Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewydolna kredytowo

Było by miło jakby ktoś pomogł, kredyt na wykupienie nieruchomości, a ja...

Polecane posty

Gość niewydolna kredytowo

Mam 1/2 udzialu w mieszkaniu, chcialabym wykupic od rodziny druga polowe, pod wynajem. jakis czas wynajmowalam czesc mieszkania, kiedy jeszcze tam mieszkalam, pozniej rodzina mnie "usunela". ale mysle o zaplaceniu podatku za rok 2008 tak, jakbym wynajmowala to mieszkanie, aby moc uzyskac kredyt, czy to ma szanse przejsc??? potrzebuje ok.400.000zl(ok.70% wartosci nieruchomosci na splate, pokrycie kosztow i remont). jakie musialabym wykazac dochody, zakladajac, ze jestem opodatkowana na zasadach ogolnych, jakie miec dokumenty ubiegajac sie o kredyt poza rocznym zeznaniem i umowa najmu? czy w ogole ma sens placenie tego podatku? czy jest jakas inna mozliwosc uzyskania kredytu, kiedy mam dzialalnosc ktora przynosi straty? a jesli szukac inwestora to gdzie? szukalam juz na portalach biznesowych, ale nikomu sie raczej nie chce pozyczac kasy na takie przedsiewziecia:O a to piekne pol domu w centrum miasta akademickiego, w dobrej lokalizacji, ponad 200m.kw. mysle ze 4000zl za wynajem spokojnie wyciagne. rata kredytu to ok. 2500zl, po przewalutowaniu wyjdzie jeszcze mniej, ale na franka nie mam za bardzo co liczyc:O jak ktos moze w jakikolwiek sposob pomoc bede wdzieczna:) chyba ze ktos podpisze ze mna umowe o prace na czas nieokreslony i da mi 3500zl na reke:D za taka pensje, jesli praca bedzie normalna, rzucam wszystko i jade na drugi koniec polski;) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fddsf
Zaraz przeczytam.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fddsf
Zbyt skomplikowane ale powodzenia ;o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz polowe domu, Dom warty wg Ciebie 600k (a wiec pewnie bank wyceni na 500-550k), a z tego potrzebujesz 400k - dosc duzy kredyt , szczegolnie przy obecnej sytuacji kredytowej, gdzie min wklad wlasny to 20-30%. Do tego nie masz dochodow. Ciezko bedzie. Pomysl nas jakims kredytem na firme - tzn dom wciagasz w majatek firmy - ale tez wtedy kredyt dostajesz na firme i liczy sie sytuacja firmy, a nie twoja. Wtedy zalezy czy straty wynikaja z twojego specjalnego dzialania, czy rzeczywiscie firma jest niedochodowa - no i jak duze sa przychody i straty. To jest chyba jedyna szansa - no chyba ze zmienisz prace na etat, popracujesz co najmniej pol roku (a nawet wiecje - 3 miesiace pierwsza umowa, pozniej wymagane kolejne 6, no i ze 3 miesiace na zalatwienie kredytu - to juz rok) - wtedy musisz tylko calkiem duzo zarabiac. Niewiele jest bankow ktore wlicza chociaz czesc dochodu z wynajmu jako dochod - pamietaj ze dla bankow jest to bardzo ryzykowne - mieszkania przeciez ciezko wynajmowac przez caly rok, do tego dochodza koszty remontow - ogolnie ryzyko stalosci dochodu z wynajmui jest duze (w oczach banku) - szwagier chcial zamienic mieszkanie na wieksze, a mniejsze wynajmowac - i tez ciezko (narazie odpuscil) Kredyty we frankach obecnie sa trudniejsze do otrzymania i maja gorsze warunki od PLN - wiec sobie odpusc. Za 3500 netto ciezko bedzie dostac taki kredyt - serio mowie. Odlicza Ci mnostwo (utrzymanie mieszkania, zycie, jakies karty, policza ze kobieta samotna, ew szansa na dziecko) - i wyjdzie ze max 200k dostaniesz :( Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skskkskskssk
Laska, czytaj co się dzieje. To najgorszy moment na staranie się o kredyt, banki właśnie zaostrzyły procedury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewydolna kredytowo
dziekuje za odpowiedzi:) zasadniczo to wynajmowalam to mieszkanie przez 2 lata, jednak od roku nie mialam takiej mozliwosci, a chcialabym zlozyc zeznanie za ten rok, jakbym wynajmowala. bylam juz w kilku bankach, moga mi to uznac. na firme nie mam co liczyc, bo faktycznie jest niedochodowa, maly bar:O mam meza i 2 dzieci, w tej chwili mieszkamy tez na wynajetym:O niestety, jedna ze wsplwlascicielek jest moja matka, nie mam z kim przystapic do kredytu... wolalabym o szczegolach rozmawiac poza forum. kredyt chcialabym wziac po nowym roku, ale musze wiedziec, co mam wpisac w zeznaniu podatkowym za 2008 rok:) juz nawet myslalam, zeby przeniesc sie do stolicy i tam sobie szukac roboty:) ale nie wierze, ze dostane dobra pensje mimo wyzszego wyksztalcenia itp. a do tego koszty opiekunki jakbysmy z mezem oboje pracowali... nie ma raczej szansy na rozsadny etat:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewydolna kredytowo
w piramidy finansowe, ubezpieczenia itp. nie dam sie wkrecic, juz sie nalatalam dla telekomunikacji za darmo... nie wierze w latwe pieniadze, chyba ze uda mi sie w totka wygrac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie rozważałaś by kogoś znaleźć z odpowiednim dochodem i wziąć za jakimś wynagrodzeniem dla niego kredyt na jego zdolność i z obciążeniem twojej hipoteki??? Moja znajoma tak załatwiła spłatę współwłaściciela swojego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewydolna kredytowo
szukalam kogos posrod znajomych, wlasnemu ojcu zaproponowalam 10.000zl za przystapienie ze mna do kredytu, ale mnie wysmial... pozniej juz nawet w sieci probowalam, ale ludzie nie ufaja obcym. pozostaje mi oszustwo podatkowe:O dla mnie to jest chora sytuacja, mam zabezpieczenie z ktorego moge uzyskiwac konkretne dochody i nie moge nic zrobic przez jakies durne zasady... moglabym pojsc do sadu po zniesienie wspolwlasnosci, ale to kosztuje majatek, a i tak nie mam pewnosci, ze uzyskam za jakis czas kredyt i nie zmienia sie zasady... zadne piramidy nie wchodza w gre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewydolna kredytowo
haha, i co pojde do doradcy i powiem, ze chce zlozyc lewe zeznanie i ma mi pomoc wziac kredyt??? bylam i w ekspanderze i open finance, przeszlam wiekszosc bankow... bez umowy na czas nieokreslony i wysokiego wynagrodzenia nic nie osiagne;) a ze nikt mi tego wynagrodzenia nie da, pozostaje mi popytac na forum ludzi, ktorzy poza praca, prywatnie moga mi cos podpowiedziec:) nie mam znajomosci, mam mgr filozofii, czyli jakbym nie miala nic:D mam 2 dzieci ktorych nie mam z kim zostawic. nie jestem kompletna kretynka, rozwazalam najrozniejsze opcje, ale moze ktos zna inna furtke, ktora da sie przejsc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słyszałem o jeszcze jednej furtcę, ale i tak uważasz mnie za oszusta, to pewnie nie będziesz zainteresowana. A żeby nie było, że kit wciskam, to powiem coś, co może cię naprowadzi - KANCELARIA ADWOKACKA. Ale oczywiście nie każda. We Wrocławiu znam tylko 2, co mogą pomóc w podobnej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jesteś oszustem
i nikt nie chce słuchać twoich "dobrych rad" gamoniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×