Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana23_

nigdy sobie nie wybaczę..

Polecane posty

Gość zalamana23_

to takie trudne... opowiem co sie stalo, bo nie umiem sobie poradzic muszę wyrzucic to z siebie eh:( w sobotę pilnowałam córeczki mojej najlepszej przyjaciółki często jej pilnuje mała jest cudowna, ma 1,5 roku, ja mam podejscie do dzieci no i doswiadczenie bo czesto pomagałam siostrze przy jej dzieciakach mała oglądała telewizor, ja poszlam do kuchni zrobić sobie herbate jako,ze chcialam isc do wc, to postanowilam herbate polozyc w przedpokoju, zeby byla poza zasiegiem wzroku małej postawiłam ją na półce na ktorej moja przyjaciolka ladzie rozne rzeczy np kolczyki itp, takie, do ktorych mała nie powinna siegnac, zeby sobie nie zrobic krzywdy-polknac itp półka ta jest bardzo wysoka poszłam do wc ledwo weszłam do łazienki, zamknelam drzwi nagle uslyszałam pisk i płacz wybieglam patrze a mała do mnie biegnie poparzona... ona dosiegla tej szklanki, nie wiem jakim cudem :(:(:( poparzyla sie od razu zdjelam jej bluzke i pobieglam do lazienki i zaczelam ją polewac zimna wodą przyjechalo pogotowie mała trafila do szpitala trzy dni płakałam non stop, nie spalam od tej pory ani przez chwile prawie nie jem nie moge sobie wybaczyc, ze postawilam tam tą szklanke Boze a jeszcze specjalnie ja tam polozylam z mysla,ze jej nie dosiegnie mała jest juz w domu ma oparzona twarz-oparzenia 1 stopnia (juz schodzi zaczerwienienie) ale na ramionku ma oparzenie 2 stopnia zalozyli jej specjalne opatrunki, ktore maja sprawic,ze sie bedzie lepiej goilo tak sie martwie,ze bedzie miala blizny na ramionku tak bardz zle sie czuje ona tak płakała i cierpiala taki bol czula nie moge sobie z tym poradzic moja przyjaciolka i jej maz, ich rodzina mnie nie wini, nawet specjalnie przyjechali po mnie,zebym ja odwiedzila w szpitalu-bo to dosc daleko a ja nie mialam jak dojechac ale ja czuje sie winna nigdy sobie nie wybacze bylam za malo ostrozna? moze po prostu jestem glupia nie umiem sobie z tym poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekati
takie są małe dzieci, wszędzie ich pełno i zawsze trzeba mieć oczy dookoła głowy... przecież nie chciałaś żeby tak się stało... maleństwo pewnie cierpi, ale u maluchów szybko sie goi... taki przykry wypadek mógł się zdarzyć każdemu. słyszałam o przypadku, kiedy dziecko poparzyło się herbata w pokoju w którym była jego mama, dwie ciocie i babcia... mój synek kiedy miał 1,5 roku potrafił wspiąć się na parapet i otworzyć okno... i wejść do umywalki, mimo, ze nie miał po czym. wiem, że z czymś takim ciężko sobie poradzić. porozpieszczaj trochę maleństwo, może żeby ulżyć własnemu sumieniu wykup leki które przepisał jej lekarz... będzie dobrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×