Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fuszereczka

help

Polecane posty

Gość fuszereczka

Wiem, że ten temat przewinął się już wiele razy. Czytałam już go nieraz, ale nie znalazłam w żadnym rady w sam raz dla mnie. Mam 18 lat, z moim chłopakiem Łukaszem jestem od lat dwóch. NIe mam żadnych problemów w szkole, dobrze się uczę, planuję dostać się na studia. I dostanę się choćby nie wiem co. A tym "choćby nie wiem co" jest moja... ciąża. Dziś się o niej dowiedziałam. Trudno, stało się. Wszystko będzie ok. Mój chłopak pracuje już długo, dużo już odłożył. Z tym problemów nie mam. Jego rodzina też to zaakceptowała. Gorzej z moją. To tak staroświeccy, konserwatywni fanatycy kościoła i o. Rydzyka, że u nich takie coś wgl nie przejdzie. Ja wychowuję się sama i mam taki jakby "luz". Mieszkam u babci, a że nie jestem jej dzieckiem, tylko wnuczką, nie przejmuje się zbytnio mną, dlatego tak bardzo różnię się od rodziny. Jeszcze gorzej jest w kwestii seksu. Dla nich to najgorsze zło, jakie tylko można wymyśleć, i tylko świnie to robią. A jeszcze gorzej jest z moją matką. Mieszka w Niemczech, czasami tylko przyjeżdża (planuje mnie odwiedzić 26 października ze swoim mężem). Ona ma dla mnie zaplanowaną do końca przyszłość, nie ma mowy o ślubie przed studiami. Najpierw studia, potem kariera, potem ewentualnie ślub. Jest strasznie wybuchowa i nie lubi gdy coś nie idzie po jej myśli. Na szczęście w sprawie aborcji ma swoje zdanie - że to także jest zło, więc do usunięcia mnie na pewno nie zmusi. Ojca nie mam, więc z nim nie będę w ogóle się kontaktować. Jak jej to powiedzieć? Jej i reszcie rodzinie? Bo chcę to zrobić jak przyjedzie. Jak ją poinformować? A może spakować się i wyprowadzić do mojego chłopaka? Jego rodzice zaoferowali nam pomoc i powiedzieli, że w razie czego mogę się do nich wprowadzić. Pomóżcie, bo ja ciągle o tym myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję Ci sytuacji. Po prostu powiedzieć, ale też mieć odpowiedź na każde Jej "ale". Tzn - jakja pojechałam do rodziców, to już był cały plan - mój chłopak pracował, ja studiowałam, wiedziałam, że studiow nie przerwę, że skończę je w terminie - zamieszkaliśmy razem i generalnie na każde pytanie moich rodziców mieliśmy gotową odpowiedź. Twoja Mama pewnie też będzie chciała wiedzieć co dalej? Co z dotychczasowymi planami, wiec się na to przygotuj :) A jak chcesz się wyprowadzić, to zaplanuj to na "po rozmowie" Życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katia3012
Najlepiej jest samemu czyli Ty i chłopak ale jesli neimacie takiej mozliwosci staraj sie isc tam gdzie bedziesz miala pomoc nie finansowa ale wsparcie. Moze Twoja matka tez da Ci wsparcie tego nei wiesz, poza tym jak moze planowac Ci zycie skoro masz 18 lat i bdzie utrzymywal CIe maż? Nie mieszkasz u niej, z tego co piszesz szczegolnie sie Toba nie interesuje...wiec co jej do Twojego zycia? jestes dorosła! Ja zaszlam w ciaze w wieku 19 lat bylam na 2 roku studiow i moi tez nie byli zadowoleni wyszlam za maz urodzilo sie dziecko rodzic emi pomogli i jest juz mgr take wszystko sie da! zycie jest w Twoich rekach i to co z nim zrobisz to Twoj wybor sama bedziesz potam uczyc lub nie sie na wlasnych bledach pozdrawiam i nie boj sie postawic! powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×