Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

reno1965

oj..oj..

Polecane posty

Twoje oczy. Byłem zafascynowany ich głębia, ich wyrażenia, ten cień przychodząc w błysk, ich kształt śmiejące, moc Twojego spojrzenie i ten zieleń.. Jak młody listki na wiośnie, ledwo kiełkując, taka delikatna zieleń zmieniające się raz z kątem padania światło. Z tymi włosami, przypominając Afrykańska ziemia, ciemniejsza ku korzenie, rozjaśniając się przy końcówki, błyszczące, luźno układane, długimi kręconymi kosmykami, aż sprężynują trącając się o ramiona. Twoje wargi, pełny, tą błyszczącą skórą napiętą, kolor krwi, ozdobiony z malutkimi zmarszczkami, pokazując jak Twoje usta przyzwyczajone są do śmiechu,.. i ten różowe koniuszek języka, nie raz pokazując się, radosny, rozkoszny. Prezentowałaś się, patrzyłem, słuchałem.. nic nie zdołałem pojąc.. topiąc się w melodii Twoje słowa.. Twój głos.. nie.. ton.. zarazem miękki i radosny, żywy i spokojny.. słucham nuty, lekki bas mimo tego kobiece ton.. odrobinie ochrypnięte, zmysłowy, nawet przerwy mówią za siebie.. Oczy moje śledziły Twoje wargi, miałem jedyną myśl, poznać ich smak.. I ten zapach, Twój!!! Mimo subtelności, wypełnił pokój, zapach skóry, trochę cytrynę, mięta, lawendy.. ledwo zauważalny ale tak obezwładniający.. już zapomniałem o pytań, plany.. Byłem przygotowany na spotkania ale nie na taki widok.. Dawno nie byłem w urzędzie.. zmieniło się.. Mówiłaś.. jak to tamto, śledziłem Twojego uśmiechu, odwróciłaś się.. sięgając po kartki papieru.. hmm ta delikatną skórą za ucho, między tych płomienny kosmyki włosów.. aż się prosi o całunku.. spojrzałaś na mnie, doskonale wiesz że obserwuję Cię, czy moje myśli są tak jawny? Chyba tak.. przychyliłaś się aby napisać, ciut więcej niż potrzebnie, ofiarując widok na ten wąwóz między piersi Twoje.. ich gładkość, ich sprężystość,.. ich kształt, jak wydawałoby się że wyskoczą z tej cudowne koronkowej bieliznę! Hmmmm!!!!... Jaki widok! Aż prąd mnie poraził! Może nie prąd… Gra cień, jasność skóry, sam aksamit.. lepiej sadzę powrotem ręce do kieszeni.. Bezpiecznie.. Ten błysk w oczy.. niby niewinne spojrzenia, z dołu.. Uśmiech.. sprawdzałaś gdzie zawierzyłem wzrok? Malutkie paluszki Twoje i biel tego zęba odgryzając warga dolna kiedy pisałaś.. cudnie!!!! Co za przyjemność załatwiać spraw w urzędzie teras!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naszego spotkania przybiega końca.. wymyślam nowe pytanie, zadanie.. tylko aby nie urywać czar.. Kiedy z uśmiechem mówisz do mnie myślę.. nie o to co powiedziany, o to co ukryty o to co.. tylko w wyobraźni może pojawiać się w tym momencie.. Twój zapach, świeże subtelny jest wszędzie, wciągam go sobie jak narkotyk.. delektuję się. Wyobrażam Twoja nagą skórą, tego ciepła, miękkość i za razem elastyczność.. Poczułem żar piersi Twoje kiedy zbliżyłaś się do mnie.. lekko musnąć moją koszulą czubkiem, niby niewinne dotyk, bokiem, przypadkowe, śmiech w Twoje oczy, właśnie ten błysk jak przed chwilą.. bez zażenowaniu, pogardy, ironii.. nie, sama świeżość, radość życia.. Byciem pożądaną.. Gra wciąga, prawda? Zasłaniasz się kartką, za daleko, za.. niechcąco.. czyżby? Odkryłem Cię w cały okazałości, wyszedłeś za tą ladą.. grzeczną sukienką, długą, mięciutki plusz.. wyobrażam jak głaszcze Twoje nogi.. śliczne nogi.. właśnie płat materiału nie nadążał za Twojego ruchu.. okaż skóry uda powyżej.. koronka od pończocha! Hmm aż serce mi przyskoczył! I tym materiał kpiąc z mną, dyndając tam i powrotem nie chcąc na nowo odkryć ten skarb.. Trąciłem teczkę z łokciem, dokumenty się wysypały.. Razem ukuliśmy.. kolano Twoje wyłaniało z sukienki, okrąglutki.. aż do biodra nogi osłonięta.. ciepło mi się robiło.. bardzo ciepło.. Dziewczyno! Patrz na tych papiery kiedy ich podnosisz bo się krępuję! Topię się w Twoje oczy! Straciłaś równowagi.. Zaczepiłaś się mojego ramiona, biodro Twoje ruszyło do przodu.. noga dotykając moją.. Nasz bezruch.. cisza.. Faktycznie nie było zamierzony.. widziałem tego w Twoje oczy.. zaskoczenia.. potem śmiech.. Wyprostowałaś się, patrzyłem z dołu, Twoją twarz miedzy tych cudowny górki, oczy na wysokość Twoje łona, ręce paliły się aby Cię za biodro łapać.. na tak.. nie jesteśmy sami.. babcia za mną czeka.. Dostałem papiery powrotem, podziękowałem, rozczarowany że .. już.. że nie.. patrzę a tu na moją prośbą o pozwolenie, Twojego imiona Agata, z numerem telefonu.. komórka.. nie mam wątpliwości.. wyszedłem uradowany ! Dalsze ciąg, do Waszej wyobraźni zostawiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a juz reno myslałam ze to Ty byłes u mnie :classic_cool: cholendziu a to jakaś Agatka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Reno :-D Wybacz ale nie przeczytałam tekstu :-D Na pewno jest zacny i piękny :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po jakiemu to koorva jest napisane? tłumaczenie robił chyba Ahmed spod Bajki albo Kim z wietnamskiej żarłodajni na Kruczej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×