Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agnieszkazdolinychwały

Czego wymagać od korepetytora???

Polecane posty

Gość agnieszkazdolinychwały

Chce isć na korepetycje z j.pol. (do matury) i nie wiemczego mogę oczekiwać, bo jak palnę coś głupiego! np. czy mi napisze pracę... sama nie wiem czego mam oczekiwać, czego żądać? bo w końcu płacę. Nie pisze tego złośliwie, ani nie jestem arogancka, po prostu naprawdę nie wiem co mogę wymagać od pani korepetytorki. Czy wy chodziliście na korepetycje???? Napiszcie proszę jak one się odbywały, czy ona pyta? CHcę iść ale bardzo się boje, bo nie wiem co mnie tam spotka i jak mam się zachować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to pomogę Ci trochę
Nie możesz wymagać od korepetytora napisania ZA CIEBIE żadnych prac, zadań domowych, wypracowań, itd. - to jest oszustwo. Dobry korepetytor POWINIEN pytać, w ten sposób zmobilizuje Cię do regularnej nauki. Czego masz oczekiwać - obserwuj, czy korepetytor się przykłada, czy daje Ci różne materiały, czy nie skraca czasu lekcji, czy daje Ci wskazówki, jak wygląda matura. Powinnaś też dostawać zadania domowe. Możesz opowiedzieć korepetytorowi, w jaki sposób najłatwiej Ci się uczyć, np. wzrokowo i oczekiwać, że dostosuje sposób nauczania do tego faktu. No i główka do góry, korepetytorów jest mnóstwo, jak przyjdziesz na pierwszą lekcję i coś Ci się nie spodoba, to po prostu już nie wrócisz i pójdziesz do innego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lflfllflflflflflflf
Cóż, zależy, kim jest ten korepetytor. Jak nauczycielem - mowy nie ma, żeby coś za ciebie napisał. Jak studentem - może go na to namówisz. Ogólnie - powinniście się skupić w tym momencie na materiałach maturalnych, rozwiązywaniu testów, pisaniu. Powtórki - tylko niezbędne minimum. Jak to jest starsza osoba - uważaj, bo może cię wpuścić właśnie w powtóki, powtórki, powtórki i pisanie wypracowań nie mających nic wspólnego z nową maturą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to pomogę Ci trochę
Popieram osobę pode mną - nauczyciel niczego nie napisze, student prędzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkazdolinychwały
Bardzo Wam dziękuję :-) To jest raczej młoda osoba, 3 lata po studiach, ale nie pracuje w szkole. Jest bardzo sympatyczna, ale nie wiem czy mogę jej zaufać skoro nie uczy w szkole. Jak myślicie? Studia skończyła dobre, wydaje się być uczciwa i rzetelna, ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie
wygladalo to tak ze chodzilam do najbardziej konserwatywnej, surowej, wymagajacej starej jedzy od polskiego w calym moim miescie. oczywiscie pozniej okazalo sie ze byla taka tylko w szkole :) chociaz fakt, czasami jak np bylam chora i nie moglam przyjsc jej wrednosc wychodzila i tak na jaw ale nie do tego zmierzam. Najpierw przygotowywalam sie do matury pisemnej a potem do ustnej. Przygotowanie do ustnej wygladalo tak ze pierwszego dnia wybralam sobie temat z listy (bardzo fajny zresztą moim zdaniem) przecczytalam przez kolejne 2 - 3 miesiace wszystkie ksiazki do niego wybrane a kolo grudnia pisalysmy "wspolnie" (tak ona to nazwala) prace. wygladalo to tak ze siedzialam i zasuwalam dlugopisem az mi sie w reku palil a ona dyktowala mi calą prezentacje od a do z. nie mialam sie nawet mozliwosci wtracic, odezwac ale widzialam ze ona tego nie chciala. wolala sama mi cala podyktowac (z glowy, nie przygotowala sobie go wczesniej) jeszcze pamietam jak przed sama maturą do niej przyszlam na ostatnie odpytywanie i sie strasznie balam a ona mi powiedziala ze nie mam sie czego bac niech sie boją ci co im kto inny napisal prace bo my to przeciez napisalysmy ją wspolnie :o Tak czy inaczej mialam z ustnej 80% :) wiecej mi nie trzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lflfllflflflflflflf
To co coś dziewczę powiem: wywalanie kasy na korepetycje u kogoś, kto nigdy nie pracował MIJA SIE CALKOWICIE Z CELEM. Daj sobie spokoj od razu. Matura to procedury egzaminacyjne, to uczenie pod testy, to znajomość zasad oceniania. Inaczej naprawdę daruj sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lflfllflflflflflflf
Sensowny korepetytor powinien być nie tylko nauczycielem w szkole, ale EGZAMINATOREM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to pomogę Ci trochę
Agnieszko, to zależy od tego, czego potrzebujesz. Osoba, która nie pracuje w szkole, nie ma pojęcia o sposobie przeprowadzania egzaminu maturalnego, o punktacji, nie wyjaśni Ci, co Cię czeka, jak wygląda matura, itd. Jeśli jednak wiesz, jak to wygląda, na co zwrócić uwagę i potrzebujesz tylko gruntownej powtórki, to taka młoda osoba może się przydać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie
to prawda. Moja babeczka sie znala na rzeczy, sprawdzala prace pisemne i rok w rok byla przewodniczącą komisji na ustym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lflfllflflflflflflf
Ona nie odpowie rzetelnie na żadne twoje pytanie związane z tym, jak wygląda matura w praktyce, szczególnie ustna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lflfllflflflflflflf
W każdej gazecie znajdziesz mnóstwo ogłoszeń typu nauczyciel LO, egzaminator. Tam dzwoń, z tą kobietą daj sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to pomogę Ci trochę
Niestety, poszukaj może lepiej jakiejś młodej, sympatycznej nauczycielki? Bo dziewczyna, która nigdy nie pracowała w szkole, może Cię tylko odpytywać z poszczególnych epok, lub pomóc Ci dobrać lektury - a z tym chyba byś sobie poradziła sama, bez straty pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lflfllflflflflflflf
Poza tym, na litość, czemu w ogóle ta osoba bierze się za korepetycje, skoro po studiach nie związała się ze szkołą, czyli robi całkiem coś innego, a o uczeniu nie ma pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkazdolinychwały
Czyli szukać kogoś innego? To trochę trudne, bo nie możemy chodzić do nauczycieli, którzy nas uczą, a szkoła mała, miasto małe, nie ma wielu polonistów i ponoć słyszałam, że nie wolno nam chodzić do nauczycieli z naszej szkoły. A co jest takiego ważnego jeszcze w maturze? Wiem, że najpierw są testy,a potem ustny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to pomogę Ci trochę
Tak, nie wolno Wam chodzić do Waszych nauczycieli. Przynajmniej nie powinno się tego robić, bo możecie mieć kłopoty - i Ty, i nauczyciel. A Twoje miasto nie leży w pobliżu jakiegoś większego? Może ktoś by do Ciebie dojeżdżał? Co ważnego jest na maturze - chociażby informacja, za co dostaje się punkty, nowa matura jest idiotycznie skonstruowana, pełna "podpuch" ;) Jeśli jesteś osobą nerwową, pomóc Ci może opisanie, jak wygląda egzamin, gdzie siedzisz Ty, gdzie komisja, itd., żebyś trochę wczuła się w "klimat" i mniej stresowała. Nauczyciel może też z Tobą rozwiązywać arkusze maturalne z poprzednich lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkazdolinychwały
ale może ona byłaby bardzo dobrą nauczycielką, ale po prostu nie ma pracy u nas w szkole i dlatego nie pracuje, sama nie wiem, czuję, że u niej nie byłabym taka spięta, że mogłabym się jej o wiele rzeczy zapytać i nawet przyznać że czegoś nie wiem. Jest młoda, pewnie łatwiej i szybciej się z nią dogadam, no ale pewnie macie rację. Dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vlvlvlvlvlvlvlv
Idź na jedną lekcję i zobaczysz. No ale, co jedną macie szkołę w tym mieście tylko? Poza tym możesz iść do polonisty, który cię nie uczy. Pewnie tak robią inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to pomogę Ci trochę
Nie mówimy, że ta pani by była złą nauczycielką! Ale na razie nią nie jest i dlatego nie wie, jak wygląda egzamin maturalny (od strony komisji).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm... daje korki z ngielskiego... nie uczylam nigdy klas amturalnych, tylko w podstawowce....ale dokladnie wiem na czym polega matura, znam dokladnie zasady oceniania i przyznawania punktów i przygotowuje maturzyswo bez zadnego problemu... wiec moze nie nalze z gory zakladac, ze skoro ona nie ptracuje w szkole to sie nie zna....moze wlasnie jest na czasie z wszystkim bo sam sie tym interesuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×