Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem o co chodzi facetom..

O CO JEMU CHODZI? unika mnie. PILNE!

Polecane posty

Gość nie wiem o co chodzi facetom..

cześć, otóż mam taki 'problem'. Mam takiego kolegę na studiach, teraz jesteśmy na jednych ćwiczeniach w tej samej grupie. W semestrze letnim mocno się we mnie zauroczył - to było widać, poza tym mówił o tym koledze, który jest też moim dobrym kolegą. W wakacje pare razy spotkałam go, rozmawialiśmy, było sympatycznie. A teraz? nie wiem czemu, ale mnie unika, nie mówi nawet 'cześć', w moim towarzystkie zachowuje się jakby miał adhd, nie odzywa się do mnie, odwraca wzrok... kurcze, nie wiem o co może mu chodzić... dodam, że nic niemiłego mu nie mówiłam (wręcz przeciwnie), byłam dla niego miła itp. Więc do mnie nie można się nic przyczepić:) No to o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hujkla
Zakochał sie ale próbuje zapomniec, bo wie ze nie ma szans u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem o co chodzi facetom..
nie, on nie jest jakimś moim dobrym kolegą... - tylko mamy wspólnego kolegę, który jest moim dobrym kumplem (ten kolega). :) Ale ja przecież nie dałam mu odczuć, że niby nie ma szans...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh kurde jak tak robie ze swoim kolega z roku zawsze mielismy super kontakt a od maj a ani razu nie spojrzałam mu w oczy:O:O:O kurde ale nie moge sie przełamac w sumie nic sie nie stało .nawet kolezanka sie smieje ze jak głupia sie zachowuje ale mnie sie wydaje ze on wie ze mi sie podoba i ze ja to wiem i mi jest głupio i sie nie patrze:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ankaa.
no wlasnie, moja kolezanka tak miala... też na studiach. Identyczna sytuacja, ona nie wiedziala co robic... az po jakims czasie ten chlopak wyznal, że staral się odkochac. uznal, ze nie ma szans. a tak na serio to naprawde musialas zawrocic mu w glowie, a on się teraz przestraszyl. przejdzie mu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie tak samo robię z inną dziewczyną i faktycznie zauroczyłem się w niej i po prostu chcę o niej zapomniec, taka moja bariera ochronna. Wiem że za każdym razem kiedy na nią spojrzę, lub powiem cześc po prostu zaczne o niej znów myślec. Chcę byc szczery- to faktycznie pomaga, mimo to odczuwam że moje myśli się wtedy biją że może robię bład. Ale jak mam inaczej postępowac jeżeli dziewczyna daje mi na początku jakies znaki, chce się spotkac. 100% spotkania, ona zadowolona a po jakims czasie zaczyna stosowac jakies pochrz... gierki, unika mnie chociaż wiem że wszystko bylo ok i jej się podobało. Mi jako facetowi trudno to wszystko rozszyfrowac i po prostu gdy widzę brak najmniejszego zaangażowania odcinam się momentalnie żeby się zbyt nie zagłębiac w swoich uczuciach. Ten chłopak na pewno myśli podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgotaaak
chyba mu zależy... tylko nie rozumiem po co unika Cię. Przecież nic się stało, byłaś dla niego miła, pewnie nic mu złego nigdy nie powiedziałaś... a ten zachowyje się jak cham:P i tak to jest - facet traci fajną dziewczynę przez głupitę, a dziewczyna wiarę w ludzi...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja mam podobnie. mam znajomego w pracy, ktoremu sie podobam. i kiedys sie z nim umowilam. tak po prostu. nie na randke.i teraz potencjalnie mialy nastapic pewne zmiany u mnie i mielismy sie juz nie zobaczyc (od nast.tyg) on nie wie, ze zmiany nie nastapia i bedziemy sie widziec (w pracy). natomiast od naszego pierwszego i ostatniego spotkania sie juz nie kontaktowalismy. mowimy sobie tylko czesc, ale widze dalej, ze nie jestem mu obojetna. i zauwazylam, ze robi wszystko, aby nie miec ze mna stycznosci. dzis w drodze do domu, tak "uciekał", ze poczulam sie jak idiotka. jakby to z mojej winy sie dzialo. a tak nie jest, bo nie dręczę go mailami, telefonami, niczym. nie mamy ze soba kontaktu jak napisalam (mowimy sobie tylko czesc, kiedy sie mijamy) i dlatego nie za bardzo to ogarniam. a poza tym jest mi po prostu troche przykro, bo relacje miedzy nami bylo dobre/sympatyczne (jesli relacje mozna taka okreslic)/kolezenskie i teraz on serwuje takie zakonczenie. chyba nie najlepiej to o nim swiadczy, skoro na sam koniec tak totalnie sie odcina, bez slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
dodam jeszcze, ze tak dziwnie zaczal sie zachowywac teraz, na kilka dni przed moim odejsciem. potencjalnym odejsciem w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poradźcie coś... byłam twarda 2 miesiące, jakby mnie to nie obeszło... ale jednak w głowie ciągle wracam do niego myślami. Spotykaliśmy sie krótko, ale nie stało się nic przez co miałby tak się zachowywać. Tak jakby dalej go to obchodziło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie unika, nie odpisuje, a było dobrze, gdy nasze relacje były na luzie - takie jak między pracownikami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam tak unika mnie jak ognia. nawet maili służbowych nie odbiera. Odwraca głowę, spuszcza wzrok kiedy mnie widzi, kiedy macham po koleżeńsku spuszcza wzrok. Naprawdę mi się podoba ale nie wiem jak mam sie zbliżyć żeby nie wyjść na natręta a z drugiej strony,zdobyć zaufanie z jego strony. Mam wrażenie że nie daje mi żadnych szans. Jest mi bardzo bardzo przykro. Czuję się z tym okropnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Męskim okiem
Drogie Panie. Sam unikam jednej koleżanki, (a może ona mnie - sam już nie wiem) ale nie dlatego, że nie chcę jej widywać, tylko dlatego, że za bardzo mi się spodobała (dobrze się czuję w jej towarzystwie - aż za bardzo),nie przewidziałem tego. Uważam, że tak jest w większości przypadków. Dwie główne przyczyny : 1. Żonaci/w związkach - nie chcą kusić losu (bardzo kocham moją żonę) 2. Strach przed odrzuceniem/przykre doświadczenia - ci wolni A jeżeli komuś się wydaje,że ktoś na kogoś nie patrzy, to nie znaczy wcale,że nie widzi tej osoby :) 'Kobiety są jak wielcy bokserzy, te prawdziwe pojawiają się średnio co dziesięć lat'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Męskim okiem :) Czy takie unikanie pomaga Ci o niej zapomnieć? Pozdrowienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci...a ja się zakochałam i to mocno, mój związek się rozpadał, narzeczony doprowadził mnie prawie do depresji...zakochałam się w zranionym mężczyźnie, wyjątkowym, starał się dla mnie...a potem dogadał mi, zmieszał z błotem, dowiedziałam się, że kreci z innymi, wycofał się i wychodzi jak mnie widzi...olał moje uczucia, a ja zrobiłabym dla niego wiele...zranił mocno moje serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też się zakochałem ale kimś innym bardziej zainteresowała sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może Tobie się tylko tak wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może i tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocha cię ale nie chce dłużej cierpieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby to Ona osobiście powiedziala to wtedy bym moze uwierzył....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×