Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie tak miało byc

MAM 17 LAT I JESTEM W CIĄŻY...

Polecane posty

nie usuwaj a rodzice zamiast dawac takie glupie rady nich pomoga w wychowaniu dziecika abys szkoly pokonczyla pozniej sie wszystko ulozy:classic_cool: pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tak miało byc
Dziękuję za te słowa otuchy.. :* :( ja chcę je wychować, tylko martwię sie właśnie jak sobie sama poradze.. Rodzice ze mna nie gadaja bo mieszkamy w malej wsi i oni sa przerazeni.. bo niedlugo wszyscy sie o tym dowiedza. Ale nie myslalam nigdy ze dobro corki jest u nich na ktoryms tam z kolei miejscu zamiast na pierwszym... :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarlotka_krucha
rodzice ochłoną i będzie dobrze. Masz 17 lat, nie 12, bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obawiam sie tylko
mam nadzije ze kiedy urodzisz bedziesz juz miala ukonczone 18lat. inaczej wejdzie na ciebie i dziecko opieka spoleczna. moga je oddac do domu malego dziecka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic dziwnego ze rodzice sa zli sa po prostu w szkoku dlatego mogli powiedziec kilka slow za duzo ale ochlona.zobaczysz ze gdy dziecko pojawi sie na swiecie bede je kochac ponad wszystko i na pewno Ci pomoga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja adoptuje
No i popieram:), ale jak chcę sama wychowywać, to ma prawo:). Dziecko chce być tylko kochane. Dziecko też chce mamę szczęśliwą, a nie sflustrowaną. Rodzina adopcyjna to fajny pomysł i nie dlatego, że nie mogę mieć dzieci. Tak poprostu uważam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laska urodz te dziecko
masz 17 lat jesteś prawie pełnoletnia nie jesteś już gówniarą...Znam dziewczyny co mają po 11 lat i już życie się nudzi to próbują je urozmaicić....ciekawe tylko jak długo..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tak miało byc
to ja adoptuje- rozumiem Cię. I życzę powodzenia żeby Tobie się udało w końcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mechata vel montewka
idz przez zboze czy inne zielska 🖐️ zyjesz? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie pomysleliscie co te dzieci adoptowane potem mysl ao swoich rodzicach ktorzy je oddali.ze zastanawiaja sie dlaczego ich porzucili dlaczego ich nie pokochali,maja zle zdanie o nich,jesli autorka chce wychowywac niech wychowa to najlepsze rozwiazanie na pewno da sobie rade tylko musi w to wierzyc a wszystko sie ulozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie lepiej zeby dzieckow ychowywalo sie w pełnej rodzinie..zeby mu nic nie brakowało? dziecko to jest przedewszystkim ciezar..tylko o tym nikt tutaj nie wspomina....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menia1
co wy pieprzycie.Kto tego nie przeżył to nie wie.Doradzać to sobie można na odległość.A życie jest okrutne.Ja też urodziłam w wieku 17 lat.Ale wiem napewno,że dobrze zrobiłam,że urodziłam.Moja córka ma teraz 16 lat i chodzi do liceum(ja zresztą też).Bardzo ją kocham i dziękuję Bogu,że ją mam.Dziewczyno trzymaj się i nie słuchaj co ludzie mówią.Słuchaj własnego serca,bez względu na to czy ociec dziecka jest z tobą czy też nie.Czy rodzice się odzywają czy nie.Trzymaj się!!!!!!!!! Masz wychować to dziecko i już.Pozdr. Marzena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja adoptuje
dzieci nie szukają rodziców, a rodzeństwa. Nigdy nie szukają ojca, szukają matki, bo tylko ona wie czy mają rodzeństwo i może nawet wie gdzie ono przebywa.Taka jest prawda. Znam ludzi adoptowanych i jakos nie szukają swoich korzeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość STUDENTKAAAAAAAA
dziecko to naprawde nie proste zadanie.. trzeba je wychowac.. ubrac.. posłac do szkoły.. a gdzie ten najtrudniejszy czas.. pampersy odzywki ,kaszki... WSYD PRZED RODZINĄ I ZNAJOMYMI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiurka
i nic na to nie poradzisz.ale pomyśl ty jesteś w ciąży a ile jest kobiet które w tej chwili zazdroszczą ci bo one nie mogą mieć dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;**
JAkie puszczalskie..;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuhahahahhaaaaaaaaaa
Och, och, jakie życie jest okrutne, zmusiło mnie, by dawała dupy w wieku 16 lat i to jeszcze bez zabezpieczenia, och och :D :D :D Do nauki, gówniary, a nie do seksu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim :). Mam siedemnaście lat, moja Miłość 20. Jesteśmy ze sobą od prawie dwóch lat, bardzo się kochamy. Często rozmawiamy na tematy dotyczące przyszłości - ślub, dziecko, mieszkanie. Miłość mówi, że pragnie, żebym była matką Jego dzieci, ale jeszcze nie teraz. Mówi też, że jeżeli zdarzyłoby się tak, że maleństwo pojawiłoby się, to na początku oczywiście byłoby to szokiem, bo wszystko odwróciłoby się do góry nogami, ale kochałby je całym sercem i nie byłaby to tragedia, dlatego że my też wzajemnie się kochamy, a jeżeli jest miłość, to wszystko inne już samo się układa. Więc miałabym wsparcie w Nim, dodatkowo też w rodzicach. Wiele razy rozmawiałam z mamą na ten temat. Mówiła mi, że gdyby się okazało, że jestem w ciąży no to oczywiście na początku martwiłaby się, jak to będzie, ale późnej przerodziłoby się to w wielkie szczęście. Co do mnie to... (i zaznaczam, że wiem, że jest to dziwne!) bardzo pragnę dziecka. Już teraz. Wiem, że dałabym radę, bo mam kochających rodziców i niesamowicie odpowiedzialnego mężczyznę u boku. Tyle mam do powiedzenia. Wiem, że większości z was wyda się to nierozsądne. Ja natomiast nie potrafię wytłumaczyć swojego pragnienia, po prostu tak jest. I w ogóle nie martwiłabym się, gdybym zaszła w ciążę. Pierwszą moją reakcją byłaby ogromna radość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże, dziewczyno może i tak nie miało być jak się stało ale popatrz na to z innej strony., Teraz jesteś zrozpaczona, załamana, wydaje Ci się że nie dasz sobie rady. A to nie prawda. Nie usuwaj tego maleństwa, nie powielaj błędów innych. Zobaczysz kiedy je urodzisz pokochasz je tak mocno ze zrozumiesz ze to ono nadaje Ci sens w zyciu i nie wyobrazasz sobie tego zycia bez dziecka:) Stalo sie. masz 17lat,ale to jeszcze żadna tragedia, kiedys napewno wyjdziesz na prosto, ulozy sie. Ja bym w życiu nie usunela ani nie oddala, mimo ze jeszcze tez mam czas na dziecko cieszylabym sie, choc wiem ze bylo by ciezko na poczatku:) I życzę Ci powodzenia, duzo zdrowka dla Ciebie i dziecka.:):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haha, piszecie w tym poście,
a autorka już dawno urodziła dzieciaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 17latka.
mam 17 lat. i ostatnio mam obawy, że mogę być w ciąży... jeśli jestem to w pierwszym miesiącu. mam takie pytanie, kiedy mogą pojawić się pierwsze objawy ciąży? i jakie to objawy? bo ja ostatnio miałam okropne osłabienie i zawroty głowy, dzień w dzień. teraz już mi przeszło. Okres spóźnia mi się, ale dopiero jeden dzień, to jeszcze by o niczym nie świadczy. Jakiś tydzień temu robiłam test ciążowy paskowy i wyszedł negatywny. Mimo wszystko boję się, że to mogło być za wcześnie na robienie testu i mógł nie wykazać prawdziwego wyniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość licealistka.
nie usuwaj swojego maleństwa !. Napoczątku ci się tak wydaje, że nie chcesz go rodzić, ale jeśli po raz pierwszy weżmiesz go na ręce po porodzie, to od razu zmienisz zdanie.. Z miejsca się w nim zakochasz, i swierdzisz że chcesz wychowywać swoje dziecko. Jego życie i los leży teraz w twoich rękach, bo jesteś jego mamą.. Ja też jestem w ciąży w czwartym miesiącu, napoczątku też tak myślałam jak ty, ale po czasie stwierdziłam, że jednak kocham swoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotkotkot
fajnie jak by autorka napisała jak wygląda jej życie teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupikaijkajagajajkaaa
Właśnie.. ciekawa jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie zmarnowalaś sobie życia!!! nie ty jedna w takim wieku zaszłaś w ciąże !!. Chciec to móc jeśli sie postarasz to możesz zapewnić dobry standard życia sobie i twojemu dziecku. Weź sie w garść zamiast użalać sie w necie i czytać te kometarze ludzi , którzy pozjadali wszystkie rozumy i teraz pisza , że to twoja wina , że spieprzyłaś sobie życie no zdaża sie trudno. Oni nie są w takiej sytuacji jak ty . To twoje zycie , które teraz bedziesz dzielić z twoim dzieckiem , skarbem , który nie opuście cie do końca zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia03031997
Moim zdaniem dziecko to nie odrazu zycie zmarnowane ja mam tez 17 lat i jestem wciozy w 4 miesiocu i tez sie niedawno dowiedzialam najpier tez niechcialam miec dziecka a to juz sie zmienilo poszlam na pierwsze usg i widzialam moje dziecko odrazu poczulam cos innego w sercu a na drugim usg pokazano mi jak mojemu dziecku bije serduszko wiecie jakie to spaniale uczucie zobaczyc to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×