CO ZNALEZLISCIE KIEDYKOLWIEK W JEDZENIU????????

oo kurde!!! masakra:/ paranoja. to wlosy to najlepsze co moze sie przydarzyc!!! ja kiedys plesn w pierogach wlosy w zarciu na wynos

obleśne !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

twardy dysk od kompa

ja znalazlam gwozdzia w takim cukiero-cistku ;/ dobre co ?? oczywiscie poszlam nakrzyczec na cukiernie ;D a tak poza tym to wlosy ...

kamień w bułce !!! efekt-złamany ząb

1. peta i jakiś sznurek w bułce:/ 2. znajoma mojej mamy w pasztecie...świńskie oko!!w całości....:/

Znalazłam mysie bobki w płatkach owsianych. Od tamtego czasu nie jadam ani płatków ani musli...buuuee

włosy łonowe, kępka czarnych w chlebie, tak jakby piekarz się nad ciastem golił :O

zapieczona muche w pizzie wsrod pieczarek, a tak poza tym to standarcik wlosy, plesn

Kupilam zarcie w chinskiej restauracji,znalazlam w nim szczypawki .Obrzydliwosc

w rodzynkach znalazlam kiepa ochyda a nawet zdazylo mi sie znalezc w chlebie kawalek plastiku co kiepa na pewno nie pobije:/

wczoraj natomaiast kupilam chleb i trzeszczal w nim piasek,niestety nie nadawal sie do jedzenia

wlosy w kanapkach na wynos, mucha w lodach, pleść w jogurcie.

a \'siki\' w seku homogenizowanym widzieliscie?? pewnie nie a tam byly,moi kumple na praktykach reguralnie odlewali sie do kadzi z mieszanka serowa,powaga od tego czasu nie jem serkow...bleeee

jakis żuczek czy stonka w groszku konserwowym :o

zeba i pioro w parowce :p ale tam to chyba standard :P

a ja na weselu kuzynki znalazlam sztuczny paznokiec w krewetkach w jakims tam sosie.Ogolnie jedzenie bylo dobre,ale ten tips spowodowal u mnie to,ze wszystko zwymiotowalam.

Aż się człowiekowi zachciewa po takich historiach zostać frukto-owo-wegetarianinem i samemu zacząć uprawiać warzywka w przydomowym ogródku by być pewnym tego co je... A tak na temat: 1)mama znalazła karalucha w kulce lodów 2)chłopak znalazł egzotycznego robala w brzoskwini 3)białe robale w czekoladkach - standard 4)kiedyś piłam wino i nagle poczułam coś na ustach - martwa MUCHA :o

guzik w ciescie wlosy to standard

Pytam się co robi SANEPID?? masakra

WIęc ja kilka takich przypadków mialam ..pierwszy raz to w cieście takim pakowanym firmy skrobia czy jakos tak znalazlam pazur szczurzy lo matko juz więcej nie tknelam tej firmy...nastepnie w chlebie gwozdz serio!..pozniej w cwikle w sloiku kawalki szkla dobrze ze nie polknelam bo nieszczescie mialabym...mam nadzieje ze to koniec:-(

skad by sie tam wział fiut,z jakiegos nieoszczyka czy co... :O

A oczy to niby skąd?Przeciez tych zwierząt nie dają w całości

dają, ja znalazłam całego konia w bułce.

notorycznie sznurki w chlebie. Przeraża mnie, że natknę się na szkło :o Szczochy w serkach, jogurtach czy ketchupach są bankowo. Sama nie raz słyszałam o takich akcjach. A później ludzie to jedzą i jeszcze dają małym dzieciom :o Takiego ćwoka wpierdoliłabym do tej kadzi i zabroniła wyjść

NO JA W ZUPIE NA STOŁÓWCE PREZERWATYWE !!! TO BYLOO COS O MALO TEGO NIE ZJADLAM JAKBY NIE MOJA KUMPELA WSZYSCY WYBUCHLII SMIECHEM :D:D

paznokcia kawałek znalazłam w jakimś kebabie czy czymś:/ koleś obcinał pazury przy zarciu:/

ja wiem tylko tyle, ze jak znajomy pracowal w niemczech to odlewali sie do ogorków ktore potem szly do sloika i do ...polski zenada po prostu !!! :O