co zrobic w takiej sytuacji?

Wiem ,ze zachowalam sie okropnie zagladajac do arhiwum gg mojego chlopaka---to co przeczytalam zalamalo mnie---fragment rozmowy mojego faceta z kolega---kol. -fajna ta twoja dziewczyna---on- no niby tak, ale ja lubie zmiany- kol.- juz chcesz ją zostawic- on- JESZCZE nie Jestem zdruzgotana, on mi caly czas mowi ,ze mnie kocha ze chce ze mna byc juz zawsze...wspaniale sie z nim czuje, cudownie mnie traktuje... nigdy nie spodziewalabym sie po nim czegos takiego....co mam zrobic?

na przyszłość nie czytaj archiwum faceta dla własnego dobra a polecam rozmowę o związku - kim dla niego jesteś. Faceci piszą czasami głupstwa do kolegów żeby się popisać.

dobrze, ze przeczytała, dowiedziała się prawdy.

kiedy rozmawiamy o zwiazku on mowi ze mnie kocha i chce ze mna byc :/

on jest jakiś dziwny. Zacznij robić aluzje że cieszysz się że JESZCZE z toba jest, że JESZCZE mu się nie znudziłaś. Wszystko z akcentem na jeszcze. W końcu zakuma (jak nie jest idiotą). I wyjdzie że jego kolega ci powiedział a nie czytałaś jego archiwum :P

nie chodź z nim do lozka

A lat macie pewnie po 18...

albo gra twardziela przed kumplem albo gra przed tobą sama musisz to wyczuc pozdr

nie mamy 18....ja mam 22 on 27...

mi tez dziewczyna zajrzala do archiwum i przeczytala rzeczy ktorych przeczytac nie powinna. Problem z tym ze z kumplami to sie rozne glupoty pisze,nie licz na to ze kumplowi bedzie pisal jak bardzo Cie kocha.Ta krotka rozmowa na gg wcale nie musiala nic oznaczac

to jakby naprawde kochal i myslal powaznie to by tak po prostu nie napisal. ty bys napisala ze jeszcze nie chcesz go zmieniac, ale lubisz urozmaicenia? ja bym mogla tak powiedziec gdybym rzeczywiscie tak lubila, ale gdybym kochala to by mi do glowy nie przyszlo tak mowic.

Gdyby miał 17 lat zrozumiałabym. Chce sie popisać przed kumplem. Ale jeśli to napisał 27-letni mężczyzna to nie liczyłabym na to. On po prostu tak myśli Ten związek nie ma najwyraźniej dla niego przyszłości. Pewnie jesteś "fajna dupa" i fajnie mu się z tobą uprawia seks. I tyle.

warta grzechu ma rację Taką gatkę serwuje młodzież, a nie facet który ma 27 wiosen na karku... ale to Twoje życie zrobisz jak uważasz

Powtórzę się z innego wątku. Czytanie czyjeś korespondencji to chamstwo.

kumpel z kumplem czasem pociska takie bzdety. Ty nie powinnas była tego widzieć, bo to nie do Ciebie i tyle. Jak to sie mówi "czego oczy nie widziały, tego sercu nie żal". Zobaczyłas, więc masz problem i teraz nie pozostaje Ci nic innego, niż wyjaśnić sprawę (bo znając kobiety pewnie nie da Ci to spokoju)

chamstwo- niezaprzeczalnie... gdybym nie przeczytala maili nie wiedzialabym, ze pakuje swojemu bylemu juz facetowi rzeczy, prasuje koszule a on sluzbowo leci do innej dupy... mloda Ukrainka, rewelacja!

A nie uważacie, że on widzi że temu kumplowi podoba się jego laska, więc pisząc mu "jeszcze" zwyczajne go podpuszcza? On chce sprawdzić kumpla, czy wykorzysta sytuacje, czy zacznie ją podrywać...

a bo z tego czytania rchiwum zawsze coś niedobregowyjdzie... ja rozumiem mieć podejrzenia i czytać rozmowy z jakąś laską, ale żeby z kolegami? tez kiedyś przeczytałam i potem żałowałam - bo facet pisał o mnie w superlatywach, tyle że (bo to na początki związku było) byłam zazdrosna o jego zażyłość z byłą dziewczyną.... poza tym ja ze znajomymi też sobie żartowałam czasem o moim związku...

masz problem ja zajrzalam do gg a tam kilka kolezanek internetowych i teksty typu - chcialbym cie przycisnac do sciany i... poczulam sie jak zwalona z nog wystarczylo,ze nie widzielismy sie np tydzien-dwa to znajdywal sobie internetowa kolezanke zeby rozladowac seksualna energie tak wiec nie przejmuj sie,ciesz sie,ze pisal z kumplem pierdoły a nie seksil sie wirtualnie z jakas idiotka

nie wiem, jak jest w Twoim przypadku, może dobrze, że dowiedziałaś się, że on tak myśli, ale może nie. czasem nie warto wiedzieć pewnych rzeczy. moja koleżanka np. zaczęła spotykać się z chłopakiem po to, żeby innemu (kumplowi tamtego, z którym coś kręciła) zrobić na złość. i co? pokochała go i teraz są bardzo udanym małżeństwem. a kto wie, co by było, jakby on wtedy na początku dowiedział się, jak ona podchodzi do tego związku??

Nie wiem w co mam wierzyc... W to co napisal koledze czy w to co mowi mi i jak mnie traktuje.... Zapytalam go dzis czy ma zamiar mnie zostawic- odpowiedzial ze nie bo mnie kocha i ,ze gdyby mnie nie kochal nie bylby ze mna....poza tym po jego zachowaniu, po tym ile dla mnie robi, jak mnie traktuje widze ze bardzo mu zalezy... nie wiem co jest szczere- czy to co obserwuje na codzien czy to co przeczytalam w archiwum... poza tym wiem ,ze nie kreci z innymi pannami bo przetrzepalam niestety cale archiwum :/

up