czy zdarzyło się wam, że gin. powiedział wam coś miłego ?

chodzi mi o jakiś drobny komplement...typu "ma pani ładną szyjkę macicy" "ładne zdrowe piersi" itp. czy w ogóle im wypada takie rzeczy mówić? uprzedzając, nie świruje, że jakiś lekarz się na mnie napala, nie ma na co, tylko mnie ciekawi, czy oni powinni prawić miłe rzeczy, bądź czy to robią

Jakby mi takie cos powiedzial, to najpierw bym powiedziala ze nie zycze sobie tego typu uwag, a pozniej bym zmienila lekarza : / Uwazam ze to jest nie tylko nieprofesjonalne ale i niestosowne.

hm tak pomyślałam, że mówi mi takie rzeczy, bo byłam prywatnie, więc chce zyskać klientkę, ale jak się okazało, to do niego tłumy chodzą i z tym nie ma problemu (braku chętnych), bo ma bardzo dobrą opinię, jako świetny fachowiec, ale dużo rzeczy miałam dla niego "ładnych" (np. ładnie ruchomą miednicę, eee?). w sumie, to chyba nic wielkiego...

e tam ja bym chciala wiedziec czy moja szyjka macicy jest ladna :D dentysta mi zawsze mowi, ze mam niespotykanie mocne zeby i co, mam sie obrazic?:P

traktowałabym jak fajny żart :)

no nie wiem czy to nic wielkiego. ale to zalezy jakie kto ma podejscie. dla mnie tego typu zachowanie jest niestosowne. czym innym jest chec stworzenia milej atmosfery a czym innym tego typu komplementy.

to nie zdarzyło wam się nigdy, by gin. powiedział wam coś "miłego"?

a ja miałam bardzo dziwny przypadek który mnie zarzenował i zawstydził. Kiedy gin wyciągnął zwiernik z mojej pochwy był na nim biały śluz (wydaje mi się ze wtedy miałam upławy to było dość dawno) skrzywił się z obrzydzeniem i sam do siebie zadał pytanie "co to jest" i wyrzucił do śmiecie. Było to 3 lata temu od tej pory nie zdecydowałam się isc jszcze do gina wstydzę się...:(

dodam że to był mężczyzna

ło matko :O dziwny gin! to normalne, u mnie też było baaardzo dużo białego śluzu, mój gin. wziął jeszcze taki kawałek papierku o jakieś fachowej nazwie, i "zamoczył" go w tym śluzie, na moich oczach. Mówił, że jesli zmieni się na żółty, to wszystko jest ok, bez żadnych infekcji, jeśli na niebieski, to jest jakaś infekcja. trafiłam na dziwnego lekarza:(, bo to normalne (przynajmniej ja tak mam zawsze, a jestem 100% zdrowa).

TRAFIŁAŚ* na dziwnego lekarza, miało być.

Okropnie: wybierz teraz sprawdzonego lekarza, popytaj kolezanke, poszukaj na forum, najlpiej prytwanie

wiesz to był jedyny raz gdy byłam u gina długo sobie wmawiałam ze jest to lekarz ze w pracy wyłancza"ludzkie emocje" ale tak mnie zszokował swoja reakcją ze ciezko mi sie przemóc a 3 lata to dosc długo bez kontroli mimo ze nie mam zadnych okznak do zmartwien ze mogłoby sie cos dziać. Bardzo zle to wspominam jego spojrzenie na ten sluz było tak wymowne ze chciałam się rozpłakać.

nimfomanką jesteś czy co? w każdym zachowaniu doszukujesz się erotyczych podtekstów?

ło jej, oczywiście, że nie...wcale nie czułam kontekstu erotycznego, po prostu zastanawiam się czy jest jakaś granica, której lekarz nie powinien przekraczać, a przynajmniej starać się nie przekraczać ;). poza tym nie uważam, aby w ruchomej ładnie miednicy mogoby być coś erotycznego :D>

okropnie: a Ty byłaś prywatnie, czy państwowo? Czasem dla własnego lepszego samopoczucia warto wydać te 100 zł na lekarza i mieć odczucia pozytywne, niż takie jak Twoje:(. U mnie też jest zawsze sporo tego białego śluzu, i lekarz to też zawsze wyrzuca do śmieci, ale nie było przy tym żadnego skrzywienia. To raczej jego wina (Twojego lekarza) i brak profesjonalizmu...niż Twoja. Z Tobą wszystko ok.

tez mysle ze wszystko ok bo nigdy nie miałam jakis niepokojacych objawów z reszta gin tez powiedzial ze wsyztsko ok nadrzerki nawet nie było. Byłam państwowo lekaarza poleciła mi kolezanka ktora była z niego zadowolona podczas rozmowy był uprzejmy tylko ta reakcja była taka niemiła sam moze tego nie kontrolował a raczej na pewno w kazdy badz razie nie wierze juz ze lekarz nie patrzy na nas jak na kobiety tylko jak na pacjena jest po prostu facetem....

"ze lekarz nie patrzy na nas jak na kobiety tylko jak na pacjena jest po prostu facetem...." też się nad tym zastanawiam często i próbuję obserwować reakcje lekarzy. Akurat oni noszą kitle więc tej najbardzoej oczywistej reakcji ewentualnie nie widać...ale np. jak mnie jeden gin badał po piersiach, to nagle nistąd nizowąd się spocił na czole. Nie było to rzecz jasna z wysiłku fiz., tylko bardziej z wysiłku panowania nad emocjami, tak mi się wydaje. Później miał problem żeby wypisać mi receptę itp.

raz przy badaniu tą kamerką powiedziła mi \"o jakie śliczne maleńskie jajniczki\" hehehe powaga

Kobieta Ci tak powiedziała :D?

ale itak najlepiej pamiętam jak kilka lat temu uprzedziłam dr'a że jestem dziewicą a on później przy badaniu taki tekst: "Wszystko tu widzę ale tego dziewictwa to za cholere nie umiem znaleźć" ;)

mi? nie ! facet!

aaa , bo napisałaś "powiedziała". Więc chyba nie ma co się martwić typi medycznymi grzecznościami :)

rzeczywiście... literówka sory, od lat chodzę do tego samego faceta i on chyba taki poprostu jest nie przypuszczam żeby jego teksty były skierowane do mnie z jakiegoś ukrytego męskiego powodu :)

i moge stwierdzić jedno z tego co wy moowicie i z własnego doświadczenia,że facet lekarz też ma jakies instynkty i nie da się tego ukryć,ja chodze też do jednego i niestety stało się tak że on mi się bardzo spodobał i również czuje od niego dość sporą sympatię z czego bardzo się ciesze bo chcętnie chodze do niego,wręcz nie moge się doczekać kiedy znów się zobaczymy,także czasem z takich spotkań może wyjśc jakaś miłość:)

mi gin kiedyś przy usg powiedział że mam bardzo ładny prawy jajnik :) Nie było to dla mnie nic nienormalnego. Dokładnie na tej samej zasadzie ortodontka mi chwali zęby (że taki ładny kształt). Przecież lekarz ocenia to w kategoriach medycznych - jajniki są różne więc jak mu się trafi jakiś książkowy okaz tzn równy, wymiarowy czy jhakiś tam to po prostu to stwierdza. Dopóki mi nie walnie tekstu typu "zajebista cipka" to nie ma problemu. Nie bądźmy juz takie przewrażliwione!

Mam profesjonalnego ginekologa:) Nigdy nie patrzył na mnie tzn na moje ciało jak na kobitę, tzn tak jak faceci patrzą:P Nie mam żadnych oporów, żeby się rozebrać i rozkraczyć przed nim na samolocie:D Podchodzi fachowo do swojej pracy jak przy wzierniku mnie zaboli to uspokaja "jeszcze sekundkę! O i juz nie boli":D Przy rozmowie za to mile się usmiecha i nie obleśnie ale tak przyjaźnie:) Miło do niego chodzić chociaz nie wiem czy jest wybitnym specjalistą:P

a ja byłam w zyciu u 4 ginow, pierwszy i to moja pierwsza wizyta była to taki cham się okazał ze jak szłam do domu to sie popłakałam z nerwów, wmówił mi nadzerke i zapraszał prywatnie na jej wypalenie (byłam wówczas panstwowo), nabijał sie ze mnie podczas wizyty bo ne za bardzo wiedziałam jak sie na tym samolocie rozłozyc, wmówił mi zacofanie wpychajac niemal tabsy anty (wtedy uzywalismy jeszcze gumek) poprostu prostak jakich mało!

a prywatnie 3 nastepnych to poprostu sama słodycz, profesjonalizm w kazdym calu, ja komplementow od doktorow nie odbieram jak od mezczyzn bo one nie sa takie;)

mi powiedzial, ze mam bardzo piekne zeby.