Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jeszcze Prawiczek 88

Pierwszy raz - kiedy i gdzie? Proszę o porady...

Polecane posty

Gość Jeszcze Prawiczek 88

Razem z dziewczyną chcemy rozpocząć życie seksualne. Oboje jesteśmy gotowi na seks. Tylko jest problem. Oboje mieszkamy jeszcze z rodzicami, jakoś tak wychodzi, że nigdy nie jesteśmy sami. Tylko parę razy się zdarzyło, żeby wszedł ktoś do nas bez pukania, ale obawa zawsze istnieje. Moja dziewczyna nie jest przekonana do seksu, gdy za ścianą jest jej mama. Sam też wolałbym żeby to wyglądało inaczej, ale nie mamy za bardzo innych możliwości... Co zrobiliście by na naszym miejscu??? Proszę o porady. Jak wyglądał wasz 1raz? Wyjechaliście gdzieś razem, byliście sami w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze Prawiczek 88
A kiedy i gdzie wy straciliście cnotę? :P Czekaliście do ślubu? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze Prawiczek 88
To była ironia ;) Nie no pomóżcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierwszy raz mialam u mojego tylko, że on już 25 lat mieszka sam, a ja cnotę 3 lata temu straciłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20 lat mineło
hm chyba niechciala bym zeby mój 1 raz był gdzies w krzakach albo w samochodzie albo w kiblu na dyskotece , może wyjedzcie gdzieś razem na weekend i w hotelu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość InkwizytorMroku
Wanna. W wannie jest najlepiej. Przemykacie się po cichu do łazienki, zamykacie i robicie co chcecie. Ktoś zapuka i powie, że chce skorzystać, to jedno z was krzyknie: "Zamkniete!" I po sprawie. Wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20 lat mineło
jesli ani u ciebie ani uniej to nie możliwe to jednym rozwiazaniem jak checie jest hotel , albo pozbadz sie rodziców na jeden dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze Prawiczek 88
No właśnie chciałbym żeby było miło niezapominanie. W sumie nie byłoby problemem zrobić to w samochodzie. I kto wie czy to nie taki zły pomysł w ostateczności ...;) Nie jestem przekonany do hotelu. No jej mama nie pracuje i ciągle przebywa w domu, ja mam młodsze rodzeństwo - wiadomo jak z dziećmi jest... Zawsze mogą wejść podczas igraszek (nie raz mój brat dobijał się do drzwi a my szybko zakładaliśmy ciuchy). Łazienka też odpada. Czytałem że pierwszy raz jest dla kobiet bolesny i najlepiej zacząć od pozycji klasycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze Prawiczek 88
No wyjazd to nie taki zły pomysł. Tylko że u niej z kasą krucho - a z kolei nie pozwala mi płacić za siebie. Poza tym ma bardzo konserwatywnych rodziców. Nie jestem pewien czy to by przeszło... :( W wakacje nigdzie nie byliśmy ze sobą na kilka dni z tego powodu, że ja pracowałem w wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze Prawiczek 88
więc z tego co piszecie pozostaje samochód? :( Moja dziewczyna na pewno marzy o czymś innym. Kolacja, świece, pewnie jeszcze kąpiel w wannie i na koniec delikatny seks. Kiedyś mi to mówiła ;).Chciałbym jej to zapewnić - ale nie da się :( (chyba że będziemy na to czekać jeszcze parę lat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro nie macie
gdzie uprawiac seksu to znaczy ze NIE jestescie gotowi!!! bo oprocz gotowasci psychicznej musi byc gotowosc "materialna" jak wy nie mozecie na weekend razem wyjechac, to dzieciaki jestescie i tyle!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze Prawiczek 88
W moim małym miasteczku nie ma żadnego. To znaczy jest mały przydrożny motel. Ale on jest tak obskurny że nie chce żeby pierwszy raz nam się kojarzył z nim. A co do dyskoteki - może to dziwne, ale po prostu nie chodzimy na imprezy. Że tak powiem ja nigdy nie byłam na takowej i nie mam wcale ochoty na to. A moja kobieta też unika takich miejsc. Że tak powiem może oboje jestesmy mało spontaniczni, może stad wynika problem pierwszego razu - bo u innych pewnie szybko ten problem zniknął ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idiotką może ty jesteś:) ja jestem przed 20tką on przed 40tką a nasz pierwszy raz był najlepszy ze wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kciukiem przerwał
ci błone? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie stać was na wyjazd, a chcecie seks uprawiać? A na dziecko Was stać? Zabezpieczenie, zabezpieczeniem a i tak nigdy nie wiadomo. Ja uważam, że powinniście się jeszcze wstrzymać :o A w samochodzie to fuj :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
a ja mam inne pytanie: pierwszy raz - z kim na boga? no z kim? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pierwszy raz kochalam sie w domu mojego chlopaka - wszyscy poszli juz spac i wtedy sobie cichutko baraszkowalismy :P ale to dlatego ze przewaznie zostaje u niego na noc. szkoda ze taki czas sobie wybraliscie, bo namiot odpada w ta pore roku - ale ja np chcialam tez kiedys stracic dziewictwo na jakis szalonych wakacjach ze znajomymi, biwak namioty itp itd... ale wyszlo inaczej, i chyba bylo nawet lepiej - przynajmniej warunki do krwawienia odpowiednie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kto Cie wychował, że takich słów używasz? mnie przynajmniej matka wychowała, na porządna bardzo kobietę. a pod wychowanie nie podlega to, z ile lat starszym mężczyzną jestem. a mój to nie jest kawaler zdziwaczały tylko kawaler (z wyboru) dziwak(od zawsze) ale dla Cien=bie to zbyt wysoka ranga skoro tak się wyrażasz. Poa tym skąd wiesz, że moja mama to polonistka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze Prawiczek 88
Z kasą na wyjazd u mnie nie ma żadnego problemu. Tylko że moja kobieta w sytuacji gdy coś proponuje (a jej nie stać zapłacenie za to w 50%) odmawia kategorycznie. Na pewno nie zgodzi się żebym sponsorował weekendowy wyjazd. Ma też trudną sytuacje w domu (ale to nie na temat).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×