sine jądro po operacji sprowadzenia jądra

Mój synek miał operację sprowadzenie jądra do moszny. Czy sine jądro jest normalne? Boję się, że jakiś krwiak może z tego powstać.

podnosze

wydaje mi się, że nie jest to normalne idź do lekarza, żeby czasem nie doszlo do martwicy

Moj synek tez mial operacje ,ale to bylo bardzo dawno temu i nie przypominam sobie by potem mial sine.Moze warto isc do lekarza.

byłam u lekarza i podobno to normalne- jutro mam przyjść na kontrol. Lekarz jakoś mnie nie uspokoił więc chciałam zapytać czy miał ktoś podobną sytuację.

to normalny objaw, po paru dniach zejdzie

mam pytanie miał sprowadzane bo ich w ogole nie mial w mosznie czy moze mu sie cofaly?

ah mam jeszcze jedno pytanie czemu sprowadzano mu jadra operacyjnie a nie hormonalnie? mam podobny problem bo mojemu sie wracaja i nie wiem co z tym zrobic bo zdania lekarzy sa podzielone,jedni mowia zeby to zostawic i obserwowac inni zeby juz zaczac działac

moj synek mial sprowadzane jaderko i nie przypominam sobie sinego jadra a jedynie moszne prez kilka tygodni po zabiegu

synek miał operację ponieważ jąderko było w pachwinie. Hormonalna terapia by nie pomogła ponieważ dodatkowo była przepulklina. Luśka 28 a w ajkim wieku jest Twój synek? My czekaliśmy aż synek skonczy 1,5 roku. Im dłużej się zwleka tym gorzej dla jąderka

moj synek ma 2 lata i 2m-ce i wiem ze jesli cos z tym robic to juz ale nie jestem pewna czy trzeba bo zazwyczaj ma jadra tam gdzie maja byc tylko czasem sie cofaja, slyszalam ze z wiekiem u wielu chlopcow przestaly sie cofac i nie wiem czy operowac syna czy to zostawic

luśka28- ciężko mi się wypowiadać, czy te jąderka po urodzeniu były w mosznie? Bo jeśli były to jest szansa, ze tam się ulokują a jeśli nie były i tylko "schodzą" to mogą tak sobie wędrować- tak nam mówił nasz chirurg

podnosze

my jestesmy wlasnie 4 dzien po operacji tez nam troszke sinieje, mial robione dwie operacje jedna jak mial 1.5 roku a druga teraz jak ma 2latka i miesiac... ta druga o wiele gorzej znosil wiec mysle ze im wczesniej tym lepiej

Ja mam syna 2 lata i 5 miesięcy od lutego jest systematycznie na kontroli i ma jąderka cofające się bo częściej są a nie kiedy gdzieś wsiąkną i lekarka na chwilę obecną nie mówi nic o operacji i w lipcu mam jechać na ostatnią wizytę, lekarka mówi że to normalne że są uciekające. Także myślę, że nie trzeba dziecka narażać na stres. Pozdrawiam