szpitalu z obcymi ludzmi niz we wlasnym domu:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorann
PROWOKACJA !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lśnienie_moje
Ludzie tak mało wiecie o schizofrenii, każdy z was jest na nia narazony, jesli stres was przerosnie, jestescie nadwrazliwi i slabi to jestescie potencjalnymi chorymi a pisanie uciekaj od schizofrenika jest niepowazne, z ta choroba da sie zyc, znam mase takich ludzi. Sama mialam jeden rzut, 6 lat temu. Od dziecka mam leki, widze duchy, diably, w nocy nie moge byc sama, ale jakos zyje, mam super faceta, czasami leki sie nasilaja jak ostatnio, keidy przez miesiac nie spalam do rana i on mnie pilnowac musial, bo tak mnie nawiedzilo. Zyjemy, dobrze nam razem, chlopak wszystko o mnie wie, mojej rodzinie. Jestem pod kontrola psychologa, psychiatry. To co przezyl twoj chlopak jest straszne. Sama przezywam takie koszmary ze to sie w glowie nie miesci. Ale da sie z tym walczyc i zyc. W mojej rodzinie nie bylo zadnego zabojstwa i to na pewno nie jest teoria psychiatrow a ksiezy czy jakichs mistykow. Ja nawet poszlam do egzorcysty :-/ Ja widze i slysze cuda i dziwy od malego dziecka, po smierci mamy i samobojstwie brata to sie nasilo. Duzo moglabym o tym wszystkim napiac. Przeczytalam mase ksiazek, poznalam mase pacjentow, lekarzy, duchownych... Jednak musze leciec A ty Aniolku nie poddawaj sie, nie zostawiaj chlopaka, milosc jest nam bardzo potrzebna, to jednyny ratunek, nie ma nic gorszego jak odtracenie i izolowanie, ze schizofrenia da sie zyc. Niektore opowiesci faktycznie mroza krew w zylach, ale kazdy czlowiek jest narazony na obled. To jedyna choroba, na ktora nie maja wplywu geny a wychowanie, wrazliwosc czlowieka, stres i inne, dlatego jak czytam tutaj niektorych to smiac mi sie chce, bo kazdy czlowiek moze zwariowac, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lśnienie_moje
Klaudka i tobie podobni, twoja wiedza na ten temat jest znikoma, silny stres to latwa droga do choroby kazdego czlowieka. Radze zapoznac sie z wiarygodna wiedza a nie pisac banialuk. Sama jak nie bylam uswiadomiona, mowilam od rzeczy. Teraz zglebiam mase wiedzy na ten temat, nawet studia w tym kierunku, zeby lepiej zrozumiec chorobe. Pozdrawiam i uciekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×