CO ZNALEZLISCIE KIEDYKOLWIEK W JEDZENIU????????

natknełam się w chlebie na obrzydliwy zepsuty brązowy ząb:O nawet pisałam o tym na kafeterii.

i kiedyś w butelce wody mineralnej płwało kawałek żelastwa, wygladało to na część maszyny napełniającej butelki.

patyk w bułce pizzerce :o

najbardziej hardkorowy to był ogon myszy

ząb świni w serdelku z hotdoga na statoilu!

poza tym kawałek plastiku w mac chickenie

standardzik: włos, loczek dorzuce :P

dłuuuuuuugi włos w kanapce z mcdonaldsa.

pszczołe w bułce ;/

gwazdzia w pizzy

robaka w chińskim

zgniłego obrzydliwego bialego robalaa w kapuście kiszonej w słoiku oraz jakiegoś wielkiego egzotycznego pająka w kiści bananów!! kurwa to był hardkor

kilka wlosow w zarciu z mcdonalda kolezanka znalazla łoniaka w zupie w jakijs jadłodalni kolega w chlebie jakas sprezyne mucha w bigosie

w groszku zielonych gigantycznego chrząszcza,w bułkach i drożdżówkach białe robaczki:O

wielkiego pająka zapieczonego w bochenku chleba, gwoździa w pierogu, pleśń w ptasim mleczku

Pełno robaków w musli. Co najlepsze, na początku ich nie zauważyłam i zaspana przygotowałam sobie \"pyszne\" śniadanko w postaci tegoż musli z mlekiem i ze smakiem je pochłonęłam:( Dopiero na drugi dzień odkryłam niespodziankę i prawie sie porzygałam :-o

karalucha w kanapce ze szkolnego bufetu

ja kiedys kupiłam masło...i w srodku masła były...trociny..powaznie. moja kolezanka w mc donald'sie w big macu miała wielka ale ta wielką muchę...bleee :O:O:O:O zrobiła dym.

Moja siosta cioteczna w jakiach na wielkanoc (takie małe czekoladowe) znalazła pełno małych robaczków a kupiła te jajka w przydomowym sklepiku dobrze ze nie byłam u niej w wielkanoc

moja kumpela na stołówce wśród ziemniaków miała kawałek gąbki ;\'/

typu "brie" tłustą, wielką larwę. Zwymiotowałam.

całe oko kury albo jakiegoś innego stwora tej wielkości w kebabie "z kurczaka"

papierosa w chlebie i kiełbasie, muche w kielbasie:) włosa we frytkach w pubie:o

Ja raz znalazłem mikroorganizmy, a dwa razy nawet witaminy :P

ja na szczescie jeszcze nic (chyba, ze nie zauważyłam:P), ale moja znajoma (byłam przy tym) znalazła w kebabie kawałek hm... listewki? :O a inna znalazła j.w muchę w kiełbasie

ja to tylko wlosy i ostatnio kawalek szkla w bloku czekoladowym. moja kolezanka jak bylismy w restauracji niedawno znalazla w swojej zupie karalucha i poszla wymiotowac do lazienki. nie placilismy za to za obiad i moglismy zamowic co chcielismy na koszt restauracji - nic juz wiecej nie zamawialismy bo bylo nam niedobrze :O mama mojego kolegi jest Irlandka. jak byli w Irlandii ponad 20 lat temu to postanowili wypic po piwie. mama kolegi pila zawsze tylko takie w ciemnych butelkach wiec takie dla niej kupili. jak juz prawie dopila to zauwazyla ze cos bylo w srodku. po rozbiciu okazalo sie ze byl tam meski penis. moj kolega nie jest osoba ktora tworzy historyjki i sam powiedzial ze gdyby go przy tym nie bylo i ktos by mu cos takiego opowiedzial to by nie uwierzyl. mowil ze jego mama reszte wieczoru spedzila nad muszla klozetowa :O od tamtej pory piwo pije tylko z jasnych butelek