Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyna_dupka

Ona brzydka, brzydki on?

Polecane posty

Gość dziewczyna_dupka

Słuchałam dzisiaj piosenki Grażyny Łobaszewskiej "Brzydcy"... http://swkrzysiek.wrzuta.pl/audio/rvSnQ2kTNy/grazyna_lobaszewska_-_brzydcy "Gdzieś tu chyba zakpił los Ona brzydka, brzydki on A taka ładna miłość, aż nierealna wręcz Tak jakby ich spowiła tęcza tęcz I wszechobecna siła Tknęła najczystszy ton Tkliwy serca dzwon" I tak się zastanawiałam nad tym czy miłośc dwóch nieatrakcyjnych osób rzeczywiście jest taka ładna... Kiedy widzimy piękną, długonogą blondynkę i wysokiego, dobrze zbudowanego bruneta trzymających się za ręke to automatycznie załącza się zazdrośc - jak oni się kochają... Co jest gdy widzimy parę rodem z Rodziny Adamsów? Kurczę, to jest piękne tylko w piosence chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krysia gd
piosenka jest ładna ja wierze jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz dziwne podejście, ja tak wcalę nie myślę. Jest wręcz odwrotnie czasem, tak mi sie zdaje, bo tacy piękni są zapatrzeni w siebie głównie pod kątem wyglądu fizycznego.. a taka nieatrakcyjna para:D dostrzega u partnera nie urodę,a piękne wnętze,no nie?:D :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna_dupka
c.r.e.a.m ---> Dobrze, że Ty jesteś normalna/y.:):) :* Czemu na forum wszyscy ściemniają? Widziałam kiedyś parę w parku. Tacy troche menele. Ubrani w jakies łachmany, chyba zreszta podchmieleni. Ona 150 cm, on może z 185. Ona bez jedynki, on jakiś zarost nieogarnięty. Ale trzymali się za ręce, patrzyli na siebie czule. Ludzie na nich patrzyli z politowaniem, były śmiechy, pokazywanie palcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na wygląd nie mamy wpływu oczywiscie można chodzic do kosmetyczki na siłownie ale uroda jest rzeczą wrodzoną a nie nabytą i co najlepiej niech brzydka osoba zabije rodziców bo to ich wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna_dupka
Ależ mamy i to ogromny wpływ. Ludzie nie są brzydcy, ludzie bywają zaniedbani. Oczywiście są ewenementy. Kiedyś gośćmi u Ewy Drzyzgi w "Rozmowach w Toku" była dziewczyna chora na coś strasznego co zdeformowało jej twarz (coś z włóknami kolagenowymi?). Mówiła, że chce kochać... Przykro mi, ale wniosek był oczywisty, nie ma na to szans...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna_dupka
gościem* :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznaniak85
mnie też to dziwi bo nie oszukujmy się nie przypadek, że brzydcy są z brzydkimi ( wyjątek bogaci faceci), podświadomie wiedzą, że to ich liga i tylko na takich mają szanse..... im człowiek " atrakcyjniejszy" tym większe wymagania i mnie gadania o pierdołach w stylu charakter....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna_dupka
Gorzej jak ona brzydka, piękny on. :P Wtedy mi żal chłopaszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Kiedy widzimy piękną, długonogą blondynkę i wysokiego, dobrze zbudowanego bruneta trzymających się za ręke to automatycznie załącza się zazdrośc - jak oni się kochają..." no...... ona leci na jego mięśnie, wzrost i kasę a on na jej cycki i dupę kochajmy się :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy widzimy piękną, długonogą blondynkę i wysokiego, dobrze zbudowanego bruneta trzymających się za ręke - widzimy miłość. Gdy widzimy parę rodem z Rodziny Adamsów - widzimy desperację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna_dupka
No i co z tego? To, że są atrakcyjni i odpowiadają sobie wizualnie to jakiś grzech? Kochać trzeba za coś. Wygląd to już duży powód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna_dupka
Ja nie mówie o swoich problemach... Mówie ogólnikowo. Ja jestem w pieknym szczęsliwym związku. Z osobą, która mi odpowiada wizualnie i dzieje się to z wzajemnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna_dupka
Ludzie kochają za pieniądze, nie powiem, że nie...:] Ja do nich nie należe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslę,że raczej lecą na kasę, a nie kochają, a to duża różnica zawsze się może znaleźć ktoś bardziej dziany, piękniejszy itd i co, kochamy innego? sraty taty, dooopa a nie miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna_dupka
Jesteś brzydki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna_dupka
aleeeeeeees ---> No to lecisz z definicją miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna_dupka
Przykro mi. Nie da się z tym nic zrobić? No to cóż, piosenka może być pocieszeniem...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna_dupka
Nie pociesza Cię to, że możesz znaleźc sobie kogoś z tej samej półki i stworzyć "taką ładną miłość"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna_dupka
No dobra, ale nie zgrywaj się, Maleńki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KambjoDolora
Ja jestem brzydka, mój chłopak też. I kochamy się jak wariaci. Ja jestem gruba, mam małe oczy, okulary, on ma aparycję młodego orangutana, krzywe zęby i trochę sepleni :D. Każde z nas było wcześniej w związku z kimś atrakcyjnym fizycznie(może udowadnialiśmy sobie, że możemy?;>)) a potem poznaliśmy siebie i zwariowaliśmy. Nie jestem z nim (i on ze mną też nie) dlatego, że tylko ktoś taki mnie zechciał, a byłam zdesperowana, to wzięłam. Przeciwnie, do tej pory nie zakładałam związku z brzydalem właśnie dlatego, że nie chcialam, by ludzie tak mysleli, podśmiewali się, wolałam, żeby się dziwili, że jestem z przystojniakiem. I byłam. Ale kiedy poznałam mojego M. okazało się, że mamy taką samą wrażliwość, że możemy rozmawiać godzinami i że jest między nami niesamowita chemia. Nikt mi nigdy tak nie zaimponował intelektem i poczuciem humoru i nikt, całując mnie, nie naruszył tak mojego zmysłu równowagi;) Sama nie generalizuję, są pary ładnych osób z wielkiej miłości i sa pary brzydkich osób z desperacji. Ale znam też pewną piękną parę, któa jest ze sobą chyba tylko ze względów estetycznych i znam brzydką (siebie i M.), która jest ze sobą wściekle szczęsliwa. Kochajmy się, po prostu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna_dupka
Jak to robiłaś, że będąc brzydulą udało Ci się tworzyć związki z pięknymi osobami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KamjoDolora
Tak dużo tych związków nie było - całe 2 :). Pierwszy był Tomek, poznany na imprezie u kolegi. Na cała noc się do mni przyczepił, a ja chyba nieświadomie wzięłam go na niedostępną, bo za cholerę nie łapałam, o co mu chodzi (do głowy mi nie przyszło, że może mnie podrywać - jest śliczny - wysoki, śniady brunet :)), ale w końcu jakoś zaskoczyliśmy:). Byliśmy razem prawie rok i to był fajny związek. Tomek był po prostu cholernie dobrym, niezwykłym człowiekiem, który autentycznie pokochał mnie za "piękną duszę" i pomagał leczyć kompleksy faktem, że dla niego byłam idealna, piękna itd... Potem się rozstaliśmy, bo on wyjechał na studia do innego miasta i okazało się, że odległośc to dla nas za duża przeszkoda. Wtedy dużo "bywałam", to był pierwszy rok studiów - imprezy, koncerty, posiadówy przy piwie. Zyskałam mase znajomych, a że jestem dośc "fajna" - radosna, uśmichnięta, mam poczucie humoru, to adoratorzy też sie znajdowali. Postanowiłam sobie wtedy, że jak z kimś ma być, to to musi być przystojniak:). I faktycznie, był. Długowłosy blond-Apollo z gitarą. Fajny był, ale byliśmy ze sobą krótko, bo poznałam mojego brzydala. I ot, cała historia... Nie sądzę, żeby to była jakaś moja zasługa. Po prostu miałam szczęscie i spotkałam akurat tych dwóch ładnych facetów, którzy na mnie polecieli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna_dupka
Czyli albo oni byli bardzo wartościowymi ludźmi, albo nie jesteś aż tak brzydka jak mówisz...:):) No nic, życzę szczęscia z Twoim lubym. ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×