Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dlaczego/

zwizek bez seksu- załamana....

Polecane posty

Gość dlaczego/

Nie jesteśmy już nastolatkami mamy po 26 lat...znamy sie długo spotykamy od roku z przerwami ostatnio ponad pol roku - "normalnego związku" i wszystko by było ok gdyby nie to że on nie chce ze mną sypiac !!!! Kilka razy próbował...rezygnował" w trakcie"....:/ mówi "ze go onieśmielam" "ze rzekomo jestem jego ideałem"..... Nie mogę żyć w takim związku przestałam czuć sie jak kobieta :/ wiem,że jestem atrakcyjna wiem ze wielu chciałoby być na jego miejscu .... Z innymi nie miał takich problemów...chce to skończyć nie rozumiem chce znowu czuć się atrakcyjna! próbowałam z nim rozmawiać mówi ze "nawet nie wiem jak on by chciał" szczerze w to wątpię co o tym myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moma
prawiczek czy co ?? albo ma na boku wystarczajaco sexu i nie chce potem od Ciebie! a jak mieszkacie razem to jest z Toba dlatego ze ma do kogo wracac ... ma "swoja" kobiete do ktorej moze zawsze wrocic ktora ugotuje,popierze,przytuli itp itd. no cos jest nie tak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cfaddddddddddddddd
E tam, ale durne wymysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on111
ja tez 2 lata bylem w taim zwiazku z tym ze to Ona nie chciala... tlumaczyla sie religijnoscia - ze to dopiedo po slubie... nie wiem ale mysle ze musisz powaznie szczerze porozmawiac... wszystko sobie wyjasnic jakie sie ma oczekiwania... to albo zbliży albo oddali ale zawsze cos wyjasni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cfaddddddddddddddd
Facet ma pewnie problemy ze wzwodem i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moma
porozmawiaj z nim szczerze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego/
nie mieszkamy razem.... nie sadze żeby kogoś miał..... niby mu zależy wszystkie inne sprawy sa super :/ durne wymysły hehe- wybacz ja nie jestem aseksualna ja kocham seks i mam problem ewidentnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konrado
Poprostu go przeleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego/
nie ma problemów z erekcja raczej ...:/ moze ma jakas blokade psychiczna....:/ sam nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on111
jesli nie bedzie chcial z toba o tym rozmawiac poprostu powiedz mu ze nie chcesz takiego zwiazku bez sexu... jesli bedzie mu na Tobie zależec zrobi o co prosisz. Jesli nie to jasne jest ze jest cos nie tak lub ma jakies problemy..... i tutaj wazna jest podkreslam szczera rozmowa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie zycie taka smierc
ogladalas ostatnio film Kochankowie Marii ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moma
a co to za film?? czemu miala go ogladac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego/
własnie co to za film :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego/
heh, juz wiem co to za film...no wlsnie ja mu sie chyba tylko podobam wizualanie...nie kocha mnie jest czuły kochamy byłam z nim szczesliwa ale nie mowil ze kocha...zreszta to był dziwny zwizek...zaczał sie od.... propozycji "seks układu" !!!!!!!!! czywiscie przeprosil wybaczyłam i zaczelismy od nowa.... co za ironia ze wtedy byłam zła a teraz chce byc sama i tez jestem bo seksu nie ma... czuje sie jak aseksualne gówno...pasuje bez dwóch zdań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moma
przeciez to nie Twoja wina! :) to cos jest z nim a nie z Tobą :P moze bedziesz szczesliwsza u boku innego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stapler
oj ja pierdole .... toz ten twoj ukochany to prawdziwa ciota !!!!!!! jezu ,jak ty mozesz byc z kims takim? kto nawet nie ma wystraczjaco pewnosci siebie zeby uparwaic z toba sex?????? No CIPA A NIE KOLES!!!!! . daj sobie spokoj ,znajdz sobie faceta,ktory wie czego chce a nie takiego zalosnego fajfusa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego/
tak tez zrobie troche szkoda...ale to było bez sensu...tym bardzij ze przede mna posuwał naprawde mizerne panny a ja heh- widac cos mu nie pasowało.... piprze to :/ naprawde kiedys poznam jakies fajnego faceta- konkretnego i znowu przypomne sobie ze udany seks=udany zwizek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stapler
aseksulane gowno- gowno jest aseksulane samo w sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moma
i tak trzymaj :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stawiam na kompleks Madonny
i ladacznicy :) Szczególnie, że piszesz że związek zaczął się od propozycji seks układu (czyli seks lubi). Facet tak zaburzony może pieprzyć tylko kobietę, której nie szanuje i nie jest z nią związany emocjonalnie. Kobieta, którą kocha, szanuje powoduje w nim wręcz religijne opory. Czuje się właśnie jakby miał pieprzyć madonnę. To zaburzenie integracji obrazu kobiety - kobieta szanowana i kochana nie może być jednocześnie kobietą budzącą chuć, która robi takie "obrzydliwe" rzeczy. Ci faceci rozwiązują sprawy czasem w dziwaczny sposób - np. uprawiają seks tylko od tyłu, oddczłowieczają wtedy kobietę, bo nie są w stanie patrzeć jej w twarz. Albo chodzą na dziwki a żonę wielbią. Platonicznie. :O Tak strzeliłam z tym pomysłem, ale rozważ go :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego/
OMG! jego ulubiona pozycja jest pozycja od tyłu! ( tak mi mówił....) z tym,że ja nie sadze,żeby mnie tak kochał...hehe to okazywał ale nie mówił.... przeraził mnie Twój post- dzieki mam nowe spojrzenie na sprawe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stawiam na kompleks Madonny
Pomyśl - znajomość zaczęła się od propozycji seks-układu, czyli podobasz mu się seksualnie, pożądał Cię, chciał mieć w Tobie kochankę. W momencie, gdy stworzyliście związek, czyli stałaś się kobietą kochaną i szanowaną, nagle przestał Cię pożądać. On nie musi całować ziemi po której stąpasz, żeby jego szajba się uaktywniła. Po prostu on nie może złożyć obrazu: narzeczona, żona, matka dzieciom + kochanka robiąca takie rzeczy, jak ssanie penisa itp. Mężczyzna zdorwy psychoseksulanie składa te 2 obrazy w całość i nie doznaje traumy przez to. Taki zaburzony facet kochać może tylko kobietę, która pozostaje "czysta" a pożądać jedynie dziwkę, do której nie czuje szacunku. Ja bym zażądała ostatecznej rozmowy. A jak nic nie da - jednak odeszła. To bez przyszłości. Oczywiście problem może leżec zupełnie gdzie indziej. Wielu facetów uwielbia "od tyłu", a są zdrowi :P Ale tak czy owak musisz to albo wyjaśnić albo skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stawiam na kompleks Madonny
zresztą on Ci daje takie sygnały! Próbuje, ale nie może, rezygnuje w trakcie. Mówi, że go onieśmielasz, że jesteś ideałem. Ale jak Ci proponował seks, to go nie onieśmielałaś. A dlaczego? Bo wtedy byłaś dla niego mięsem do pieprzenia, ladacznicą. A teraz jesteś Madonną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego/
Stawiam na kompleks madonny - wielkie dzięki, jakoś niestety to ma sens... choć czy on tak mnie uwilbia;> tak niby twierdzi kwiaty prezenty jest kochany mozna na niego liczyć faktycznie było cudownie... ale to nie dawało mi spokoju...naprawde... wiec jedna drobna rzecz nadal mi tu nie gra...przecież on był w innych związkach i było ok....sama nie wiem szkoda że tak wyszło oprócz tego był idealny...ale seks jest wazny bardzo ważny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stawiam na kompleks Madonny
A skąd wiesz, że było o.k.? On Ci tak powiedział? Tak naprawdę nie ma znaczenia, dlaczego nie chcę się kochać, skoro nie ma zamiary Ci tego powiedzieć i czegoś z tym zrobić. Powód nie jest tak ważny jak skutek - niemożność trwania tego związku w takiej formie. I jeszcze jeśli mam rację, to niestety istnieje prawdopodobieństwo, że ona zaspokaja swoje potrzeby. Tylko gdzie indziej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego/
Raczej nie...on raczej jest z tych "wierzacych" ze tak powiem wiec raczej mnie nie zdradzał...mówił ze robi to sam....myśląc o mnie co za paranoja.... naprawde mnie to podłamało...jego ex do najatrakcyjnijszych nie nalezały ja wiem jak wygladam...i pomyslec ze to był tego powod :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stawiam na kompleks Madonny
Słuchaj, a może to kwestia jakichś wypaczonych zasad moralnych, jak mówisz że wierzy. Może tamtych dziewczyn nie szanował, więc mógł je tak traktować, a Ty jesteś taka "czysta" dla niego, nie do splugawienia ;) Co w sumie na jedno wychodzi jak przy tym kompleksie, o którym pisałam. Tak czy owak facet jest zaburzony i ja bym dała spokój, póki to się za bardzo nie rozwinie. Szkoda życia na popaprańców jakichś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×