bolące serce...

witam wszystkich.potrzebuję pilnie pomocy, bo czuję że spadam na dno....Mógłby mi ktoś udzielić kilka skutecznych rad na złamane serce? to już trwa tak długo, a ja wciąż nie mogę się pozbierać....

??? Spokojnie każda potwora znajdzie swojego amatora, poczekaj!

Kiedy tylko popołudniowe deszcze monsunowe zwilżą spragnione dachy i ulice na przedmieściach New Delhi, uroczyście zakładam strój woja z drużyny Mieszka I i gromko szczekając biegnę na czworakach do najbliższej drogerii, gdzie żądam wydania mi pięciu kostek mydła "Biały Jeleń", w zamian za bliżej niesprecyzowane usługi seksualne.

Unikaj przebywania w samotności. Trzymaj się w gronie przyjaciół. Staraj się dużo rozmawiać z innymi ludźmi (zarówno o twoim złamanym sercu jak i o innych rzeczach). Nie tłamś w sobie tego bólu, gdyż to jest ból tego rodzaju z którym niewiele osób umie sobie poradzić w samotności.

Znam ja to uczucie. Uczucie pustki wypełnionej tylko prożnią i rozpoczą, pośród której tkwi się i czuje że tkwić się będzie w niej już zawsze. Nie poddawaj się złym myślom i staraj się mimo wszystko patrzeć optymistycznie na przyszłość.

jak najczęściej się onanizuj - poważnie mi pomogło

niektórzy tu z was naprawde nie wiedzą jaki to ciężki ból.i nikomu go nie życze...

Chociaż z tym onanizowaniem sie to niezły pomysł. Zaraz spróbuję pod fotki Kamila Durczoka.