muszę z kimś pogadać

ja też myślałam ze mi przejdzie ( 4 miesiace juz to trwa :( ) i co? i nic:( :( :(

Wsadzał mi w odbyt grubą kiełbasę aż po sam koniec i pytał się mnie czy miałam orgazm ! Koszmar ! Miewam orgazm po grubym kabanosie a nie po kiełbasie !

a raczej a propos jej słów...

po rozstaniu z facetem szuka pocieszenia na ogólnym forum zamiast coś zrobić ze soba z własnym życie odbić sie zobaczyć plusy pokochać co sie ma i isć do przodu załamuje sie smęcąc na forum i Co Ty bigamin...cos tam wierzysz w to że dziewczyna jak znami porozmawia to co wstanie jutro pełna szczescia i ochoty do zycia prawda jest taka ze sie żyje dalej i trzeba z niego czerpoać bo to stojący w punkcie zegarek tylko uciekające nam dni nie tenm to nastepny nie pierwsza miłosc to druga nie ten czas to óźniej ludzie tu o was chodzi... na pytanie kiedyś i temat "nudzi mi sie" ktoś odpowiedział nudzi sie tylko ludziom nudnym!!!

.

Uwierz mi wszystko jest do przejścia, może się wymądrzam, ale mam niestety mam sporo przykrych doświadczeń, i wiem co tzn siedzieć i patrzeć się na drzwi bo może przyjdzie, sprawdzać co chwilkę telefon, bo może zadzwoni. Trwało to jakiś czas, ale w końcu się wyleczyłam. Wiesz co pomaga, zrobić cos dla siebie, nie wiem kurs, joga, cokolwiek co zajmie myśli.

mam kupe obowiazków (praca, studia) ale zawsze znajde czas aby sobie o nim pomysleć:(

co najgorsze on tez sie do tego przyczynia. przez przypadek wysłał mi dwa sms'y. później wprawdzie przeprosił bo one nie miały przyjść do mnie.

jego już nie ma!!! zrozum to że teraz myśleć możesz o tym co Cie czeka zcas goi rany i jedziesz... do przodu myśleniem o nim sie cofasz chyba ze mi powiesz ze jest jeszcze nadzieja??

nie wiem czy jest nadzieja. czasani mnie zagaduje na gg ale go ignoruje. boję się ze znowu mnie skrzywdzi.

jak mnie zostawił poprosilam go aby sie ze mna nie kontaktował (pomyślałam że tak mi będzie łatwiej przez to przejść). obiecał mi że nie będzie się kontaktował a jednak przez przypadek wysyła do mnie sms'y. nie wiem o co mu chodzi:(

i on bo co to znaczy zagaduje...??? może Cie tym jak to ujęłaś zagadywaniem skrzywdzić

Powiedzmy, że życie jest do kitu.. i co w związku z tym? Sama sobie własnie odpowiedziałaś, że nie chcesz już więcej kontaktu z nim, więc daj sobie spokuj z tymi uporczywymi myślami. Powiem Ci coś. Tobie nie brakuje Jego, tylko brakuje Ci tego wszystkiego co otrzymywałaś bedąc z nim...

Drogi Konrado ja go kocham. nie da się tak po prostu o tym zapomnieć. tym bardziej że on całyczas przypomina mi o swoim istnieniu!!!!

czas abyś Ty znalazła sobie takie szczescie w innym badź jak nie chcesz za szybko pocieszenia znajdź sobie w jakiejs niewiem czynnosci zacznij to czego nie mogłaś robić bedać z nim nie wiem spróbuj odnaleźć szczescie w tym co cie otacza a nie szukaj go gdzie go nie ma

Poruszyła głową z boku na bok, błagając wzrokiem, by wyjęto jej z gardła rurkę i pozwolono umrzeć w spokoju.

pytał mnie ostatnoi przez gg czy nie chce z nim pogadać. ale jeżeli on nie chce ze mna być to nie ma o czym rozmawiać!

ą ta rurkę to rzekniesz że jednak chcesz życ...???

wspolczuje autorko.nie czytalam wszystkich wpisow ale przemknelo mi ze kupilas suknie slubna byliscie zareczeni?

Uważam, że jesteś niedojrzała emocjonalnie. Po pewnym czasie zobaczysz to z zupełnie innej perspektywy. Obiecuję, że tak będzie. Ode mnie to tyle. EOT

to jest.... on teraz być może widzi co stracił być może szuka litoście może powinnaś dać mu szanse powiem tak jesli jesteś pewna że on chce tylko tak pogadać to nie gadaj ale jesli widzisz ze nowej nie ma że coś robi w kierunku to teraz daj mu szanse niech troche powalczy o Ciebie i OKL

a moze on chce wrocic bo domyslalm sie ze o to chodzi dl;atego ze ta 2 go olala...

nie sądzę że on chce wrócić. najgorsze jest to że on sam nie wie czego chce!!! sam mito powiedział:(

zasss.... choć z drugiej strony taka chorągiewka na wietrze nie wrózy niczego dobrego na przyszłosć ja bym olał /a hahah

chiałam go olać ale nie mogę zapomnieć:( on mi tego nie ułatwia:(:(:(

to powiedz mu zeby dal Ci spokoj zablokuj go na gg i unikaj kontaktu

juz go sobie zablokowałam to sobie założył inne konto. to nie ma sensu:(

posłuchej mnie aby roz!! Ty go kochos Łun ni wiadomo jenno jyst pewne.. Łun som nie wie cygo chce moroł z tyj psypowisci jedyn!!! łalbo sie odwozys i dos mu szanso (wyź pod łuwaga że może Cie zronić) albo jak niechcysz roz jeszcze spróbować to po prostemu powidz mu jasno i łotworcie swoją szanse jużeś chopcyku mioł i żeś jej teroz nie wykorzystoł a teroz poc i płoc a jo ciesza sie życiem Lot co bym Ci jo poradził jako storsy łode Ciebie wójyk Buziole młoda

i mówiłam mu żeby dał mispokój. kazałam mu usunąc mój numer z telefonu. obiecał ze się nie będzie odzywać i co? przez przyadek wysłał dwa sms'y:(

to jak wysle Ci smsa to nawet go nie czytaj kasuj nie rozmawiaj z nim zapomisz na pewno bedzie bolalo ale tak musi byc potem edziesz sie z tego smiala